Reklama

Niedziela Kielecka

Sztetl i Dzień Judaizmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod hasłem „Pan jest moją mocą, (...) Jemu zawdzięczam moje ocalenie” (Wj 15, 2) jest obchodzony XVII Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. Centralne obchody zaplanowano w Sandomierzu. Zazwyczaj Dzień Judaizmu obchodzony jest 17 stycznia, lecz tym razem z racji zbieżności tej daty z szabasem, termin przesunięto o jeden dzień Dzień Judaizmu w Kościele katolickim został ustanowiony z inicjatywy Episkopatu Polski w 1997 r. w celu rozwoju dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także modlitwy i refleksji nad związkami obu religii. Po raz pierwszy Dzień Judaizmu obchodzono w 1998 r.

Propozycją wkroczenia na tę drogę „wzajemnego poznania” jest nowa i unikatowa na rynku muzealniczym oferta, czyli funkcjonowanie Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego „Świętokrzyski Sztetl” w Chmielniku. W chmielnickim „Sztetlu” turysta, uczeń, pasjonat – znajdzie wiedzę o tym, jak wyglądało życie w dawnych sztetlach – miasteczkach, których ok. 50 procent stanowili Żydzi, tworząc unikatowy społeczno-kulturowy wzorzec życia indywidualnego i społecznego, nacechowanego homogenicznością kulturową, w którego centrum stała liczna rodzina. Sztetl był twierdzą tradycji, w której w praktyce realizował się ideał „żydowskości”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W OEM „Świętokrzyski Sztetl” kompendium wiedzy stanowią nowoczesne środki przekazu multimedialnego (szyby holograficzne, panele dotykowe, kioski multimedialne – a w nich wiedza o podstawowych terminach z kultury żydowskiej i judaizmu oraz o ponad stu gminach żydowskich dawnego województwa kieleckiego, a także gry dla dzieci) oraz tradycyjne judaika (przedmioty kultu, np. świecznik chanukowy, Tora, parochet i przedmioty codziennego użytku). Jest sala edukacyjna z pamiątkami „ostatniego klezmera Galicji” – Leopolda Kozłowskiego, babiniec przekształcony w nowoczesną salę estradową, jest gra świateł i są dioramy – ruchome makiety w typie (mniej więcej) szopek krakowskich, prezentujące obyczaje świąteczne i codzienne „starszych braci w wierze”. Formą uczczenia chmielniczan o żydowskich korzeniach, których z powierzchni ziemi zmiótł Holokaust, jest Dom Cienia – integralny monument obok muzeum w synagodze, z uwiecznionym tysiącem nazwisk, usytuowany na najstarszym, nieistniejącym już cmentarzu żydowskim...

Reklama

Z Nowym Rokiem w OEM „Świętokrzyski Sztetl” obowiązują ceny biletów i stałe godziny zwiedzania. Ośrodek jest czynny codziennie (!), poza świętami ustawowymi, w godzinach 8-16 (więcej informacji: swietokrzyskisztetl.pl)

Muzeum oczekuje szczególnie na grupy szkolne, dla których przygotowano propozycję warsztatów/lekcji muzealnych.

Są to: warsztaty kulinarne – kuchnia żydowska; „Odtajemniczyć tajemnicze’’ – życie codzienne chmielnickich Żydów (czas trwania zajęć 45-60 min.) oraz Spacer edukacyjny pn.:„ Zabytki dwóch kultur, czyli spacerkiem po Chmielniku’’ (dla szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych, czas trwania ok. 2 h). – Nasza oferta skierowana jest do uczniów wszystkich poziomów nauczania, jest też zgodna z treściami podstawy programowej w szkole podstawowej, gimnazjum i ponadgimnazjalnej. Oferta jest dostosowana do wieku odbiorców i realizowana w oparciu o stałą wystawę ekspozycyjną – przekonują pracownicy ośrodka.

Jak temat sztetli i żydowskości jest intrygujący (niekiedy wręcz tabu), przekonano się podczas Dni Otwartych w drugiej połowie grudnia 2013 r., zorganizowanych z myślą o uczniach szkół z terenu gminy Chmielnik oraz o dorosłych jej mieszkańcach.

Blisko tysiąc uczniów zwiedziło w przedświątecznym tygodniu „Świętokrzyski Sztetl”, poznając judaika, historię sztetli regionu i pojęcia związane z judaizmem, np. bima, aron ha – kodesz, Tora czy rodał. Z bezpłatnego zwiedzania „Sztetla” skorzystali uczniowie z Lubani, Suchowoli, Piotrkowic i Chmielnika, od zerówki po licealistów. Uczniowie i towarzyszący im nauczyciele poznawali historię synagogi i społeczności żydowskiej w Chmielniku, podstawowe pojęcia związane z kulturą żydowską, judaika w gablotach i sprzęty codziennego użytku. Podziwiali jedyną na świecie szklaną bimę – niegdyś miejsce do odczytywania tory. Wysłuchiwali opowieści o sztetlach, płynących z głośników ukrytych w ścianach, a dzięki starym fotografiom w nowoczesnej formule – mogli poznać architekturę synagog dawnego województwa kieleckiego. Zdaniem przewodników muzeum, hitem okazały się gry edukacyjne i biblioteka multimedialna. Równie usatysfakcjonowani z muzeum byli dorośli mieszkańcy Chmielnika, których ponad 900 gościło w muzeum 28 i 29 grudnia 2013 r. Odwiedzali je mieszkańcy Chmielnika i okolic z rodzinami, które przyjechały na święta, byli wśród nich także goście z zagranicy czy siostry zakonne pracujące w Chmielniku. Frekwencja była nadspodziewanie duża. Najstarsi mieszkańcy gminy wspominali stan dewastacji obiektu z czasów przed remontem i z okresu powojennego, gdy był w niej magazyn zboża i warzyw, dzieci koncentrowały się na grach i zabawach edukacyjnych, wiele osób słuchało klezmerskiej muzyki, opowieści o weselu żydowskim czy tuczarni gęsi.

Wszyscy lub zdecydowana większość z nas wie, jak Żydzi ginęli, mało kto wie, jak żyli. O tym właśnie jest muzeum w Chmielniku – propozycja z okazji Dnia Judaizmu, choć oczywiście nie tylko wtedy...

2014-01-16 15:08

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Centralne obchody XVI Dnia Judaizmu

[ TEMATY ]

Żydzi

Dzień Judaizmu

BOŻENA SZTAJNER

Słowa z Księgi Rodzaju "Ja jestem Józef, brat wasz..." (Rdz 45,4) stanowią motto tegorocznych obchodów XVI Dnia Judaizmu, których centralne obchody odbędą się dziś w Opolu. W obchodach wezmą udział hierarchowie Kościoła oraz Żydzi, z naczelnym rabinem Polski. Kościół w Polsce należy do niewielu w Europie, które realizują taką inicjatywę.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

„Prawo i Kościół”

2024-04-25 08:39

[ TEMATY ]

Akademia Katolicka w Warszawie

Archiwum AKW

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

Zadowolenia z obecności na konferencji wielu znakomitych naukowców i uczestników nie krył ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina, rektor uczelni, który powitał zgromadzonych oraz zaprezentował Akademię Katolicką w Warszawie, organizującą to ambitne przedsięwzięcie naukowe. Ks. dr hab. Tomasz Jakubiak, prof. AKW – wykładowca prawa kanonicznego oraz przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Konferencji – stwierdził na początku spotkania, że obecność tak znamienitych gości, w tym ministra nauki i szkolnictwa wyższego, jest dowodem na to, że Akademia Katolicka, choć ma w nazwie przymiotnik „katolicka”, może wnosić wkład w rozwój różnych dyscyplin naukowych. Podkreślił również, że wydarzenie to pozwala uzmysłowić sobie różnice i podobieństwa w aparacie naukowym prawa kościelnego i państwowego. Zauważył, że jest to istotne, gdyż badacze, wypowiadając się o Kościele, posługują się tymi samymi terminami, czasami mającymi inne znaczenie. To ukazanie odmiennego spojrzenia jest według ks. Jakubiaka bogactwem tego spotkania, pozwoli bowiem na poznawanie i konfrontowanie swoich stanowisk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję