Reklama

Wiadomości

Seniorzy...

Niedziela Ogólnopolska 19/2015, str. 49

[ TEMATY ]

senior

Images Copyright © 2000 Digi Touch

Bez dziadków nie byłoby rodziców, bez rodziców nie byłoby dzieci

Bez dziadków nie byłoby rodziców, bez rodziców nie byłoby dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II już na początku swego pontyfikatu powiedział: „Na osoby najstarsze powinniśmy patrzeć z szacunkiem. To im przecież rodziny zawdzięczają własną egzystencję, wychowanie, utrzymanie, a to wszystko często dokonywane było za cenę ciężkiej pracy i wielu cierpień. Osoby te nie mogą być traktowane, jak gdyby teraz uważało się je za niepotrzebne. Nawet jeśli czasem brakuje im sił do wykonywania najprostszych czynności...”.

Rzeczywiście, bez dziadków nie byłoby rodziców, bez rodziców nie byłoby dzieci. Jednak nie tylko o wdzięczność chodzi, zawsze najważniejszym odniesieniem jest budowanie. Budowanie samych siebie, budowanie przyszłości – ostatecznie sprowadza się to zawsze do budowania miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Starsi są darem, często najpiękniejszym z możliwych, czasem darem trudnym. Wydobyłem z moich półek segregatory z zapiskami, a w nich obrazki z życia...

Więcej niż srebro

Mówi się czasem, że osoby siwe mają srebrne włosy. To prawda, moi dziadkowie takie mają. Babcia ma zawsze pięknie, choć skromnie ułożoną fryzurę, dziadek mniej dba o to, co rośnie mu na głowie, tym łatwiej to zrozumieć, że to, co siwe, mocno się już przerzedziło. Ale dziadek powtarza, że „wiele czasu zajmuje mu porządkowanie serca, brakuje mu często chwil na upiększanie opakowania”. Opakowaniem nazywa swoje ciało. Jednak z tego, co widzę, jest sprawne i zawsze ładnie pachnące, choć coraz starsze.

Reklama

Najważniejsza jest jednak ich miłość. Gdy słyszę to słowo, zawsze widzę w wyobraźni dziadków. Kiedyś słyszałam wypowiedź o. Leona Knabita, benedyktyna z Tyńca pod Krakowem, w której cytował jakiegoś jubilata. Ów pan w 50. rocznicę swego ślubu mówił, że stara się każdego dnia kochać swoją żonę bardziej niż poprzedniego. Mam wrażenie, że to mówił mój dziadek. A jeśli nie on to powiedział, to on tak żyje. Gdy w rodzinie dzieje się coś niespokojnego, to idzie się do dziadków, na szczęście mieszkają niedaleko. Czasem idą wszystkie strony konfliktu, czasem tylko ta osoba, która czuje się najbardziej pokrzywdzona, niesprawiedliwie potraktowana. I wraca podniesiona na duchu, napełniona pokojem, często wręcz wesoła... Bo u dziadków jest prawdziwe bogactwo, nie tylko srebro na ich głowach, ale złoto w ich sercach.

Wypowiedź licealistki ze szkolnego konkursu „To, co najpiękniejsze”

Najtrudniejszy dar

Moja mama miała bardzo ciężkie dzieciństwo. Było biednie i każdy dzień wymagał walki o przetrwanie. To, niestety, zostawiło trwały ślad w jej myśleniu. Mówi często, że nie chce, abyśmy z obiema siostrami doświadczały tego, z czym ona zmagała się w czasie swojej młodości. Zdanie piękne, ale wykonanie zabójcze. Tylko w Panu Bogu szukamy z mężem siły. Moja mama, a teraz babcia naszych dzieci, nieustannie daje dobro, ale tak, że my mamy tego dość. Nim urodziło się pierwsze dziecko, już mieliśmy dwa łóżeczka i dwa wózki. Ale nie takie, jakie ja bym wybrała, tylko takie, jakie jej się podobały. Gdy mówię, że niedobrze jest tylko dostawać, słyszę: „Bierz, nie rozumiesz tego? Mnie nikt nic nie dawał”. Kocham ją, ale czasem chcemy uciec do Australii, bo nie można tak dalej żyć. Nie wiemy już, jak się modlić, bo przecież chcemy, aby długo i zdrowo żyła – ale daleko od nas. Nie chce (a może nie umie) zrozumieć, że narzuca nam swoją wolę, że czujemy się niewolnikami. To bardzo trudny dar...

Beata – z domu jedna z trojga rodzeństwa, z wyboru – żona Bartosza (od 7 lat), są rodzicami synka i córeczki

Z notatek emeryta

Reklama

Aż się dziwię, gdy pomyślę, że sam byłem dzieckiem... Mam 76 lat i jak tylko nie umiem być stary, to wspominam dzieciństwo, a w nim dziadka Jerzego. Mój tata siedział w komunistycznym więzieniu za... walkę o wolność Polski. Tylko dlatego, że walczył w AK, do tego był oficerem. Mama próbowała nas utrzymać i po prostu nie miała czasu na więcej niż chwilę przytulenia. Moją ostoją był dziadek, wdowiec, bo babcia – lekarka zginęła w powstaniu, próbując kogoś ratować. Dziadek miał zawsze czas, uśmiech, dobrą radę. A jak mi było bardzo smutno, to robił dla mnie racuchy z jabłkami albo kisiel z owocami. Gdy moje zwariowane wnuki szukają pocieszenia, to przypominam sobie mojego dziadka i staram się jak on być „skałą, na której będą mogli oprzeć swoje życie”.

Stefan Rusinowski



Bardzo lubię, gdy uczniowie po zapoznaniu się z takimi wypowiedziami próbują formułować wnioski. Zarówno zdania: „O, muszę bardziej cenić swoją babcię” czy: „Będę więcej czasu spędzał z moim cudownym dziadkiem”, jak i wnioski typu: „Już wiem, nad czym muszę pełniej panować” albo: „Chyba sobie zanotuję w pamiętniku, czego nie robić w przyszłości swoim dzieciom i wnukom”.

Takie przemyślenia są wartościowe w każdym wieku.

2015-05-05 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak się opłaca

Jestem stary, już nic nie opłaca mi się robić. Moje życie się kończy i każde działanie wydaje się bezcelowe...
CZYTAJ DALEJ

Licheń: 150. zebranie plenarne przełożonych żeńskich zgromadzeń zakonnych

2025-05-06 15:24

[ TEMATY ]

siostry

Licheń

zebranie plenarne

żeńskie zgromadzenia zakonne

Hubert Gościmski

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

150. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych potrwa od 6 do 8 maja w Licheniu. W obradach weźmie udział ponad 160 sióstr - przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Tematem przewodnim spotkania będzie "Życie konsekrowane w dobie 'popołudnia chrześcijaństwa'. Wezwanie do głębi". W ciągu trzech dni zagadnienie to poprowadzi w formie wykładów S. prof. Beata Zarzycka ZSAPU, profesor uczelni Instytutu Psychologii Wydziału Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję