Zlatko Dalič, przyznaje, że wiara chrześcijańska daje mu ogromną motywację i siłę. „Każdego dnia żyję wiarą, zwłaszcza w trudnych sytuacjach” - powiedział Dalič, który od 2017 roku prowadzi reprezentację swojego kraju do znaczących sukcesów i jako wierzący katolik zawsze trzyma różaniec na trybunach. W tych dniach jest w sanktuarium Sinj, w dalmatyńskim Splicie i gościem honorowym modlitewnego przygotowania do uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny poinformowała 9 sierpnia chorwacka katolicka agencja informacyjna IKA.
W swoim świadectwie Dalič powiedział zgromadzonym wiernym, że Bóg dał mu siłę, by stawić czoła wszelkim wyzwaniom. „Kiedy patrzę na swoją dzisiejszą pozycję, wszystko jest cudowne, ale moja droga wcale nie była łatwa” - przyznał selekcjoner, który poprowadził reprezentację Chorwacji do drugiego miejsca na Mistrzostwach Świata FIFA 2018 w Rosji i trzeciego miejsca w Katarze w 2022 roku. „Przeszkody trzeba pokonywać; Bóg dał mi siłę, by to zrobić” - stwierdził Dalič. Zwracając się do młodzieży dodał jej otuchy: „Musicie wierzyć w siebie i w swoją pracę, mieć ambicje”. Przekonywał, że z wiarą w Boga marzenia zawsze się spełniają - „może nie jutro, ale w przyszłości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od środy w Sinju, najważniejszym po Mariji Bistricy sanktuarium chorwackim, trwa nowenna przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Dalič również odbył kilka pielgrzymek do Sinja. Ale nigdy o nic nie prosił. „Chciałem po prostu podziękować Bogu i Matce Bożej za wszystko, co mi dali w życiu, za wszystkie piękne chwile” - powiedział piłkarski selekcjoner. Jak wspominał, całe dzieciństwo spędził w bliskim kontakcie z franciszkanami, którzy również opiekują się sanktuarium w Sinju i wywarli pozytywny wpływ na jego późniejsze życie. Bliskość z Kościołem zawdzięcza również swojej matce, która wspierała go i była ważną przekazicielką wiary. Sanktuarium maryjne w Sinju w zachodniochorwackiej archidiecezji Split-Makarska obchodzi w tym roku 310. rocznicę odparcia tureckiego oblężenia za wstawiennictwem Matki Bożej.
Dalič przyznał, że w reprezentacji jest dla niego również bardzo ważne wychowanie. Kiedy w większości dobrze opłacani zawodnicy mają bliską relację z wiarą i Kościołem, wtedy również „myślą i zachowują się inaczej. Pieniądze nic dla nich nie znaczą; grają w reprezentacji z miłości i patriotyzmu”.