Reklama

Aula

Film „Czy warto było tak żyć?”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W auli redakcji „Niedzieli” 22 kwietnia odbył się pokaz filmu Aliny Czerniakowskiej pt. „Czy warto było tak żyć?”. To film dokumentalny, opowiadający o losach Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” – żołnierza AK, a następnie podziemia antykomunistycznego, straconego w 1947 r. Pokaz filmu, w którym uczestniczyła jego autorka, zainteresował liczną publiczność w różnym wieku.

Historia „Warszyca”

Film „Czy warto było tak żyć?” to znakomicie zrealizowany dokument o Stanisławie Sojczyńskim „Warszycu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po ukończeniu Wyższego Seminarium Nauczycielskiego w Częstochowie pracował on w wiejskiej szkole w Borze Zajacińskim, niedaleko Częstochowy. W 1939 r. walczył na Lubelszczyźnie, ucieczka z transportu uratowała go przed sowiecką niewolą. Nie mogąc przebić się do Warszawy, wrócił do rodzinnych Rzejowic, gdzie włączył się w walkę konspiracyjną. Był komendantem obwodu, a największą przeprowadzoną przez jego oddział akcją było odbicie 50 osób z niemieckiego więzienia w Radomsku. Wydany w sierpniu 1945 r. rozkaz „Radosława” – płk. Jana Mazurkiewicza o ujawnieniu konspiracyjnych oddziałów nazwał zdradą i podjął decyzję o nieskładaniu broni. W warunkach terroru utworzył konspiracyjną organizację zbrojną, liczącą blisko 3 tys. żołnierzy, działającą m.in. w województwach: łódzkim, śląskim i kieleckim. Jedną z głośnych akcji Samodzielnej Grupy Konspiracyjnego Wojska Polskiego było odbicie z więzienia w Radomsku 57 osób aresztowanych przez UB. Po tym akcie bezpieka przystąpiła do ofensywy i represji. Schwytano 17 uczestników akcji na radomszczańskie więzienie i po krótkim pokazowym procesie 12 osób skazano na karę śmierci. Stanisława Sojczyńskiego ujęto w Częstochowie w domu przy ul. Wręczyckiej. W trakcie procesu, który odbył się w Łodzi pod nadzorem Mieczysława Moczara, był torturowany, choć jednocześnie proponowano mu przystąpienie do współpracy z UB. Odmówił. 17 grudnia 1946 r. zapadł wyrok śmierci na kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” i 8 jego żołnierzy. Wyroki wykonano 19 lutego 1947 r., na kilka dni przed ogłoszeniem amnestii. Dotąd nie wiadomo, gdzie został pochowany.

Czy warto było tak żyć?

Pytanie postawione w tytule filmu ma kontekst zarówno historyczny, jak i współczesny. – Podejmuję temat Żołnierzy Wyklętych, których nazywam żołnierzami polskiej sprawy, bo są to ludzie, którzy w diametralnie trudnych sytuacjach, takich, których nasza wyobraźnia już nie sięga, mogli za cenę jednego podpisu uniknąć tortur, poniżenia i wyroku śmierci. A jednak nie zawahali się w wyborze – powiedziała w rozmowie z „Niedzielą” Alina Czerniakowska.

Te heroiczne decyzje stanowią twierdzącą odpowiedź na pytanie: Czy było warto? Ale jest to również istotny przekaz na dziś, bo trudnych wyborów trzeba dokonywać także obecnie. – Dzieje „Warszyca”, historia dziewcząt z Fordonu, dziewcząt z Wronek, o których opowiadam w innych filmach, są jak lampy wskazujące nam drogę – mówi Alina Czerniakowska. – Przez lata byliśmy i nadal jesteśmy świadkami, że ludzie dla kariery, pieniędzy, stanowiska dopuszczali się różnych zdrad, nawet w sytuacjach, kiedy nie było zagrożenia życia – jak u „Warszyca” – składali podpis pod dokumentem pieczętującym tę zdradę.

Materiały do filmu autorka znalazła m.in. w łódzkim IPN oraz w Warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych. – Te materiały są w archiwach, tyle że kiedyś wykorzystywano je w zupełnie innych celach, pokazując publiczności fragmenty procesu jako procesu bandytów podnoszących rękę na władzę ludową – mówi autorka filmu.

Pamięci „Warszyca”

Reklama

Projekcja filmu o „Warszycu” jest częścią działań mających na celu upamiętnienie tej postaci w Częstochowie. W pobliżu miejsca, gdzie znajdował się dom, w którym aresztowano „Warszyca”, powstaje jego pomnik, którego poświęcenie odbędzie się 18 maja br. Obecny podczas spotkania w „Niedzieli” Mieczysław Malik, przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, podziękował wszystkim, którzy angażują się w tę sprawę, i wręczył pamiątkowe odznaczenia następującym osobom: ks. inf. Ireneuszowi Skubisiowi – redaktorowi naczelnemu „Niedzieli”, Alinie Czerniakowskiej, Zofii Dziewiątkowskiej, dr Barbarze Magnuszewskiej-Pankiewicz, Dorocie Kaczmarek, Wojciechowi Rotarskiemu i ks. Mariuszowi Frukaczowi.

Uczestnikom spotkania i wszystkim odkrywającym prawdę o Żołnierzach Wyklętych podziękował ks. inf. Ireneusz Skubiś. – Jesteśmy świadkami historii najnowszej, bo nasza Ojczyzna po zakończeniu okupacji niemieckiej znalazła się pod okupacją sowiecką – powiedział ks. Skubiś. Nawiązując do wyświetlanego obecnie w kinach filmu „Układ zamknięty”, podkreślił, że dawne układy jeszcze trwają, a ich wynikiem jest brak uczciwości, sprawiedliwości i miłości Ojczyzny. – Musimy pracować nad tym, aby być ludźmi prawdy, każdy z nas powinien zadać sobie to pytanie: „Czy jestem człowiekiem prawdy?” – apelował ks. Skubiś. Dodał również, iż w dążeniu do prawdy pomaga wiedza, mądrze dobrana lektura, a także filmy takie, jak „Czy warto było tak żyć?”.

Alina Czerniakowska zrealizowała ok. 50 filmów dokumentalnych. Jej pierwszy film, ukończony w 1991 r., poświęcony był gen. Fieldorfowi „Nilowi”, później zrealizowała jeszcze inne ekranizacje poświęcone żołnierzom antykomunistycznego podziemia; w swoim dorobku ma również filmy o Marszałku Józefie Piłsudskim, Ignacym Paderewskim. – Najchętniej realizuję filmy o ludziach, z których mogę być dumna, z ich czynów, z tego, co zrobili dla Polski i Polaków – mówi Alina Czerniakowska.

2013-04-29 11:25

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Współczesne formy niewolnictwa

Niedziela legnicka 28/2014, str. 3

[ TEMATY ]

spotkanie

Ks. Waldemar Wesołowski

„Handel ludźmi – czy to możliwe?”. Pod takim hasłem w bolesławieckim Kinie „Orzeł” w poniedziałek 23 czerwca odbyło się spotkanie z s. Anną Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Siostra mówiła m.in. o współczesnych formach niewolnictwa: fizycznego, uczuciowego, emocjonalnego

Z siostrą Anną w kilku grupach spotkało się w sumie kilkaset osób. Byli to uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, a także rodzice, nauczyciele i wychowawcy. W oparciu o własne doświadczenie oraz lata pracy „na ulicy”, a także w oparciu o doświadczenie działalności Fundacji Po-MOC, s. Anna mówiła o zagrożeniach, jakie mogą czyhać na młodych i dorosłych ludzi. Dotyczy to zwłaszcza osób, które wchodzą w kontakty z podejrzanymi ludźmi czy grupami, osób, które decydują się na pracę „na czarno”, zwłaszcza za granicą. Wakacje są czasem wzmożonej działalności ludzi, którzy na naiwności czy zbytnim zaufaniu innych próbują się dorobić w nieuczciwy sposób, próbują wykorzystać łatwowierność. Skutki takich zdarzeń mogą być tragiczne. Siostra wyróżniła kilka rodzajów współczesnego niewolnictwa. Jednym z najczęściej spotykanych jest ubezwłasnowolnienie fizyczne człowieka, który poddawany jest niewolniczej pracy. Takie procedery zdarzają się w Europie, również w Polsce. Zwłaszcza oferta pracy za granicą za duże pieniądze, zarobione w krótkim czasie albo oferta pewnej kariery modelki potrafią przyciągnąć uwagę. Prawda jest jednak inna. Wiele osób, które dały się skusić, stają się niewolnikami pracującymi za grosze w nieludzkich warunkach. Odbiera się im dokumenty, uniemożliwia kontakt z bliskimi. Zwłaszcza młode dziewczyny trafiają nieraz do domów publicznych lub „pracują” na ulicy, zawsze w poczuciu strachu i zagrożenia. Jak dowiadujemy się z mediów, co roku jest mowa o ujawnianych obozach pracy niewolniczej. Najczęściej trafia się tak przez ogłoszenia w Internecie kuszące szybkim zyskiem i dobrymi warunkami. Innym rodzajem niewolnictwa jest przywiązanie uczuciowo-emocjonalne. Ma to miejsce zwłaszcza w relacjach mężczyzna – kobieta. Relacje patologiczne czy toksyczne często zmieniają się w relacje kat – ofiara. Zadziwiać może niejednokrotne emocjonalne przywiązanie do oprawcy, od którego ofiara czuje się uzależniona. Wielkim problemem są relacje, w których uczestniczą również dzieci. Siostra mówiła o kobietach, które spragnione miłości za wszelką cenę, trwały w związkach mimo przemocy, alkoholu czy narkotyków, mimo cierpienia dzieci. Mówiła także o trudnościach wyprowadzenia takich kobiet, matek z traumy, jaką przeżywają. S. Anna podkreślała jak można uniknąć takich zdarzeń, jak się przed nimi bronić. Pierwsza zasada to informować bliskich o miejscu pobytu. W przypadku młodzieży nie jest to łatwe, gdyż poczucie wolności i niezależności bywa wielkie. Warto jednak informować rodziców o swoich zamiarach. Ważne jest również dobre towarzystwo, któremu można zaufać. Trzeba też być dobrze poinformowanym o miejscach, w których można otrzymać pomoc, w razie potrzeby. Znajomość numerów telefonów służb i instytucji jest również ważna i pomocna. Najważniejsze jest jednak zachowanie rozwagi i czujności, tzw. zdrowego rozsądku. Warto też pamiętać, że s. Anna jest prezesem Stowarzyszenia Po-MOC dla Kobiet i Dzieci im. Marii Niepokalanej, którego celem jest pomoc kobietom i ich dzieciom zagrożonym lub dotkniętych przemocą seksualną, fizyczną i psychiczną, ofiarom handlu kobietami oraz ich rodzinom. Wszelkie informacje na ten temat dostępne są na stronie:  www.po-moc.pl.  Rozmowa s. Anną na ten temat dostępna jest również na stronie Radia Plus Legnica.
CZYTAJ DALEJ

Były prezydent Francji skazany na 5 lat więzienia

2025-09-25 13:44

[ TEMATY ]

prezydent Francji

Nicolas Sarkozy

PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Nicolas Sarkozy

Nicolas Sarkozy

Sąd w Paryżu skazał w czwartek byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na pięć lat więzienia w procesie dotyczącym nielegalnego finansowania kampanii wyborczej przy pomocy funduszy pochodzących z Libii. Sąd oczyścił Sarkozy'ego z zarzutu korupcji, ale uznał go za winnego udziału w zmowie.

Sąd uznał, że w 2006 roku do Francji dotarły fundusze z Libii, jednak nie da się uzasadnić twierdzeń, że te pieniądze zasiliły kampanię wyborczą. Uznał zarazem, że były prezydent dopuścił się przestępczej zmowy i pozwolił swym bliskim współpracownikom na kontakt z przedstawicielami Libii w celu zabiegania o uzyskanie funduszy.
CZYTAJ DALEJ

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną Górę! Abp Wacław Depo u Ojca Świętego

2025-09-27 12:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Abp Wacław Depo został przyjęty przez papieża Leona XIV na audiencji w sobotę 27 września 2025.

Arcybiskup jest na czele grupy pielgrzymkowej archidiecezji częstochowskiej, która pielgrzymuje do Rzymu z racji 100-lecia erygowania archidiecezji częstochowskiej oraz Roku Jubileuszowego. Abp Depo wręczył Ojcu Świętemu Leonowi XIV wyjątkowy dar - obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję