Reklama

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rada ds. rodziny KEP

Przeciwstawiać się antychrześcijańskiej kulturze

Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski w dniu Zwiastowania Pańskiego, 25 marca 2015 r., w którym obchodzimy również Dzień Świętości Życia, zwróciła się z gorącym apelem o celebrowanie intencji tego dnia w kościołach i rodzinach. Przypomniała obchodzoną tego dnia 20. rocznicę ogłoszenia przez św. Jana Pawła II encykliki „Evangelium vitae”. Ojciec Święty pisze w niej: „Wszyscy zatem mamy nieść naszemu bliźniemu posługę miłości, broniąc jego życia i wspomagając je zawsze, a zwłaszcza wówczas, gdy jest słabe lub zagrożone. Powinniśmy troszczyć się o nie, nie tylko jako jednostki, ale także jako wspólnota, czyniąc z bezwarunkowego szacunku dla życia ludzkiego fundament nowego społeczeństwa” („Evangelium vitae”, 77).

Bp Jan Wątroba, przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP, który podpisał ten komunikat, zwraca uwagę, że naszym obowiązkiem jest zdecydowane przeciwstawianie się antychrześcijańskiej kulturze, negującej prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz podważającej znaczenie małżeństwa i rodziny. „Nie możemy akceptować pojawiających się ostatnio rozwiązań, uderzających w rodzinę i życie oraz dzieci i młodzież. Są to między innymi: wprowadzenie do wolnej sprzedaży wczesnoporonnej i szkodliwej dla zdrowia kobiet pigułki «dzień po», propozycja przyjęcia ustawy dotyczącej zapłodnienia pozaustrojowego in vitro nieszanującej życia dzieci poczętych, a przede wszystkim usiłowanie wprowadzania do polskiego życia społecznego programowych zmian kulturowo-cywilizacyjnych, opartych na ideologii gender, co narzuca przemocowa Konwencja CAHVIO” – czytamy w komunikacie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

(BP KEP)

Rezygnacja ks. Klocha

Będzie nowy rzecznik Episkopatu

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr hab. Józef Kloch poinformował na swoim Twitterze: „W lutym napisałem w liście do sekretarza generalnego: «Po 12 latach mojej pracy warto wybrać nowego rzecznika – o co proszę»”. Nazwisko jego następcy zostanie ogłoszone podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbędzie się w dniach 10-11 czerwca br. Ks. Kloch konsultował swoją decyzję zarówno z abp. Stanisławem Gądeckim, przewodniczącym KEP, jak i z bp. Arturem Mizińskim, sekretarzem generalnym KEP.

Reklama

Kadencja rzecznika Episkopatu trwa 5 lat. Regulamin KEP pozwala na pełnienie tej funkcji wielokrotnie. W swojej pracy rzecznik Konferencji Episkopatu podlega jej sekretarzowi generalnemu.

„Po tych 12 latach jest już trzeci Papież i trzeci Przewodniczący KEP; czwarty Prymas i czwarty Sekretarz Generalny! Czas na nowego rzecznika” – napisał na Twitterze ks. Kloch.

(KAI)

Stop aborcji

Rusza zbieranie podpisów

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” złożył w biurze Marszałka Sejmu wniosek o swoją rejestrację, by rozpocząć zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem całkowitego zakazu przerywania ciąży. Będzie to już trzecia w ciągu czterech lat tego rodzaju próba dokonania zmian w obowiązującym ustawodawstwie. Do złożenia obywatelskiego projektu w Sejmie potrzeba 100 tys. podpisów.

Obywatelski projekt dąży do tego, by konstytucyjne prawo do życia nie było różnicowane ze względu na wiek, miejsce przebywania, stan zdrowia czy okoliczności poczęcia człowieka. – Projekt zapewnia ochronę prawną od poczęcia każdemu dziecku, bez rozróżnienia dzieci na lepsze i gorsze – powiedziała Kaja Godek z Fundacji Pro-prawo do życia.

(KAI)

Myśli kardynała Stefana Wyszyńskiego

Gdy wszystko na Kalwarii ucichło, skrępowane trwogą i lękiem rzeczy okropnych, tylko niewiasty nie straciły głowy, tworząc styl czujnej i wiernej obecności przy Chrystusie – bo wielce umiłowały.

Krótko

Andrzej Duda, kandydat PiS w wyborach prezydenckich, zebrał największą liczbę podpisów spośród wszystkich kandydatów. Pod jego listami poparcia podpisało się 1587220 osób. Prezydent Bronisław Komorowski uzyskał 650 tys. podpisów.

Sylwester Latkowski, kontrowersyjny redaktor naczelny tygodnika „Wprost” stracił funkcję. Zastąpił go Tomasz Wróblewski.

W 2015 r. zostanie przeszkolonych 12 tys. rezerwistów – zapowiedziało Ministerstwo Obrony Narodowej.

O działalności Kościoła katolickiego w Polsce pozytywnie wypowiada się 55 proc. Polaków, o 7 punktów mniej niż przed miesiącem – wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez CBOS. Lepiej od Kościoła zostali w marcu ocenieni przez Polaków: prezydent RP, samorządy, policja i wojsko. Gorzej – NBP, IPN, związki zawodowe, ZUS, prokuratura, Senat, sądy i Sejm.

W 2014 r. 44 uczniów zginęło w wyniku nieszczęśliwych wypadków w polskich placówkach edukacyjnych. Dla porównania – w kopalniach życie straciło 18 osób.

Wojciech G., były zakonnik, został skazany na 7 lat więzienia i 150 tys. zł zadośćuczynienia. Karę zaproponował sam podsądny.

W SLD wielka kłótnia. Zawieszony w prawach członka partii jej były przewodniczący Grzegorz Napieralski złożył wniosek do sądu przeciw obecnemu przewodniczącemu Leszkowi Millerowi. Domaga się on ustalenia nieważności lub nieistnienia uchwały z dn. 9 stycznia 2015 r. o zawieszeniu go.

W 2014 r. wzrosła liczba wniosków do sądów o stosowanie kontroli operacyjnej – wynika z informacji Prokuratury Generalnej. Sądy w sumie zgodziły się na stosowanie tego typu czynności w stosunku do 5221 osób. Jest to o ponad 900 więcej niż w 2013 r.

Strony informacyjne przygotowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, Radia Vaticana, KAI, BP KEP oraz RIRM.

2015-03-31 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję