Reklama

Z Towarni do Rzeszowa przez Omsk (cz. 4)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Planując naszą deportację, NKWD zawarło umowę z radzieckim Lespromchozem (Przemysłem Leśnym), ile robotników i kiedy dostarczy do lasów Syberii i Północy europejskiej części Związku Radzieckiego. Bolszaja Prystań była właśnie jednym z tych licznych punktów pracy.
Po naszym osiedleniu się w barakach wszystkich dorosłych skierowano do pracy. Naszą mamę ze względu na wiek już praca nie obowiązywała. Ojciec chory miał nawet skierowanie na operację od tamtejszego lekarza, musiał pracować. Ja w tym czasie zaledwie ukończyłam piętnasty rok, ale byłam dość wysoka, poszłam do pracy, bo nie otrzymałabym przydziału chleba nawet takiego, jaki należał się dzieciom do 12. roku życia. ("Pajok" na nieletniego - izżywieńca - wynosił 20 dkg, a na osobę pracującą 80 dkg).
Dali nam piły, siekiery i łopaty do odgarniania śniegu i kazali dobrać sobie brygady po 6 osób. Ja pracowałam z ojcem, naszą Weroniką i rodziną Szarków z Wołczy. Przecinaliśmy piłą długie, grube kloce na krótsze, potem rozłupywaliśmy siekierą na kilka kawałków i układaliśmy sągi. Prace nadzorował dziesiętnik. Normy nigdy nie mogliśmy wyrobić, bo i zespół słaby i mróz był duży, od -30o do -40o. Nie mieliśmy także odpowiedniej odzieży ani butów. Wszyscy byli osłabieni i głodni, bo oprócz przydziału chleba dostawaliśmy tylko raz dziennie po pracy w stołówce zupę lub jakąś kaszę. W nocy nie dało się spać, bo strasznie gryzły nas pluskwy.
Z baraków nr 22. wszystkich młodszych mężczyzn odesłano do pracy na innych odległych do 40 km odcinkach. Normy były tak ustalone, że Polacy nie mogli ich wyrobić. Zarabiali ledwie na wykupienie chleba i rzadką zupę. Do rodzin przychodzili tylko raz w miesiącu. Nasza krewna Katarzyna Kojder była w ciąży. Kiedy miała rodzić nie zwolnili męża z pracy. Poród musiał odebrać jej ośmioletni syn Stanisław. To dziecko, niestety, później umarło.
W barakach 64. mieszkali nasi sąsiedzi z Towarni Kantorowie. Ich syn Józef, 16- letni chłopiec, wybrał się z dwiema kobietami do jakiejś wsi. Wymienili tam odzież na ziemniaki. W powrotnej drodze chłopiec osłabł i nie mógł dalej iść. Został w lesie, a one poszły po pomoc. Gdy pomoc nadeszła Józef był już zamarznięty na śmierć.
Na wiosnę, kiedy śniegi stopniały, nasza mama, jak inne kobiety, usiłowała dotrzeć do jakiejś wsi, by wymienić rzeczy na żywność. Żeby zmylić komendanta, wzięła wiadro i udawała, że idzie po wodę do rzeki. Ukryła wiadro i poszła do Nowo Jagodnej. Enkawudzista Szczegłow to zauważył, pojechał za nią na koniu i dopiero, kiedy dochodziła do wsi, zawrócił ją i gnał przed koniem aż do Bolszoj Pristani.
W naszym baraku mieszkała rodzina Kozubalów z parcelacji k. Nowego Miasta. Męża odesłano, jak innych, daleko do pracy. Pani Monika pracowała w lesie. W baraku zostały maleńkie trzy córeczki w wieku 2, 4 i 6 lat. Chorowały na czerwonkę. Starsze kobiety opiekowały się nimi. Nasza mama poszła do komendanta i prosiła, by zwolnił matkę z pracy. Krzyczał, że to nie jej sprawa.
W lesie na lesozagotowce pracowałam do lata. Latem wysłano kilka brygad na sianokosy, 20 km od Bolszoj Pristani. Pracowałam w brygadzie z naszą Weroniką oraz Edwardem i Kazikiem Świstami. Trawę kosiliśmy na leśnych polanach. Mieszkaliśmy u kołchoźników, spaliśmy na podłodze, do pracy dochodziliśmy 2-3 km. Byłam najmłodsza, dla mnie była to zbyt ciężka praca. Dowożono nam suchy prowiant, czasami wymieniałyśmy u gospodyni chleb na ziemniaki. Kazano nam kosić bez przerwy, a na składanie przeznaczona była niedziela, choć oficjalnie był to dzień wolny od pracy (wychodnoj). Czasami deszcz spadł przed niedzielą, dużo siana zgniło. W rezultacie po zakończeniu sianokosów okazało się, że mamy dług za jedzenie, które otrzymaliśmy w czasie pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Widowisko „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” w Kalwarii Zebrzydowskiej

2024-03-28 21:51

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Artur Brocki/Mat.prasowy/Pasja

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję