Reklama

Pamięci 13 grudnia

Czołgi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Strasznie się niepokoiłam o was - powiedziała mama. - Przychodziły sąsiadki i znajomi z ulicy, pytali, czy potrzeba nam jakiejś pomocy lub pieniędzy, bo widzieli, jak prowadzili Jana i Jurka. Skute ręce podnieśli wysoko, żeby wszyscy zobaczyli te kajdany. Był też Krzysiek przed dwoma godzinami i mówił, że znowu napadli na zarząd regionu. Aresztowali i pobili mnóstwo ludzi. Ania i Łukasz wyskoczyli przez okno z pierwszego piętra na dach kiosku i w ten sposób uciekli.

- Zniszczyli moje teleksy! - zawołał Jaś i pierwszy raz rozpłakał się. Dzwonek do drzwi. Mama zatrzymała mnie i Teresę na miejscu.

- Dopóki TO się nie skończy, ja będę otwierać - powiedziała stanowczo. - Jakaś starsza, elegancka pani.

- Mam wiadomości dla państwa od Jana i Jurka. Są na razie bezpieczni na strajku w X. Podali mi dla was kartkę.

"Wszystko w porządku - czytamy. - Wypuścili nas po ośmiu godzinach. Pojechaliśmy do X. Trzymamy się! Zostańcie z Bogiem. Zwyciężymy!".

- Przenocuję u was - powiedziała Teresa - zbliża się godzina policyjna. Włączamy radio." Wolna Europa" relacjonuje wiernie godzina po godzinie zajścia w prawie wszystkich miastach Polski. O nas też mówią.

- Słyszycie? - zawołał nagle Jaś - wyłączcie na chwilę radio! W ciszy usłyszeliśmy jakiś dudniący turkot dochodzący z głównej ulicy.

- Czy wiecie, co to jest? To czołgi!

- Skąd wiesz, że to czołgi? - zapytała zdumiona Teresa.

Jaś spojrzał na nią z dumą i wyższością.

- Słyszałem już ten odgłos w telewizji. Wyprowadzili przeciw nam czołgi!

Po godzinie dziesiątej mama wyciągnęła skądś stary koc i szczelnie zasłoniła okno w kuchni.

- Tatuś mi opowiadał, że tak robiono w czasie okupacji - powiedziała Teresa.

- Właśnie. Teraz też mamy okupację - powiedziała mama, wciskając w ramę okna ostatnią pinezkę. - Oto kończy się jej pierwszy dzień.

Jaś długo jeszcze nie mógł zasnąć. Z notesem i ołówkiem w ręku, już leżąc w łóżku, liczył przejeżdżające czołgi i samochody pancerne, oznaczając kreską czołg, a kółkiem samochód.

My, siedząc przy stole w kuchni, powitałyśmy ponury świt. Rozpoczynał się drugi dzień wojny polsko-jaruzelskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Rozważanie 20

CZYTAJ DALEJ

Maryja – lustro Kościoła

Matka to obecność. To ktoś, kto jest zawsze czynnie obecny. Ktoś, kto rodzi, wychowuje, uczy, każdego dnia oddaje życie, daje przykład, tworzy wypełnione miłością środowisko. Motywuje i ukazuje cel.

Maryja jest Matką. Również Kościół jest Matką... Nie będzie on jednak dobrą Matką, jeśli nie będzie swej Matki Maryi znał, kochał i naśladował. Jeśli z Nią nie będzie. Ona pokazuje, jak ma wyglądać Kościół, by spełnił swą dziejową rolę. By historia mogła się wypełnić Bogiem po brzegi. Pomaga mu takim się stać. Podczas rekolekcji głoszonych w 1976 r. w Watykanie kard. Karol Wojtyła uczył, że „ponowne przyjście [Chrystusa] musi być przygotowane przez Ducha Świętego już nie w łonie Dziewicy, ale w całym Ciele Mistycznym”. Według niego, Kościół ma w czasach ostatnich odzwierciedlić w pełni cechy Maryi i przejąć Jej zbawczą rolę. Innymi słowy, ma być „jak Maryja” – święty i nieskalany, stając się ikoną uniżenia, w której jest już miejsce tylko dla Boga. Wtedy – przekonywał przyszły papież – trudna historia będzie mogła przejść w chwalebną wieczność.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję