Reklama

Niedziela Wrocławska

Patriotyzm pamięć i przyszłości

Od dziesięciu lat 2 maja, w przeddzień Święta Konstytucji, obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Flaga symbolizuje dumę z własnej historii i żywotność wspólnoty narodowej. Dzień ten jest zatem znakomitą okazją do debaty o kształcie współczesnego patriotyzmu

Niedziela wrocławska 18/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

patriotyzm

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dojrzały patriotyzm jest podwójnym zobowiązaniem: dotyczy zarówno pamięci, jak i odpowiedzialności za współczesność. Tak definiował patriotyzm św. Jan Paweł II, który w książce „Pamięć i tożsamość” pisał, że oznacza on „umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego”, ale zarazem wskazywał, iż „Ojczyzna jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli i jako taka, jest też wielkim obowiązkiem”. Dlatego współczesny patriotyzm łączyć musi w sobie pielęgnowanie pamięci o dziedzictwie z roztropną troską i systematyczną pracą na rzecz dobra wspólnego tu i teraz.

W pierwszej z tych sfer najważniejszym wyzwaniem jest wychowanie dzieci i młodzieży przez rodziców i szkołę. Państwo nie może przyjąć wobec tego zadania postawy obojętności. Przy pełnym poszanowaniu wiodącej roli rodziców szkoły nie mogą rezygnować ze swych funkcji wychowawczych. Winny przygotowywać uczniów nie tylko do roli sprawnych pracowników, ale świadomych i aktywnych obywateli. Nie można przystać na postępującą degradację w programach szkolnych języka polskiego i historii. To właśnie te przedmioty przekazują decydującą część wiedzy pozwalającej na ukształtowanie się młodego człowieka jako Polaka w pełni zakorzenionego w naszym dziedzictwie kulturowym i historycznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wieloletnie zaniedbania, ale również wyzwania stawiane przez zdominowaną przez skupioną na konsumpcji kulturę masową powodują, że Polska potrzebuje mądrej i aktywnej polityki państwa w dziedzinie edukacji historycznej i patriotycznej. Nie miałaby ona polegać na zdejmowaniu osobistej odpowiedzialności z każdego z nas, wyręczaniu instytucji społecznych, rodzin i szkół, lecz na tworzeniu odpowiednich warunków, narzędzi i zachęt, abyśmy mogli tej odpowiedzialności sprostać.

Próba stworzenia ram takiej polityki podjęta została w latach 2005-2007, kiedy pełniłem funkcję ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Zainicjowaliśmy wówczas program „Patriotyzm Jutra” wspierający oddolne, nowoczesne w formie inicjatywy, mające na celu utrwalanie i promowanie postaw patriotycznych młodzieży. Oddźwięk programu przerósł wszelkie oczekiwania, co dobitnie pokazuje, jak wielki jest potencjał pomysłów i inicjatyw w tym, nieobecnym wcześniej w orbicie zainteresowań państwa, obszarze.

Reklama

Kolejnym istotnym impulsem w dziedzinie polityki pamięci było zainicjowanie powstania nowoczesnych państwowych instytucji muzealnych. Muzeum historii Polski pomyślane zostało jako miejsce pokazujące w całościowej formie dzieje naszej Ojczyzny, polskie tradycje wolnościowe i dumę z dokonań poprzednich pokoleń. Jak wiele dobrego zdziałać mogą takie instytucje pokazuje najlepiej przykład Muzeum Powstania Warszawskiego, które nie mogłoby powstać bez woli i determinacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Takie upamiętnienie potrzebne jest w przypadku wielu innych, nie mniej istotnych wydarzeń w naszej historii.

Takim elementem dziejów Polski jest z pewnością fenomen „nowych Kresów”, ziem włączonych w 1945 r. w obszar naszego kraju. Ukazanie dorobku cywilizacyjnego Ziem Zachodnich jest misją powołanego przeze mnie w 2007 r. Ośrodka Pamięć i Przyszłość we Wrocławiu. Celem tej instytucji było doprowadzenie do powstania Muzeum Ziem Zachodnich, pokazującego unikalny proces, jakim było ukształtowanie się na tych terenach na nowo zintegrowanej społeczności, wypracowany przez nią dorobek kulturowy i cywilizacyjny czy też rolę, jaką w wydarzeniach tych odgrywał Kościół pod przywództwem tak wybitnych postaci jak kardynał Bolesław Kominek.

Po trwającym dwa lata ożywieniu w tej sferze kolejny rząd przyjął jednak niestety inną politykę. Decyzje Donalda Tuska ograniczyły drastycznie program „Patriotyzm Jutra”, Muzea Historii Polski i Ziem Zachodnich zaś nie wyszły przez kolejnych 6 lat poza fazę planów i to pomimo unikalnej okazji, jaką dawały dostępne w tym czasie znaczące środki europejskie. Taka polityka zaniechań i uników jest nie tylko szkodliwa, ale również anachroniczna. Większość krajów zachodniej Europy dawno bowiem już zbudowała podobne instytucje i w dalszym ciągu hojnie w nie inwestuje.

Reklama

Wyzwanie dnia dzisiejszego nie ogranicza się tylko do powrotu do porzuconych czy zdewastowanych programów sprzed kilku lat. Trzeba iść dalej. Potrzebne jest zintegrowane działanie ministrów kultury (odpowiedzialnego konstytucyjnie za podtrzymywanie i rozpowszechnianie tradycji narodowej i państwowej) i edukacji. Przykładem mógłby być kanon obowiązkowych wycieczek szkolnych, który stwarzałby możliwość wszystkim uczniom przed maturą na poznanie skarbów polskiej kultury i odwiedzenie miejsc szczególnie istotnych dla naszej historii. Innym zadaniem jest odbudowa telewizji publicznej z prawdziwego zdarzenia, która zamiast przedmiotem partyjnego podboju czy konkurencją dla stacji komercyjnych powinna być instytucją faktycznie realizującą misję w sferze edukacji i kultury.

Patriotyzm poza pamięcią o przeszłości oznacza roztropne i świadome działanie na rzecz dobra wspólnego. Kluczem do sukcesu Polski jest synteza wolności, pracowitości i dobrego, sprawnego państwa. Statystyki pokazują, że jesteśmy drugim najciężej pracującym narodem w Unii Europejskiej. Jednocześnie w rankingu wydajności pracy jesteśmy również na drugim miejscu, ale patrząc od końca. Eksperci pytani o przyczyny tej dysproporcji wskazują na złą organizację, rozrośniętą biurokrację i nadmiar barier krępujących przedsiębiorczość i kreatywność. Nasze państwo jest słabe. Nieskuteczne w sferze usług publicznych, za to zbyt skuteczne w tworzeniu przeszkód i tłumieniu przedsiębiorczości.

Potrzebujemy administracji zwróconej w stronę obywateli, wspomagającej ich, a nie będącej ich przeciwnikiem. Sądy muszą służyć pokrzywdzonym i stwarzać warunki do szybkiego rozstrzygania sporów. Szkoły winny być miejscem, gdzie nasze dzieci będą bezpieczne i otrzymają edukację na odpowiednim poziomie. Nauka musi zostać doinwestowana, ale nie poprzez pompowanie pieniędzy w skostniałe struktury, lecz w taki sposób, który posłuży wzrostowi poziomu kształcenia i prowadzeniu prawdziwie innowacyjnych badań. Bez dobrej i aktywnej polityki nie da się zatrzymać kryzysu demograficznego i masowej emigracji. Dojrzały patriotyzm to także zdolność do zabiegania o podmiotowość w Europie, zdolność do współpracy i dbania o swoje żywotne interesy. Mamy prawo i obowiązek zabiegać o Europę solidarną i partnerską.

Reklama

Wszystkich tych problemów nie załatwią pieniądze. Zresztą obecny rząd poprzez radykalne zwiększenie poziomu zadłużenia wydaje ich bardzo dużo. Potrzebna jest zmiana filozofii zarządzania państwem, podejmowanie poważnych wyzwań zamiast skupiania się na prymitywnych często umizgach w stronę opinii publicznej. Badania pokazują postępujący kryzys zaufania wobec państwa i jego instytucji. Żeby jednak Polacy zaczęli traktować państwo poważnie, najpierw instytucje państwa muszą zacząć same się tak zachowywać. Inaczej skutki tego kryzysu zaufania i wynikającego zeń wycofywania się z zainteresowania sprawami publicznymi i uciekania w prywatność, mogą być tragiczne. Jak dobitnie pokazuje sytuacja na Ukrainie, historia się nie skończyła. Toczy się ona tuż za naszymi granicami. Polska zaś istnieć będzie tylko wtedy, gdy chcieć tego będą sami Polacy.

Podjęcie wszystkich tych wyzwań wymaga obywatelskiej odpowiedzialności. Nie możemy pozwolić na to, by sprawy publiczne były domeną zarezerwowaną dla wąskich elit. Polacy muszą być świadomi swoich praw i upominać się o nie. Władza zaś nie może lekceważyć głosu obywateli, blokując chociażby referenda w sprawie wieku emerytalnego czy obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Polska jest wspólną sprawą. Pamiętajmy o tym, wywieszając biało-czerwone flagi 2 i 3 maja.

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojczyzna jak matka

Niedziela lubelska 47/2019, str. 1-2

[ TEMATY ]

patriotyzm

święto niepodległości

abp Stanisław Budzik

obchody

uroczystości

Marcin Dudek

Ważnym elementem świętowania niepodległości była modlitwa za Ojczyznę

Ważnym elementem świętowania niepodległości była modlitwa za Ojczyznę

Bóg chce, abyśmy pomagali Polsce, pracowali dla niej i jej się poświęcali; abyśmy kochali ją tak, jak kochamy ojca i matkę – powiedział abp Stanisław Budzik

Święto Niepodległości w Lublinie zgromadziło mieszkańców miasta i regionu na uroczystych obchodach, które rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikami Marszałka Józefa Piłsudskiego i Nieznanego Żołnierza na pl. Litewskim. Następnie, po uroczystej sesji Rady Miasta Lublin, w archikatedrze lubelskiej modlono się w intencji Ojczyzny. Liturgii z udziałem przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych, instytucji i szkół, służb mundurowych i kombatantów, przewodniczył abp Stanisław Budzik. Metropolita podkreślał, że troska o Ojczyznę jest wpisana w życie chrześcijańskie. – Bóg chce, abyśmy pomagali Polsce, pracowali dla niej i jej się poświęcali; abyśmy kochali ją tak, jak kochamy ojca i matkę. Do IV przykazania, jako jedynego, została dołączona obietnica o długim życiu i dobrym powodzeniu – mówił Pasterz.

CZYTAJ DALEJ

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Św. Wojciech

Stał się patronem ładu hierarchicznego Kościoła w Polsce.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję