Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Dzień Biblii w Sosnowcu

9 maja w bazylice katedralnej w Sosnowcu odbyło się Ekumeniczne Nabożeństwo Biblijne połączone z pielgrzymką kręgów biblijnych z naszej diecezji. Wydarzenie wpisało się w VI Ogólnopolski Tydzień Biblijny organizowany z inicjatywy Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalne nabożeństwo przygotował ks. dr Mariusz Karaś – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, a jednocześnie diecezjalny duszpasterz ds. ekumenizmu. W nabożeństwie uczestniczył pasterz diecezji sosnowieckiej Grzegorz Kaszak i biskup pomocniczy Piotr Skucha. Kazanie wygłosił biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. W nabożeństwie wzięli także udział: biskup Paweł Anweiler z Kościoła ewangelicko-augsburskiego diecezji bielskiej, ks. Andrzej Malicki – superintendent naczelny Kościoła ewangelicko-metodystycznego oraz przedstawiciele innych wspólnot chrześcijańskich zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej.

Reklama

W homilii biskup Roman Pindel podkreślił, że człowiek potrzebuje bliskości drugiego człowieka. – Ta potrzeba towarzyszy mu od narodzin do śmierci. Dziecko odstawione od matki odczuwa lęk i niepokój. Brak odczuwanej bliskości matki w dzieciństwie czy wsparcia ojca w okresie dorastania, okalecza na całe życie. Młody człowiek, który nie jest zdolny do bliższej relacji z drugim, ujawnia w ten sposób jeden z największych braków. Przez całe swoje życie może tworzyć relacje powierzchniowe, niepewne, krótkotrwałe, toksyczne. To sprawia, że nie będzie w stanie stworzyć trwałej więzi w małżeństwie ani nie potrafi podjąć posługi jako duszpasterz, ani być zdolnym do życia we wspólnocie – nauczał Ksiądz Biskup. Wskazał jednocześnie, że pragnienie bliskości drugiej osoby wskazuje na najważniejszą potrzebę człowieka, jaką jest zjednoczenie z Bogiem: – Zjednoczenie z Bogiem to przecież zbawienie, a więc cel życia. Jego początkiem jest poczęcie. Samodzielny etap życia rozpoczynają narodziny, śmierć zaś to początek życia wiecznego. To zaś ma sens, jeżeli człowiek jest na zawsze z Bogiem i wyraża się w bliskości określanej jako oglądanie Boga twarzą w twarz – mówił biskup Roman Pindel. Blisko Boga jest ten, kto tę bliskość wyraża postępowaniem, które jest bliskie Bogu. – Daleko od Boga jest się nie przez odległość, ale przez sposób postępowania. Tak więc blisko Boga jest człowiek sprawiedliwy, idący drogami Bożymi. Daleko od Boga jest grzesznik, przez swoje postępowanie, które Bogu podobać się nie może. Dobry chce przebywać z dobrym, by dobro jeszcze bardziej się potęgowało. Dwóch dobrych będzie jednej myśli, jednego pragnienia i jednych zamiarów, nawet gdy w szczegółach się różnią. Zły czuje się źle z kimś dobrym, bo to nie jest jego myślenie i nie jego towarzystwo. Nie może sprzymierzyć się z dobrym, by realizować swoje plany, chyba że podstępem wciąga dobrego do swoich planów. Tak więc stwierdzenie: dobrze jest być blisko Boga, wypowiada człowiek bliski Bogu, który pragnie się w swym życiu upodobnić do Boga samego. Pragnie być miłosierny, bo miłosierny jest Ojciec niebieski. Gotowy jest przebaczyć, bo wie, że Bóg mu wybaczył. Jest wierny, bo przekonał się, że można polegać na Bogu i Jego wierności – podsumował biskup Roman Pindel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O tym, że Ekumeniczne Dni Biblii to wspólne wskazywanie na Słowo Boże, jakie zostało nam przekazane w Piśmie Świętym, oraz wspólne przypominanie o potrzebie składania świadectwa wiary, przypomniał biskup Paweł Anweiler: – Nie może być świadectwa bez doświadczenia osobistego. Poprzez słuchanie rodzi się w nas wiara. Dzięki wierze powstaje nić, która łączy z Bogiem i jest jak linia telefoniczna do komunikowania się ze Stwórcą. Po drugie: świadectwo chrześcijańskie pochodzi z wewnętrznego przekonania. Człowiek nieprzekonany będzie unikać świadectwa, będzie jak liść na wietrze. Po trzecie: świadectwo chrześcijańskie musi mieć swój zewnętrzny wyraz. Chrześcijanin nie może ograniczyć się do kościelnej ławki czy domowego kąta. Chrześcijaństwo wymaga świadectwa życia. Twierdzenie, że jestem wierzący, powinno uzewnętrzniać się na każdym kroku życia – podkreślił biskup Paweł Anweiler.

Po nabożeństwie ekumenicznym hierarchowie i pielgrzymi odmówili modlitwę przy grobie pierwszego biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego SDB.

2014-05-22 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Artemida Efeska

Trzy lata upłynęły od czasu, gdy apostoł Paweł przybył do Efezu i obmyślał właśnie plan podróży powrotnej (z trzeciej wyprawy misyjnej) do Jerozolimy, gdy niespodzianie i szybko następujące wydarzenia zmusiły go do zmiany zamierzeń (Dz 19,21-41). A wszystko dokonało się z powodu kultu greckiej bogini Artemidy (rzymskiej Diany), z którego słynął Efez. Świątynię greckiej bogini zaliczano do siedmiu cudów starożytnego świata. Artemida była siostrą bliźniaczką Apollina, córką Zeusa i Leto, boginią łowów i wieczną dziewicą. Zazwyczaj przedstawiano ją w krótkiej tunice, trzymającą łuk i kołczan ze strzałami, jednak w Efezie (jako patronka miasta) miała inny wizerunek. Była boginią płodności o wielu piersiach, opiekunką rodzących kobiet i nowo narodzonych dzieci. Za czasów pobytu Pawła w Efezie kult Artemidy znajdował się w pełnym rozkwicie, z czego mieszkańcy miasta czerpali niemałe korzyści. Zwłaszcza złotnicy, trudniący się wyrobem miniaturowych świątyń i figur Artemidy Efeskiej na użytek licznie przybywających pielgrzymów, czuwali nad tym, aby nic nie zamąciło tego stanu rzeczy. Na ich czele stał Demetriusz, dający możność zatrudnienia i zarobkowania wielu drobniejszym rzemieślnikom i sprzedawcom jego wyrobów. Widocznie liczba nawróceń, za sprawą działalności Pawła, była tak znaczna, że Demetriusz zląkł się o dalsze losy swego przedsiębiorstwa, a łącząc przemyślnie interes z rzekomą pobożnością, wszczął w mieście akcję przeciw Apostołowi, chcąc za wszelką cenę położyć kres jego działalności. Spowodował tak wielkie zamieszanie w mieście, że tłum porwał dwóch współpracowników Pawła, Gajusa i Arystarcha, i zaprowadził do teatru, aby tam rozważyć sprawę. W teatrze zgromadzenie przekształciło się w jeszcze większe zbiegowisko ludzi, nieświadomych istotnych celów zebrania. Nie dopuszczono do głosu Żyda Aleksandra, gdy ten zamierzał przemówić do zgromadzonych. Tłum przez dwie godziny wykrzykiwał: „Wielka Artemida Efeska!”. Z największym trudem tłum został uspokojony przez miejskiego sekretarza, który stwierdził, że Paweł i jego uczniowie nie popełnili wobec kultu Artemidy żadnego bluźnierstwa ani świętokradztwa. Nie mają wobec tego żadnego powodu, by wszczynać protest. Paweł zaś, pożegnawszy się ze swoimi uczniami, wyruszył w drogę do Macedonii.
CZYTAJ DALEJ

Trzy proste słowa: Jezu, ufam Tobie!

2025-10-06 17:48

Marzena Cyfert

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży z bp. Jackiem Kicińskim

Odpust parafialny, bierzmowanie młodzieży i rozpoczęcie peregrynacji relikwii św. Faustyny oraz Tryptyku Bożego Miłosierdzia przeżywała parafia św. Faustyny we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński.

– Ten dzień jest dla nas ważny podwójnie, bo przeżywamy bierzmowanie i dzień odpustu w naszej parafii. Jak powiedział św. Jan Paweł II podczas Mszy św. kanonizacyjnej s. Faustyny, jej osoba była znana całemu światu. Ale jest też szczególnie bliska dla naszej wspólnoty parafialnej. Dziękujemy dziś Bogu za świętość, posługę i osobę św. s. Faustyny – mówił ks. Marek Dutkowski, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję