Reklama

Wiara

Jeden z was…

Niektórzy uważają, że zdrada Judasza była konieczna, aby mogło dokonać się zbawienie świata. Czy to oznacza, że czyimś powołaniem może być zdrada?

Niedziela Ogólnopolska 12/2017, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

Photographee.eu/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Argument, że Pan Bóg mógłby poświęcić wieczne zbawienie choćby jednego człowieka dla zbawienia wszystkich ludzi nie wytrzymuje krytyki. Nie byłoby to zgodne z Bożą świętością i sprawiedliwością. Dlatego teza, że zdrada Judasza była potrzebna w dziejach zbawienia, prowadzi do absurdu. Dla wielu, a może nawet dla wszystkich z nas trudne jest to, aby pogodzić wolną wolę człowieka z Bożymi planami. W każdym razie Judasz miał zdolność podjęcia własnego wyboru, przynajmniej do chwili, w której „wszedł w niego szatan” (J 13, 27). Boża wiedza zaś w żaden sposób nie odebrała Judaszowi możliwości podejmowania własnych decyzji. Jezus traktował go jako przyjaciela (Mt 26, 50), a w swoich wezwaniach do naśladowania Go nie łamie woli człowieka, szanując ludzką wolność. Miłość i szacunek nie oznaczają jednak zwolnienia z odpowiedzialności, stąd też Jezus wyraźnie zaznacza, że Judasz był odpowiedzialny za swój wybór i poniesie za niego konsekwencje. „Biada owemu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Lepiej by było, gdyby się nie narodził” (por. Mk 14, 21).

Dlaczego zdradził?

To pytanie jest przedmiotem różnych hipotez. Niektórzy podkreślają chciwość Judasza na pieniądze, inni preferują interpretacje natury politycznej. Św. Jan Ewangelista mówi wprost, że „diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał” (13, 2). Analogicznie pisze św. Łukasz: „Wtedy szatan wstąpił w Judasza, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu” (22, 3). Biorąc pod uwagę złożoność ludzkich motywacji, trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na osobistą odpowiedzialność Judasza. Tutaj wchodzimy w sferę tajemniczych wyroków Bożej Opatrzności i ludzkiej wolnej woli, dlatego problem tkwi nie tyle w rodzaju powołania, ile w osobowości człowieka, w jego charakterze – czy się jest uczciwym, pokornym, pracowitym, odpowiedzialnym, rzetelnym itp., czy przeciwnie. Mimo że nie możemy być całkowicie pewni motywów działania Judasza, to jednak kilka rzeczy jest oczywistych. Judaszowi nie tylko brakowało wiary w Chrystusa jako Mesjasza, ale nie miał on żadnej osobistej relacji z Jezusem lub miał bardzo słabą, a przy tym był chciwy. Chyba jednak nie był do końca zdeprawowany, bo sumienie go ruszyło i zwrócił pieniądze. Żałosny ten człowiek nie żałował jednak Jezusa, ale siebie. Taki egoizm doprowadził go do rozpaczy i nic dziwnego, że w końcu odebrał sobie życie. W każdym razie zdrada Judasza pozostaje tajemnicą.

Powołanie do miłości

Powołanie jest Bożym darem i jednocześnie życiowym zadaniem możliwym do wykonania. Judasz miał szansę zrealizowania swojego życiowego powołania i Jezus nie pomylił się, powołując go na apostoła. Jednak wytrwanie w powołaniu zależało już od samego Judasza, od jego współpracy z łaską Bożą. Nie powołanie, ale wytrwanie decyduje o zbawieniu. Każda bowiem droga, każde powołanie – małżeńskie czy konsekrowane – wymaga wytrwałości. Jeżeli dzisiaj mamy tyle rozwodów, tyle zdrad nawet wśród osób konsekrowanych, które sprzeniewierzają się swemu powołaniu, to nie dlatego, że ci ludzie minęli się ze swoim powołaniem, ale – że w nim nie wytrwali. Los Judasza dlatego jest więc ostrzeżeniem dla wszystkich tych, którzy zamiast zbawienia na pierwszym miejscu stawiają ziemską karierę i materialny dobrobyt. Ostatecznie chodzi o miłość, która prowadzi do zrozumienia człowieka. Chrystus powie do Judasza: „Przyjacielu, po coś przyszedł?”. Chrystus rozumie Judasza tak dogłębnie, że chce mu umożliwić zrozumienie siebie. Jedynie miłość umożliwia widzenie człowieka w perspektywie prawdy. Widzi wroga w kategoriach ludzkich. Widzi, jak bardzo jest on biedny moralnie i jak bardzo potrzebuje uleczenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-03-15 09:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Michał Olszewski SCJ: Wejście na drogę wynagrodzenia ratuje życie

[ TEMATY ]

wiara

Robert Krawczyk

Ks. Michał Olszewski SCJ

Ks. Michał Olszewski SCJ

– Wejście na drogę wynagrodzenia ratuje życie – mówił ks. Michał Olszewski SCJ podkreślając, że to nie jest przenośnia, ale realne doświadczenie. Sercanin we środę poprowadził modlitwę wynagradzającą w czasie rekolekcji „W Sercu Swoim ukryj nas”, które w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie są przygotowaniem do Aktu zawierzenia Polski Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Aktu tego dokona w piątek w imieniu Kościoła w Polsce abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

– Przestrzeganie prawa Bożego to styl życia, który przyjmujemy – to jest to, czym pragniemy żyć. To nie jest coś, co nas przygniata, ale droga, która jest gwarancją, że nawiążemy relację pełną miłości z Panem Jezusem i będziemy z Nim nie tylko tu na ziemi, ale i na wieki – mówił ks. Michał Olszewski SCJ zwracając uwagę, że podobnym stylem życia jest wynagrodzenie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2024-04-19 09:12

mat. organizatorów

To doskonały podręcznik dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych, a zarazem książka, która może zmienić naszą perspektywę oceny wydarzeń, które dzieją się dookoła nas – mówił ks. Rafał Kowalski podczas konferencji poświęconej książce Joaquina Navarro-Vallsa „Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz edukacji i rodziny NURT we Wrocławiu.

Rzecznik metropolity wrocławskiego przytoczył jeden z fragmentów książki, w którym Joaquin Navarro-Valls opisuje wspólną z papieżem wyprawę w góry. Kiedy Jan Paweł II podczas przerwy na odpoczynek zasnął rzecznik Stolicy Apostolskiej miał zapisać: „Patrzę jak spokojnie zasypia powierzając ster Kościoła Bogu”. – My byśmy napisali, że papież śpi. Oni widział coś więcej i dostrzegania tego czegoś więcej możemy się uczyć z tej publikacji – przekonywał ks. Rafał Kowalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję