Reklama

Polska

Złapał „bakcyla powrotu”

Świętujemy narodziny Jezusa Chrystusa. Wielu chrześcijan przenosi się wtedy oczyma wyobraźni do Ziemi Świętej. Są i tacy szczęśliwcy, którzy żyją tam na co dzień i dotykają miejsc uświęconych obecnością Syna Bożego. Do nich należy o. Kazimierz Frankiewicz, franciszkanin konwentualny

Niedziela Ogólnopolska 4/2015, str. 26-27

[ TEMATY ]

wywiad

świadectwo

Ziemia Święta

Bożena Sztajner/Niedziela

O. Kazimierz Frankiewicz OFMConv

O. Kazimierz Frankiewicz OFMConv

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieżyjący już kard. Carlo Maria Martini (1927 – 2012), jezuita, biblista i długoletni hierarcha w Mediolanie, kiedy przeszedł w 2002 r. na emeryturę, na dobre rozkochał się w Ziemi Świętej. Spędzał w niej tyle czasu (mieszkał w domu zakonnym jezuitów w Jerozolimie), ile pozwalały mu na to wiza turystyczna i zdrowie.

Często opowiadał, że kiedy przyjeżdża się pierwszy raz do Palestyny, to wszystko się podziwia i ogląda, bo jest to dla nas nowe. Za drugim razem człowiek bardziej się skupia, modli, kontempluje. Kiedy zaś jest się po raz kolejny, to połyka się „bakcyla powrotu” i chce się być tu już na stałe. Takim bakcylem zaraził się o. Kazimierz, który od 13 już lat posługuje pielgrzymom z całego świata w Bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie, czyli w mieście pokoju Boga (hebr. „ir szalom el”).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abrahamowa droga do celu

O. Frankiewicz to jeden z pomysłodawców tzw. tryptyku jerozolimskiego, o którym wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Niedzieli”. Przez trzy kolejne lata, za zgodą władz zakonnych, nadal będzie służył w bazylice. Nim jednak tu przybył, przeszedł długą drogę (dosłownie i w przenośni), by wreszcie znaleźć swoje miejsce na ziemi.

Reklama

– Najpierw był Niepokalanów i zafascynowanie św. Maksymilianem – opowiada „Niedzieli” nasz rozmówca. – Zapalony „maksymalizmem” tego miejsca nie mogłem się odnaleźć, potrzebowałem czegoś, co ciągle było przede mną. Szukałem swojego miejsca – mówi z pasją w głosie. Jego zaś droga do Ziemi Świętej zaczęła się czternastomiesięcznym pobytem u kamedułów na Bielanach w Krakowie. Potem była Białoruś, rok spędzony w Medjugorie, siedem miesięcy w Asyżu. A w międzyczasie był Rzym i jubileuszowy rok 2000.

– Po uzyskaniu zgody prowincjała – relacjonuje o. Kazimierz – wybrałem się na autostopową pielgrzymkę śladami Abrahama, poczynając od Ur chaldejskiego (14 października 2000 r.). Następnie był m.in. Bagdad, Amman i wreszcie upragniona Ziemia Święta, a konkretnie Kustodia Ziemi Świętej w Jerozolimie – podsumowuje. Można powiedzieć, że właśnie jak Abraham – nasz ojciec w wierze – wyszedł z Ur, by pójść za głosem Bożym i w końcu dotrzeć do Ziemi Obiecanej. W Roku Życia Konsekrowanego to szczególne świadectwo wiary i wierności powołaniu, które o. Frankiewicz określa mianem powołania kontemplacyjno-czynnego.

Cicha posługa

– Codziennie uczestniczyłem we Mszy św. i w innych modlitwach w Bazylice Zmartwychwstania. I tam dowiedziałem się, że jest możliwość podjęcia służby w samej bazylice. W końcu czuję, że – za zgodą przełożonych – osiadłem na swoim miejscu – mówi franciszkanin. Każdej doby o północy, wraz z innymi kustoszami bazyliki, zanosi modlitwy do Boga, szczególnie o pokój. – W Palestynie nie będzie pokoju pomiędzy Żydami a Palestyńczykami dopóty, dopóki jedna i druga strona nie przyjmie Pana Jezusa. Obydwie strony są jeszcze w Starym Testamencie, gdzie obowiązywała zasada: „Oko za oko, ząb za ząb”.

Reklama

Jak przyjmą przesłanie Nowego Testamentu, by zrozumieć, że nienawiścią i brakiem przebaczenia niczego się nie osiągnie i nic się nie wskóra, to dopiero nastanie pokój – dodaje.

Ojciec apostołuje wśród pielgrzymów z całego świata, którzy nawiedzają Jerozolimę. Współpracuje z duchownymi w bazylice, którzy są innych wyznań, np. ormiańskiego czy prawosławnego. – Ta współpraca układa się bardzo dobrze, wbrew niektórym medialnym doniesieniom. Dziennikarze często szukają li tylko sensacji. Ja doświadczam od wszystkich wielkiej życzliwości. Czasem spotykamy się na wspólnych posiłkach. O. Giuseppe z Włoch (cysters) przygotowuje np. pastę (makaron na modłę włoską) i zanosi taki posiłek mnichom greckim – mówi.

Czytanie piątej Ewangelii

Jeden raz w roku, w Boże Narodzenie, jerozolimska bazylika jest zamknięta aż do godz. 8 rano. – Warunki do świętowania przyjścia Pana są idealne. Odprawiamy trzy Msze św., zanosimy figurkę Dzieciątka Jezus do Bożego Grobu. Odbywa się to bardzo uroczyście.

Zawsze zaś, kiedy otworzą bazylikę, to zmierzam do Betlejem, żeby w Grocie Narodzenia odprawić Mszę św. – cieszy się nasz rozmówca.

Pytany zaś o relacje z wyznawcami Allaha, odpowiada, że „w Ziemi Świętej islam wydaje się oswojony”. – Jest wiele szkół katolickich, np. w Nazarecie, do których uczęszczają dzieci muzułmanów. Kiedy jestem w habicie, to jestem szanowany przez muzułmanów. Pielgrzymując z Ur chaldejskiego, przemierzałem kraje muzułmańskie: Turcję, Syrię itd. Nic złego mnie nie spotkało – podsumowuje o. Kazimierz.

Czytelnikom „Niedzieli” życzy natomiast, by mogli udać się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. – Pielgrzymom, którzy tam przyjeżdżają, życzę, żeby tam wracali. Życzę wszystkim, żeby choć raz przybyli do ojczyzny Pana Jezusa, ponieważ pobyt w Ziemi Świętej pogłębia naszą wiarę. Wcześniej dla mnie odmawianie np. Różańca to było przenoszenie się gdzieś tam w dal i próba wyobrażenia sobie tych miejsc. Teraz modlę się i wiem, że to właśnie tu doszło do tego czy innego biblijnego wydarzenia, które kontemplujemy na modlitwie. Pielgrzymka do Ziemi Świętej to czytanie piątej Ewangelii – kończy swoją wypowiedź franciszkanin.

2015-01-20 11:55

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moc satysfakcji

Niedziela podlaska 13/2019, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas

świadectwo

Archiwum Caritas

Maria Smorczewska – pierwsza z lewej. Spotkanie SKC w Domu Miłosierdzia w Sokołowie Podlaskim

Maria Smorczewska – pierwsza z lewej. Spotkanie SKC w Domu Miłosierdzia w Sokołowie Podlaskim

Dziś w ramach wspomnień jubileuszowych o swoich doświadczeniach i początkach pracy w Caritas opowiada Maria Smorczewska

W okresie od 1 stycznia 2015 r. do 30 kwietnia 2018 r. była sekretarzem Caritas Diecezji Drohiczyńskiej. Obecnie jest kierownikiem Świetlicy Socjoterapeutycznej Caritas w Rudce, z którą związana jest od jej powstania.
CZYTAJ DALEJ

Rzym. Doktorat kapłana diecezji świdnickiej

2025-12-12 13:19

[ TEMATY ]

Rzym

Papieski Uniwersytet Gregoriański

studia Rzym

ks. Łukasz Bankowski

Archiwum prywatne

Ks. Łukasz Bankowski wraz biskupem i kapłanami po obronie doktoratu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Ks. Łukasz Bankowski wraz biskupem i kapłanami po obronie doktoratu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie 11 grudnia odbyła się publiczna obrona rozprawy doktorskiej ks. Łukasza Bankowskiego.

Praca przygotowana na Wydziale Historii Kościoła została wysoko oceniona i zakończyła się uzyskaniem stopnia doktora.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję