Reklama

GPS na życie

Na ścieżkach ascezy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z czym kojarzysz ascezę? Umartwienie, poświęcenie, post, wyrzeczenie – to najczęstsze odpowiedzi. Średniowiecze i worek pokutny, dodają niektórzy. Inaczej mówiąc: strata, trud i umęczenie.

Szansa na lepsze

Mało komu przychodzą na myśl pozytywne skojarzenia, a przecież asceza znaczy: kształtować, ćwiczyć, udoskonalać. Idąc tym tokiem myślenia, w którymś momencie zrozumiemy, że asceza daje korzyści, poprawia jakość życia. Dzięki niej mamy szansę zmieniać się na lepsze. Bez niej dobre życie jest wręcz niemożliwe. Oczywiście, element poświęcenia jest obecny w ascezie, ale on jest po coś, nie jest celem samym w sobie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z życiem duchowym jest jak z życiem sportowca. Żeby zostać mistrzem olimpijskim, konieczne są: wyrzeczenia, straty i poświęcenie; wysiłek – obowiązkowy. Podobnie ma się rzecz w rozwoju duchowym. Zatem, ustalamy cel i dobieramy środki. Cel każdy z nas bardziej lub mniej precyzyjnie określi (niech rodzina ze mną wytrzyma, nie krytykować każdej decyzji przełożonych, dołączyć do świętych, umieć dziękować za wszystko, co mnie spotyka, pogłębić zażyłość z Bogiem, przyłożyć się do nauki – każdy niech dopowie swoje osobiste cele).

Zyski i straty

Reklama

O to, jakimi środkami cel osiągnąć, zapytałam teologa duchowości ks. dr. Tomasza Knopa (www.pomoc-duchowa.pl). Odpowiedział: Ćwiczeniami (no tak, jak w sporcie!), czyli to, co znamy: stała praktyka modlitwy, post, jałmużna. Warto w tym miejscu zadać sobie pytanie: Dlaczego poszczę, czyli dlaczego z czegoś rezygnuję? Tu łatwo zweryfikować swoje intencje. Jeśli poszczę zewnętrznie, robię to dla innych albo dla własnych korzyści (może, aby schudnąć, oczyścić organizm z toksyn), to w żaden sposób nie buduję życia duchowego, nie pogłębiam relacji z Bogiem – przekonuje mój rozmówca. Dobrze przeżywany post hartuje, łatwiej wówczas w życiu rezygnować z rzeczy złych. Pościmy też po to, aby z tego, co sobie odmówimy, można było dać innym; tu dochodzimy do jałmużny. Ojciec Święty w Orędziu na Wielki Post napisał: „Budzi moją nieufność jałmużna, która nie boli”. Zatem, cytując Franciszka: „Dobrze nam zrobi, jeśli się zastanowimy, czego możemy się pozbawić, aby pomóc innym”.

Sztuka odpoczynku

Odpoczynek to kolejny środek w doskonaleniu naszego ascetycznego życia. Tylko pozornie kłóci się on z wysiłkiem. Jeśli weźmiemy pod uwagę zabieganie i napięcie, w jakim przyszło nam żyć w XXI wieku, zobaczymy, że prawdziwy odpoczynek jest sztuką, której musimy się uczyć. – Dziś ważne w ascezie jest, by umieć zapanować nad strukturą czasu – przekonuje ks. Knop i zwraca uwagę na fakt, że współcześnie mało kto umie być w kontakcie z samym sobą. Nie umiesz wytrzymać sam ze sobą, trudno w tej sytuacji o dobre relacje z innymi, a tym bardziej z Bogiem. Co robić? – Zwolnić. Znajdź czas wieczorem, idealnie, jeśli wygospodarujesz chwilę także rano, otwórz Biblię, przekartkuj kilka stron mądrej książki, tylko szybko jej nie zamykaj, pomyśl chwilę o tym, co przeczytałeś. A może zwyczajnie za mało śpisz, więc zamiast sterować pilotem od telewizora lub surfować po Internecie, zaserwuj sobie dłuższy sen. Nie można być cały czas bez odpoczynku, w końcu dopadnie cię zmęczenie, cierpienie psychiczne i fizyczne. Poczucie niskiej jakości życia, bylejakości – gotowe.

Regularność i stałość

To, na co jeszcze warto zwrócić uwagę w praktykach ascetycznych, to ich regularność i stałość. – Wysiłek ma być praktyczny: jeśli coś zdobywamy, to idziemy dalej, nie kręcimy się w kółko, nie wracamy do starego – mówi ks. Knop. Asceza to stały wysiłek, stała praca nad sobą. Okres Wielkiego Postu, rekolekcje – jak najbardziej – niech sprzyjają postanowieniom, niech intensyfikują nasze ascetyczne praktyki. Jednak to zwykła szara codzienność pokaże, jaką ścieżką idziemy. Grunt to nie ominąć po drodze tego, co stanowi o sensie życia.

2014-04-01 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrześcijańskie Uderzenie

Gate of Heaven to młoda, pełna energii kapela grająca ciężkie, chrześcijańskie brzmienie.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Henryk Matuszak

2025-12-22 10:55

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Henryk Matuszak

Ks. Henryk Matuszak

W niedzielę, 21 grudnia ok. godz. 23:00 zmarł ks. Henryk Matuszak. Kapłan ten miał 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa. W ostatnich latach był proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach.

Kapłan urodził się 5 maja 1957 roku w Sławie Śląskiej [diecezja zielonogórsko-gorzowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku. Po święceniach kapłańskich został skierowany jako wikariusz do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu - Poniatowie [1982-1984]. Był wikariuszem także w parafii pw. św. Michała Archanioła w Koskowicach [1984-1986]; parafii pw. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej [1986-1988] oraz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [1988-1992]. W 1992 roku został ustanowiony proboszczem parafii Nawiedzenia NMP w Domaniowie. Był tam do roku 2007, kiedy został przeniesiony do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Luboszycach. Od 2011 roku był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Pęgowie. Pełnił tam posługę do 2016 roku, gdyż wtedy został proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach. Ksiądz Henryk Matuszak, po ciężkiej chorobie, zmarł 21 grudnia 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Przy jednym stole

2025-12-22 19:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu odbyła się doroczna Wigilia Miejska, gromadząca mieszkańców oraz przedstawicieli władz samorządowych, Kościoła i instytucji charytatywnych. Wydarzenie, organizowane tradycyjnie z inicjatywy władz miasta, stało się przestrzenią spotkania, modlitwy i dzielenia się świątecznym przesłaniem.

Wśród uczestników byli m.in. Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, prezydent miasta Łukasz Nowak, przewodniczący Rady Miasta Norbert Mastalerz, duchowieństwo dekanatu, a także reprezentanci instytucji socjalnych i organizacji pomocowych oraz liczni tarnobrzeżanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję