Prokuratura w środę przedstawiła zarzuty zabójstwa lekarza i usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki 35-letniemu funkcjonariuszowi Służby Więziennej, który we wtorek wtargnął do gabinetu ortopedy w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i zadał mu ciosy nożem. Mimo natychmiastowej pomocy lekarz zmarł. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Wobec podejrzanego na wniosek prokuratury Sądu Rejonowy dla Krakowa-Podgórza zastosował areszt tymczasowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy przyjmując duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanych mu czynów, a także wskazując na obawę matactwa, obawę ucieczki lub ukrycia się oraz grożącą surową karę” - powiedział dziennikarzom sędzia Czajka.
Według niego, sąd na posiedzeniu niejawnym zwrócił się także do aresztu, w którym będzie przebywał mężczyzna, aby został on objęty opieką psychiatryczną.
„Taka jest decyzja sądu, aby został objęty opieką psychiatryczną (...). Nie wiem, czy to wynikało z wniosku samego podejrzanego, obrońcy, czy też sąd z urzędu tak zadecydował z uwagi na materiał dowodowy” - powiedział rzecznik SO.
Reklama
Prokurator Marta Łuczyńska z Prokuratury Rejonowej Kraków-Podgórze wskazała, że sąd podejmując decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego przychylił się do wniosku oskarżenia. Jak relacjonowała, podczas posiedzenia sądu 35-latek odpowiadał na pytania i podtrzymał swoje stanowisko złożone podczas przesłuchania przed prokuratorem.
„Co do treści wyjaśnień nie mogę zdradzić ich zawartości z uwagi na toczące się śledztwo” - zaznaczyła prokurator.
Śledztwo wszczęła we wtorek Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze. W środę przeprowadzona została sekcja zwłok zmarłego lekarza. Według wstępnych ustaleń przekazanych przez rzeczniczkę prasową Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwię Bożek-Michalec, pokrzywdzonemu zadano liczne rany, głównie w obrębie serca i wątroby, niektóre z nich były głębokie na 16 cm.
Po tej tragedii dyrektor generalny Służby Więziennej płk Andrzej Pecka został odwołany ze stanowiska. Decyzję podjął w środę premier Donald Tusk na wniosek ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.(PAP)
rgr/ agz/ lm/