Początki i rozwój wspólnoty
Pod koniec XIX wieku karmelici bosi poszukiwali w Galicji miejsca, w którym mogliby ponownie umocnić swoją obecność. Jak tłumaczy o. Ryszard Stolarczyk OCD, zastępca przeora klasztoru karmelitów bosych w Wadowicach, chodziło nie tylko o budowę nowego domu zakonnego, ale przede wszystkim o stworzenie przestrzeni formacyjnej dla młodych ludzi. Zakon chciał zapewnić sobie przyszłość, wychowując kolejne pokolenia w duchu modlitwy i pracy.
Pierwsze lata działalności wspólnoty upłynęły w skromnych warunkach. Karmelici zamieszkali w wynajętym budynku przy dzisiejszej ulicy Zatorskiej, zwanym Domem Foltina. O. Stolarczyk wskazuje, że to właśnie w tym miejscu wszystko się zaczęło – w prostych, ubogich pomieszczeniach, które do dziś trwają jako cichy świadek tamtych wydarzeń. Przyjmowano tam pierwszych uczniów i prowadzono zajęcia dla chłopców, często pochodzących z biednych rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Od samego początku karmelici bosi angażowali się w życie lokalnej społeczności. Mieszkańcy przyjęli ich z życzliwością, licząc, że obecność zakonników przyniesie duchową i społeczną odnowę. – Karmelici nigdy nie zamykali się tylko w murach klasztoru. Od początku byli blisko ludzi, spowiadali, nauczali i pomagali w codziennych sprawach – podkreśla zastępca przeora.
Reklama
Pierwsza wspólnota miała charakter międzynarodowy – oprócz Polaków do Wadowic przybyli także zakonnicy z Francji, Hiszpanii, Austrii i Moraw. Różnice językowe nie stanowiły jednak przeszkody. Obcokrajowcy szybko uczyli się polskiego i nawiązywali więź z mieszkańcami. Jak zaznacza o. Ryszard Stolarczyk OCD, ta różnorodność od początku była znakiem otwartości i siły duchowej wspólnoty.
Po kilku latach działalności w Domu Foltina karmelici bosi rozpoczęli budowę nowego klasztoru i kościoła na wzgórzu, które wkrótce zaczęto nazywać „Górką”. W 1898 roku odbyła się konsekracja świątyni, której dokonał bp Jan Puzyna, ówczesny ordynariusz diecezji krakowskiej. Patronem kościoła został św. Józef. Z czasem klasztor stał się nie tylko domem modlitwy, ale także miejscem edukacji i formacji młodzieży.
Dzieje obrazu św. Józefa
Karmelici bosi, przybywając do Wadowic w 1892 roku, przywieźli ze sobą obraz św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny – patrona, który od wieków zajmuje szczególne miejsce w duchowości karmelitańskiej. Umieszczono go w ołtarzu głównym Domu Foltina. Obraz był darem karmelitanek bosych z krakowskiej Wesołej, do których trafił wcześniej z Wilna po kasacie tamtejszego zakonu po powstaniu styczniowym.
W kaplicy Domu Foltina przed tym wizerunkiem modlili się zarówno zakonnicy, jak i mieszkańcy Wadowic, szczególnie podczas Wielkiej Nowenny przed uroczystością św. Józefa, przypadającej na 19 marca.
Reklama
Gdy w latach 1897–1899 powstał nowy klasztor „na Górce”, w głównym ołtarzu umieszczono inny obraz, zamówiony przez – dzisiaj już świętego – o. Rafała Kalinowskiego OCD u czeskiego malarza Franciszka Bergmana. Przedstawia on św. Józefa w całej postaci – z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce i z lilią w prawej – jako wzór ojcostwa, czystości i opiekuńczej troski.
Do dziś ten właśnie wizerunek pozostaje centralnym punktem kościoła i jest otaczany szczególnym kultem wiernych. To przed nim wierni składają swoje prośby i podziękowania, a pielgrzymi z całej Polski przybywają, by modlić się za jego wstawiennictwem.
Ślady świętych
Z klasztorem „na Górce” w Wadowicach związane są losy wielu świętych i błogosławionych, którzy swoim życiem i modlitwą tworzyli duchową historię tego miejsca.
Jednym z nich jest bł. o. Alfons Maria Mazurek OCD – przeor klasztoru i wychowawca młodzieży, który zginął w czasie II wojny światowej, oddając życie w obronie wiary. Jego relikwie znajdują się w ołtarzu Matki Bożej Szkaplerznej, gdzie wierni modlą się o odwagę i wierność Bogu w codzienności.
Drugą postacią szczególnie związaną z wadowickim sanktuarium jest wspominany już św. Rafał Kalinowski OCD – powstaniec styczniowy, zesłaniec i odnowiciel zakonu karmelitów bosych w Polsce. To właśnie dzięki jego pracy wspólnota mogła się odrodzić i rozwijać. W kościele „na „Górce” znajduje się ołtarz poświęcony jego czci, przy którym pielgrzymi proszą o wytrwałość w trudnościach i umocnienie w wierze.
Reklama
Duchowość karmelitańska, obecna w tym miejscu od ponad wieku, miała wpływ również na młodego Karola Wojtyłę. To właśnie tutaj przyszły papież przyjął karmelitański szkaplerz, znak szczególnego zawierzenia Matce Bożej. Jak przypomina o. Ryszard Stolarczyk OCD, Karol Wojtyła nie chciał nosić medalika – wybrał prosty, sukienny znak przynależności do Maryi, charakterystyczny dla duchowości karmelitańskiej. Pamiątką tego wydarzenia jest relikwia w postaci jego szkaplerza, przechowywana dziś w świątyni.
Z klasztorem w Wadowicach łączy się również szczególny znak wdzięczności św. Jana Pawła II – papieski pierścień Rybaka, wmontowany w obraz św. Józefa w głównym ołtarzu. Ojciec Święty przekazał go karmelitom bosym 16 października 2003 roku, w 25. rocznicę swojego wyboru na Stolicę Apostolską, wraz z bullą, w której napisał m.in.: „Czerpiąc inspirację z Ewangelii, Ojcowie Kościoła już od pierwszych wieków podkreślali, że św. Józef, który z miłością opiekował się Maryją i z radością poświęcił się wychowaniu Jezusa Chrystusa, także dziś strzeże i osłania mistyczne Ciało Odkupiciela, Kościół, którego figurą i wzorem jest Najświętsza Dziewica (…). W moim rodzinnym mieście św. Józef, drugi Patron mojego Chrztu, roztacza swą opiekę nad Ludem Bożym z kościoła Karmelitów Bosych «na Górce», w którym doznaje czci w obrazie znajdującym się w głównym ołtarzu”.
Uroczystość nałożenia pierścienia na obraz św. Józefa odbyła się 19 marca 2004 roku. Wydarzenie to miało wyjątkowy charakter – wtedy też kościół karmelitów bosych „na Górce” został oficjalnie ogłoszony diecezjalnym Sanktuarium św. Józefa. Uroczystościom przewodniczył kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski. Podczas tej samej ceremonii poświęcono również nową polichromię w odnowionym kościele.
Reklama
Papieski pierścień w obrazie św. Józefa pozostaje do dziś widzialnym znakiem duchowej więzi między sanktuarium „na Górce” a św. Janem Pawłem II, który przez całe życie pozostawał pod szczególną opieką swojego patrona.
Życie klasztoru dzisiaj
Dziś klasztor karmelitów bosych „na Górce” pozostaje ważnym punktem na mapie Wadowic. Zakonnicy posługują przy ołtarzu, spowiadają, głoszą rekolekcje i towarzyszą pielgrzymom, którzy coraz liczniej odwiedzają to miejsce. W dawnym budynku niższego seminarium funkcjonuje dom rekolekcyjny i pielgrzyma, który oferuje przestrzeń ciszy i modlitwy.
Sercem tutejszej pobożności pozostaje kult św. Józefa. W każdą środę odprawiana jest Msza św. wotywna, a przed uroczystością patrona trwa dziewięciotygodniowa nowenna. Jak zdradza zastępca przeora wadowickiego klasztoru, odczytywanie próśb i podziękowań od wiernych potrafi trwać nawet 20 minut. – To pokazuje, jak bardzo ludzie wierzą w jego opiekę i wstawiennictwo – podkreśla.
Do klasztoru przybywają pielgrzymi z całej Polski, ale nie tylko. Zdarza się, że trafiają tu osoby z najdalszych zakątków świata, jak np. badacz z Makau, który pisał doktorat o nauczaniu Jana Pawła II i chciał zobaczyć miejsca, z których wzrastała jego duchowość. – Często powtarzamy odwiedzającym, że nie są turystami, lecz pielgrzymami. To nie miejsce do zwiedzania, ale do spotkania z Bogiem – mówi o. Stolarczyk.
Reklama
Wspólnota karmelitów bosych liczy obecnie około 17 zakonników, wśród których są również starsi i schorowani. Mimo ograniczeń zakonnicy nieustannie posługują wiernym – spowiadają, odprawiają Msze św., głoszą rekolekcje i towarzyszą pielgrzymom, którzy licznie odwiedzają sanktuarium.
Drzwi otwarte
Klasztor pozostaje miejscem otwartym – przestrzenią, w której każdy może odnaleźć spokój, modlitwę i poczucie, że „drzwi są zawsze otwarte”.
W Sanktuarium św. Józefa w Wadowicach codziennie sprawowane są Msze św. i nabożeństwa. W niedziele i uroczystości liturgiczne odprawiane są o godz. 6.30, 8.00, 9.30, 11.00, 12.30 i 18.00, natomiast w dni powszednie o godz. 6.00, 7.00, 8.00 i 18.00.
Szczególny charakter mają wieczorne Msze św. w tygodniu. We wtorki o godz. 18.00 sprawowana jest Eucharystia ku czci św. Rafała Kalinowskiego, w intencjach składanych przez jego wstawiennictwo. W środy o tej samej porze odprawiana jest Msza św. ku czci św. Józefa, w intencji dobroczyńców sanktuarium oraz próśb powierzonych opiece jego patrona.
