Reklama

Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana"

Inicjatywa oddolna

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 3/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z nowym przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego Oddziału Lubuskiego Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" Zbigniewem Żołądziejewskim o planach na rok 2003 rozmawia Magdalena Kozieł

Magdalena Kozieł: - Ogólnopolska "Civitas Christiana" przyjęła do realizacji program "Polska wobec procesów integracji i globalizacji". W jaki sposób program ten będzie realizowany w naszej lokalnej społeczności?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbigniew Żołądziejewski: - W naszym ostatnim biuletynie podano szereg tematów, które mogłyby być podjęte w tym roku. Niestety, jest to tylko teoria. Wiadomo, że na temat integracji można mówić bardzo dużo, robić konferencje i dyskusje, ale może z tego nic nie wynikać dla przeciętnego człowieka. Tu, w warunkach miejskich jeszcze się coś dzieje. W mniejszych miastach i na wsiach panuje tzw. pustynia. Dlatego chcemy przede wszystkim działać tam, gdzie mamy nasze oddziały w terenie. W uchwalonym dokumencie jest mowa o różnych szansach i zagrożeniach wypływających z faktu wejścia do Unii. Chodzi o to, żeby nie mówić tylko np. o zagrożeniu kultury polskiej ze strony Unii, ale umacniać tę kulturę już teraz, zanim do Unii wejdziemy. I my właśnie chcemy to robić.

- Rozumiem zatem, że stowarzyszenie w naszym województwie będzie kłaść nacisk bardziej na stronę praktyczną programu niż na prelekcje i sympozja z tematem związane.

Reklama

- Dokładnie tak to rozumiem.

- Na terenie naszej diecezji działa 10 oddziałów miejskich. Czy zamierza Pan bardziej uaktywnić współpracę miedzy tymi ośrodkami. Czy jest w planach powołanie nowych ośrodków?

- W ostatnim okresie zostały zlikwidowane oddziały w Świebodzinie i Skwierzynie, zatem jest ich teraz osiem. Pewne wydarzenia jak np. milenium śmierci Pięciu Braci z Międzyrzecza będzie sprzyjało współpracy między ośrodkami. Muszę powiedzieć, że każdy z naszych oddziałów jest specyficzny i zajmuje się czymś innym, w zależności od tego, jaka jest lokalna potrzeba. W Żarach jest to kultura, a np. we Wschowie pomoc najbiedniejszym. Możemy wymieniać się doświadczeniami. Oczywiście chcielibyśmy, żeby nasze oddziały powstały w każdym większym mieście. Powołując je do życia, chcemy dawać szansę rozwoju lokalnym talentom, liderom, zespołom. Chcę kłaść nacisk na wychodzenie naprzeciw lokalnym potrzebom. Tam, gdzie nie mamy własnych ośrodków, chcielibyśmy nawiązać współpracę z innymi stowarzyszeniami, np. Akcją Katolicką, która ma dużo oddziałów w naszej diecezji.

Reklama

- 27 grudnia Prymas Polski powiedział: "Kościół powinien bardzo wspomagać ideę integracji europejskiej". Mówił jednak także o tym, żeby czuwać nad demokracją tworzenia nowych struktur europejskich. "Civitas Christiana" ma na celu aktywne uczestniczenie w życiu publicznym i ocenę jego w oparciu o społeczne nauczanie Kościoła. W czerwcu br. Polacy będą głosować w referendum w sprawie wejścia do Unii Europejskiej. W jaki sposób "Civitas Christiana" chce przygotować ludzi do wyborów?

- W naszym środowisku, jak w każdym, są euroentuzjaści i eurosceptycy. Ja osobiście jednak sądzę, że nie ma dla nas innej alternatywy jak integracja europejska. Żaden z krajów dziś sam sobie nie poradzi. Przy wszystkich za i przeciw, znając zagrożenia i szanse, chcielibyśmy wychodzić im naprzeciw. Chcemy umacniać to, co jest u nas słabe. Musimy pielęgnować nasz patriotyzm, naszą kulturę. Żeby utożsamiać się z narodem, musimy dobrze czuć się i znać własny region. Możemy to robić, wspierając lokalne małe inicjatywy, które mają na celu poznawanie regionu czy też w większej skali robiąc pielgrzymki do sanktuariów w Polsce i zagranicę. Mamy także pomysł robienia rodzinnych spotkań parafialno-gminnych. Chcemy na nich wspólnie z samorządem i duchowieństwem wspierać to, co dany region cechuje, np. kapele ludowe, chóry parafialne.

- Dziękuję za rozmowę.

Zbigniew Żołądziejewski - 14 grudnia ub.r. został wybrany przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego Oddziału Lubuskiego Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w Zielonej Górze. Zastąpił na tym stanowisku Włodzimierza Chrzanowskiego. Ma 40 lat, z wykształcenia jest magistrem teologii. Ukończył podyplomowe studia w zakresie samorządu lokalnego i gospodarki terenowej, a obecnie kontynuuje studia doktoranckie w zakresie katolickiej nauki społecznej na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu. W stowarzyszeniu pracuje od 12 lat. Żonaty, dwóch synów.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym. Doktorat kapłana diecezji świdnickiej

2025-12-12 13:19

[ TEMATY ]

Rzym

Papieski Uniwersytet Gregoriański

studia Rzym

ks. Łukasz Bankowski

Archiwum prywatne

Ks. Łukasz Bankowski wraz biskupem i kapłanami po obronie doktoratu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Ks. Łukasz Bankowski wraz biskupem i kapłanami po obronie doktoratu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie 11 grudnia odbyła się publiczna obrona rozprawy doktorskiej ks. Łukasza Bankowskiego.

Praca przygotowana na Wydziale Historii Kościoła została wysoko oceniona i zakończyła się uzyskaniem stopnia doktora.
CZYTAJ DALEJ

MKiDN o Magdzie Umer: Polska kultura straciła dzisiaj jeden ze swoich najczulszych głosów

2025-12-12 16:07

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

PAP/Szymon Pulcyn

Na zdjęciu archiwalnym z dnia 25.09.2024. poetka i piosenkarka Magda Umer.

Na zdjęciu archiwalnym z dnia 25.09.2024. poetka i piosenkarka Magda Umer.

Polska kultura straciła dzisiaj jeden ze swoich najczulszych głosów. Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Magdy Umer – mistrzyni piosenki literackiej, reżyserki, scenarzystki i aktorki - napisał w piątek resort kultury w serwisie społecznościowym. Magda Umer zmarła w piątek w wieku 76 lat.

„Jej niezwykła wrażliwość, eteryczny głos i kunszt interpretacyjny ukształtowały pokolenia słuchaczy. Przez dekady czarowała nas słowem, pielęgnując pamięć o twórczości Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory” – podkreśliło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego we wpisie na X. „Rodzinie i Bliskim Artystki składamy wyrazy głębokiego współczucia” – dodano.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję