Reklama

Niedziela Lubelska

Dar wolności

25. rocznica częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r. stała się okazją do modlitwy i refleksji nad najnowszymi dziejami Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileuszowe uroczystości w Lublinie rozpoczęły się Mszą św. sprawowaną w archikatedrze lubelskiej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. Zdaniem Metropolity Lubelskiego, wspomnienie wydarzeń, które zmieniły historię Polski i Europy, powinno wzbudzić w sercach wdzięczność wobec Boga i ludzi oraz inspirować do szukania dróg jedności i porozumienia. Celebrując Eucharystię, abp Budzik wzywał do wdzięczności za dar wolności i przyzywał mocy Ducha Świętego, uzdalniającego do rzetelnej pracy dla dobra ojczyzny oraz do właściwego użycia daru wolności.

Szansa, której nie wolno zmarnować

Reklama

W okolicznościowej homilii Ksiądz Arcybiskup wielokrotnie odnosił się do osoby i nauczania św. Jana Pawła II. Podkreślał, że istotnym dla przemian demokratycznych w naszej ojczyźnie był wybór Karola Wojtyły na stolicę Piotrową i pierwsza wizyta papieża w Polsce w 1979 r. z jego wołaniem o zstąpienie Ducha Świętego i odnowienie oblicza ziemi. – To dramatyczne wołanie, ta charyzmatyczna modlitwa odmieniła bieg historii Polski, Europy i świata – mówił Metropolita. – Wówczas powszechnie powtarzano, że podczas wizyty papieskiej Polacy policzyli się i zobaczyli, że jest ich wielu o podobnych poglądach, budujących życie na tych samych wartościach. Polacy przestali się lękać i doświadczyli siły wypływającej z jedności. Stąd był już tylko krok do powstania „Solidarności” jako wielkiego ruchu, który ma swoje korzenie w chrześcijaństwie – przypominał Pasterz. Fenomen „Solidarności” polegał na wykorzystaniu metod pokojowych w walce o robotnicze prawa i narodową wolność; w takim duchu, z hasłem: „Zło dobrem zwyciężaj”, z uciskiem komunizmu walczył bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Przywołując słowa zapisane na pomniku stoczniowców na Wybrzeżu, abp Budzik mówił, że siłą strajkujących Lubelskiego Lipca i Gdańskiego Sierpnia była wiara, że Pan da siłę swojemu ludowi i błogosławieństwo pokoju. – Z takich wartości wyrosła polska „Solidarność” i polska wolność, a św. Jan Paweł II przypominał o jej znaczeniu całemu światu – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podejmując refleksję nad dziejami Polski, Metropolita przywołał historyczną datę 4 czerwca 1989 r. – Ta data symbolizuje przejście od namiastki państwa do własnej państwowości. Pierwsze po części wolne wybory, które przyniosły spektakularną klęskę rządzących i stały się początkiem żywiołowego rozkładu struktur komunistycznej władzy, przypadły dokładnie w 10. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny – podkreślał. Proces, który doprowadził do odrodzenia struktur demokratycznych, nie był wolny od błędów, dlatego św. Jan Paweł II podczas kolejnej pielgrzymki do ojczyzny w 1991 r. przekonywał rodaków, że wolność jest wielką historyczną szansą, której nie można zmarnować. – Jak Mojżesz przeprowadził naród przez Morze Czerwone, tak papież pokazał narodowi tablice Bożych przykazań i przekonywał, że przyszłość człowieka i świata zależy od ich respektowania. Dlatego hasłem pierwszej w wolnej Polsce pielgrzymki były słowa: „Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście”. One sygnalizowały radość, ale też niepokój, by nie zgasić tego, co istotne; by właściwie zrozumieć dar wolności i dobrze go wykorzystać – mówił Ksiądz Arcybiskup.

Reklama

Metropolita wskazał też na pierwszą wizytę Jana Pawła II w polskim parlamencie. – Jan Paweł II, składając tę wizytę, pokazał swoje zaangażowanie w rozwój polskiej demokracji i apelował o jej aksjologiczne fundamenty, by demokrację budować na wartościach. Przypominał, że fundamentem sprawiedliwego porządku jest pełna prawda o człowieku, jego niezbywalnych prawach i godności, a rolą Kościoła jest wychowanie do wolności, odpowiedzialnego korzystania z niej w wymiarze indywidualnym i społecznym. Troska o człowieka należy do misji Kościoła, który w ten sposób wnosi swój wkład w dzieło ochrony demokracji – podkreślał Pasterz.

Na zakończenie Metropolita apelował, by z przynależności do Chrystusa czerpać inspiracje do rozwiązywania problemów małej i wielkiej ojczyzny. – Pamiętajmy o tym, że więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu. Budujmy pokój i sprawiedliwość, równość i braterstwo. Wykorzystajmy bezcenny dar wolności do budowania mostu w nowy świat ludzi o czystych sercach i rękach, bliskich Bogu i solidarnych z człowiekiem – wzywał.

Krok milowy

Po Eucharystii przedstawiciele władz parlamentarnych, wojewódzkich, samorządowych i miejskich, a także uczelni, instytucji i służb mundurowych przeszli na Zamek Lubelski, gdzie odbyła się historyczna sesja. Podczas spotkania jubileuszowy wykład wygłosił prof. Jerzy Kłoczowski, przewodniczący Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” Województwa Lubelskiego.

W oficjalnym przemówieniu wojewoda lubelski Wojciech Wilk podkreślał, że wybory 4 czerwca 1989 r. były dobrze wykorzystaną szansą na odzyskanie podmiotowości przez Polskę i naród. – Tę możliwość wykorzystaliśmy dzięki odwadze myślenia, pracy oraz ofiarności ludzi solidarnościowej opozycji. 4 czerwca to symbol trudnej, ale zwycięskiej drogi do wolności, prawdziwie milowy krok w dziejach Polski oraz zapowiedź przemian, których owoców możemy doświadczać – mówił wojewoda.

Okolicznościowe spotkanie stało się okazją do odznaczenia osób zasłużonych dla odzyskania wolności, m.in. prezydent Krzysztof Żuk uhonorował medalem Unii Lubelskiej Jana Kondraka, prof. Stanisława Michałowskiego, Janusza Opryńskiego, Tomasza Przeciechowskiego, o. Ludwika Wiśniewskiego i Norberta Wojciechowskiego. Po południu przy Krakowskim Przedmieściu 62 – pod tym adresem zapadały najważniejsze decyzje przed wyborami 1989 r.; tutaj pracował Komitet Obywatelski „Solidarność” Województwa Lubelskiego, którego zadaniem było przeprowadzenie kampanii przed czerwcowymi wyborami – odbyło się spotkanie członków komitetu z mieszkańcami miasta. Gościem specjalnym był Zbigniew Bujak, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL i jeden z liderów „Solidarności” w latach 80. – Mam poczucie, że 25 lat temu dobrze zaczęliśmy, ale z tego kapitału, jakim była „Solidarność”, wykorzystaliśmy zaledwie kilka procent. Dziś jest czas na chwilę refleksji nie tylko nad tym, co nam się udało, ale też nad ludźmi, którzy przeżywają różne problemy – mówił. Jako współtwórca Komitetu Obywatelskiego Solidarności z Ukrainą nawiązywał do obecnej sytuacji naszych wschodnich sąsiadów. – Jerzy Giedroyc powtarzał, że wolna Polska może być tylko wtedy, jeśli za sąsiada będziemy mieli wolną Ukrainę. Naszym obowiązkiem jest, żeby Ukrainie, ale też i Białorusi przywrócić samodzielny byt – podkreślał.

Organizatorzy czerwcowego święta pomyśleli także o młodym pokoleniu. Na dziedzińcu Zamku Lubelskiego odbył się rodzinny piknik, a na pl. Litewskim przygotowano instalację artystyczną zbudowaną ze 170 urn wyborczych, symbolizujących liczbę komisji w Lublinie z 1989 r. Chętni mogli napisać życzenia dla Polski bądź zapoznać się z instalacją multimedialną dedykowaną walce ludzi o wolność. Rocznicy towarzyszyło kilka okolicznościowych wystaw, m.in. „Droga do wolności” w Ratuszu i „4 czerwca 1989 na Lubelszczyźnie” w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. H. Łopacińskiego.

2014-06-12 07:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeśli będą kochać Polskę

Niedziela Ogólnopolska 29/2015, str. 40

[ TEMATY ]

Polska

BOŻENA SZTAJNER

Gdy chcemy przywrócić dawną świetność swojemu miejscu rodzinnemu, ocalić od całkowitego zniszczenia przedwojenny dom swoich przodków, kierujemy się sercem i szczególną troską, nie liczymy wysiłków, pracy, kosztów. Chociaż czasami rozsądek podpowiada, że nie warto się szarpać, nie ma sensu, że nikt tego nie doceni, bo różni zarządcy już dawno rozgrabili, co było najwartościowsze, wyprzedali różne cenne przedmioty, sprzedali ogrody, ziemię, a jednak ciągle to jest ukochane miejsce, jedyne, rodzinne. Historia naszych ojców, ich praca i dbałość przez lata, dorobek kolejnych pokoleń, wszystko to nie pozwala nam machnąć ręką, wyjechać bezpowrotnie, nie zajmować się ojczystym miejscem na zasadzie: niech się dzieje, co chce. Podobnie jest z naszym wielkim domem rodzinnym i naszą ziemią ojczystą, jaką jest dla nas Polska. Tak zawsze mówiła mi babcia, tłumacząc słowo „Ojczyzna”. Chociaż widzimy, w jakim stanie jest nasza gospodarka, przemysł, rolnictwo, stocznie, kopalnie, szkoły, chociaż czasami jest bardzo ciężko żyć, to jednak nie wolno zdezerterować, nie możemy nie walczyć o Polskę. Musimy wierzyć, że możemy godnie żyć w państwie dobrze zarządzanym. Ta wiara nabrała ostatnio realnych kształtów, po zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i ostatniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, ze szczególnym uwzględnieniem wystąpienia Beaty Szydło. Nawet przeciwnicy, wrogo nastawieni do prawicy, PiS-u, komentując na żywo w TVP, musieli przyznać, że cała konferencja była profesjonalnie, świetnie przygotowana. Nie wypada nawet porównywać ze śmiesznymi, spapugowanymi podróżami, sztucznym zachowaniem pani premier Kopacz, czy komentarzami, aktywnej ostatnio w mediach, pani Muchy. Problem w tym, że będzie bardzo trudno ten nasz polski dom, okradziony, wyprzedany, opleciony misternym kłamstwem i zależnościami, odbudować tak, by wszystkim żyło się lepiej, uczciwiej i mądrzej. Jak wiele szkodliwych ustaw trzeba zmienić, ile przedsiębiorstw ocalić, przywrócić, dać szansę pracy i działania ludziom mądrym i prawym. Wystarczy przesłuchać nagrane rozmowy czołowych polityków, by zorientować się, kto nami rządzi od lat i jak wiele złego zrobili ci nieodpowiedni ludzie na wysokich stanowiskach w państwie. Nie zapomnę twarzy młodej dziewczyny, absolwentki ASP, która mówiła, że ją polityka nie interesuje, ale ostatnio postanowiła odszukać w Internecie taśmy z afery podsłuchowej. Mówiąc o tym, nagle zawiesiła głos i powiedziała tylko jedno zdanie – „Oni wszystko ukradli”. Mimo wszystko, dzisiaj jest jednak realna nadzieja na dobrą zmianę, na odbudowę naszego wielkiego, pięknego domu ojczystego, jeśli władzę przekażemy w ręce ludzi, którzy naprawdę kochają Polskę.
CZYTAJ DALEJ

Módlmy się o nowe powołania

2025-06-13 13:02

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 1-7.

Środa, 9 lipca. Dzień Powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Augustyna Zhao Rong, prezbitera, i Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym, którzy dopuścili się grzechu śmiertelnego. Co to znaczy?

2025-07-09 19:10

[ TEMATY ]

pogrzeb

pochówek

Adobe Stock

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym osobom, które dopuściły się grzechu śmiertelnego publicznego - powiedział PAP ks. Grzegorz Strzelczyk, nawiązując do pogrzebu Tadeusza Dudy, który miał dokonać podwójnego zabójstwa córki i zięcia w Starej Wsi.

Ciało Tadeusza Dudy odnaleziono 1 lipca. Według policji doszło do samobójstwa. 7 lipca w kościele w Kamienicy (powiat limanowski) miało miejsce nabożeństwo żałobne za Dudę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję