Reklama

Przez krzyż do chwały Zmartwychwstania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde spojrzenie na krzyż niech niepokojem zagości, bo wszystko w życiu to nic wobec tak wielkiej miłości.

W każdy piątek Wielkiego Postu tuż przed godz. 16.00 szesnastą wszystkie drogi i ulice prowadzące do kościoła czernią się jak mrówcze ścieżki - zewsząd ciągną ludzie na Drogę Krzyżową. Kobiety i mężczyźni (chociaż tych zdecydowanie mniej), młodzież i dzieci gromadzą się w świątyni. Z pewnością najmniej jest tu młodych ludzi w wieku około trzydziestu lat. O 16.00 kościół pełen. Wszystkie miejsca w ławkach zajęte, ludzie stoją pod chórem i w bocznych nawach. Na stopniu przed ołtarzem przysiadły młodsze dzieci. Z zakrystii wychodzi 30-40 ministrantów z krzyżem i lampionami, ksiądz. Rozpoczyna się nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
Ksiądz prowadzący staje przy ołtarzu, ludzie pozostają na swoich miejscach, tylko ministranci długim, białym szeregiem wiodą krzyż od stacji do stacji. Na wezwanie księdza Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie wszyscy upadają na kolana, by uprzytomnić sobie po raz kolejny: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Przy akompaniamencie organów brzmi śpiew wiernych, a rozważania przy poszczególnych stacjach odczytują gimnazjaliści.
Przypominam sobie, że nie zawsze w ten sposób była odprawiana Droga Krzyżowa. Kiedyś wszyscy zebrani w kościele wędrowali za księdzem i ministrantami wokół świątyni, zatrzymując się przy kolejnych stacjach dla rozważania Męki Pańskiej. Myślę, że wtedy przychodziło mniej ludzi. Później wierni pozostawali na swoich miejscach, a tylko ksiądz i ministranci obchodzili z krzyżem i lampionami wszystkie stacje. Od jakiegoś czasu ksiądz stoi przy ołtarzu i z tego miejsca prowadzi nabożeństwo. Rozważania, co tydzień inne, są odczytywane przez wybrane osoby. Wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. W poprzednich latach czytała młodzież szkolna i dzieci, czytali dorośli, kobiety, mężczyźni, nauczyciele, gospodarze... W tym roku czynią to uczniowie miejscowego gimnazjum, którzy przygotowują się do sakramentu bierzmowania.
Będąc dzieckiem, co piątek wędrowałam z mamą do domu jednej z sąsiadek, gdzie zbierano się na Drogę Krzyżową. Do kościoła było pięć kilometrów, więc wiele nabożeństw odprawiano we wsi. Przychodziły przeważnie kobiety, czasem z dziećmi. Pamiętam nastrój tamtych spotkań. Długa, pobielana chata kryta słomą wrastała niemal w ziemię, otoczona krzywym płotem z poszarzałych od deszczu i wiatru sztachetek. Przed wejściem leżał kamienny schodek. Przekroczywszy wysoki próg, wchodziło się przez ciemne sionki do kuchni z glinianą polepą na podłodze i dalej do pokoju. Pokój tonął w tajemniczym półmroku, bo przez niewielkie okna, zastawione pelargoniami i przysłonięte koronkowymi firankami, wpadało niezbyt wiele marcowego światła. Na ścianach, nad wysoko usłanymi łóżkami, wisiały "święte" obrazy. Przy jednym z okien stała ciemna komoda, a na niej duży krzyż z dwiema świecami po bokach i doniczki, z których wyrastały długie, szerokie liście o ciemnozielonej barwie. Przy tym domowym ołtarzu klękała gospodyni, pani Agnieszka, wysoka stara kobieta o łagodnym uśmiechu i z kokiem siwych włosów. My klękaliśmy wokół, na pokrytej pasiastymi chodnikami podłodze z szerokich, niemalowanych desek. Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył - rozbrzmiewały słowa modlitwy jękliwymi głosami kobiet i dzieci. A potem jeszcze śpiewało się Gorzkie Żale. Bolały od klęczenia dziecinne kolana... A kiedy zmarła pani Agnieszka, śpiewająca co rano Godzinki, do innego domu chodziło się w każdy piątek Wielkiego Postu, aby wspólnie się modlić.
Obecnie na wsiach coraz rzadziej ludzie gromadzą się w czyimś domu, aby odprawiać Drogę Krzyżową, tak przynajmniej wynika z przeprowadzonej wśród sarnackich gimnazjalistów ankiety. Tylko w Boninie - Ogródkach zelatorka przewodniczy w modlitwach i śpiewie zgromadzonych mieszkańców tej małej wsi zagubionej wśród pól nadbużańskich. Również zelatorka prowadzi nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Mierzwicach Starych, gdzie mieszkańcy zbierają się w miejscowej kaplicy. Z kolei modlitwie mieszkańców Litewnik Nowych, zgromadzonych w swojej kaplicy, przewodzi Ksiądz Proboszcz z pobliskiego Chłopkowa. Mieszkańcy pozostałych miejscowości naszej gminy spotykają się na wspólnej modlitwie w swoich kościołach parafialnych: w Sarnakach, Serpelicach, Horoszkach, Chłopkowie, Gnojnie. Niektórzy, pochodzący z odleglejszych od kościoła wsi, modlą się w gronie własnej rodziny w swoim domu, a prowadzącą bywa z reguły babcia.
Z ankiety, w której brało udział 206 gimnazjalistów, wynika, iż 66% badanej młodzieży systematycznie - co tydzień uczestniczy w Drodze Krzyżowej (w Gorzkich Żalach 37%), czasami 26% (w Gorzkich Żalach 31%), natomiast wcale 8% (w Gorzkich Żalach 32%). Swój udział w tych nabożeństwach uzasadniali przede wszystkim tym, że są ludźmi wierzącymi, katolikami, chrześcijanami i to jest ich chrześcijańskim obowiązkiem, stanowi świadectwo wiary. "Jestem katolikiem i w ten sposób wyznaję swoją wiarę" - oświadczył ktoś z ankietowanych. Inni wskazywali na potrzebę duchową, chęć umocnienia wiary i zbliżenia się do Boga. Niektórzy wyznawali, że lubią i chcą się modlić, a przeżywanie i chęć zrozumienia Męki Pana Jezusa pomaga im zastanowić się nad własnym postępowaniem. "Jestem osobą wierzącą - mówi jedna z dziewcząt - czuję potrzebę i obowiązek uczestnictwa w tych nabożeństwach. Nikt mnie nie zmusza. Chętnie chodzę do kościoła, modlę się. To mi pomaga". "Razem ze wspólnotą parafialną przeżywam stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa". "Jest Wielki Post, a ja chcę uczestniczyć w cierpieniu Jezusa, bo bardzo Go kocham, On umarł za nasze grzechy". "Chcę ze wspólnotą rozważać stacje Drogi Krzyżowej, aby w ten sposób pomóc Chrystusowi w tej ciężkiej drodze" - to wypowiedzi innych dziewcząt. Ci, którzy nie biorą udziału w nabożeństwach lub robią to okazjonalnie, twierdzą, że mają za daleko do kościoła albo brak im czasu bądź zapominają. Niektórzy wprost przyznają się do braku wewnętrznej potrzeby lub wprost niechęci. Wielu zaś po prostu nie wie, nie potrafi wyjaśnić, dlaczego uczestniczy bądź nie ani też nie ma pojęcia, kto z rodziny bierze udział w takich nabożeństwach. Przykro jest czytać wypowiedź chłopca, z którego rodziny nikt nie uczestniczy w jakiejkolwiek formie wielkopostnych nabożeństw: "Mam niesprawny rower i nie mogę pojechać do kościoła, a na bilet autobusowy nie mam pieniędzy". W podobnej sytuacji jest jego koleżanka: "Nie chodzę na Drogę Krzyżową i Gorzkie Żale, ponieważ nie mam jak dojechać do kościoła; nikt z mojej rodziny nie bierze udziału". Mieszkają 5-6 kilometrów od miejscowości parafialnej.
W wielu rodzinach widać troskę i dbałość o katolickie wychowanie dzieci. Ponad 50% młodzieży deklaruje, iż całymi rodzinami uczestniczą w wielkopostnych nabożeństwach. Często są to oboje rodzice z dziećmi i dziadkowie, czasem ojciec bywa nieobecny, gdyż z reguły później wraca z pracy do domu. Najwięcej takich rodzin jest w Litewnikach, następnie w Serpelicach. W wielu przypadkach wysyła się do kościoła same dzieci lub też idzie z nimi babcia. "Babcia jest najbardziej religijna z mojej rodziny - wyznaje jakiś chłopiec - ale ostatnio nie chodzi do kościoła, bo choruje. Ja chodzę tylko czasami, bo muszę pilnować młodszego rodzeństwa albo boli mnie głowa".
Wielki Post dobiegł końca. Odbyliśmy rekolekcje. Jak jesteśmy przygotowani do spotkania ze Zmartwychwstałym Panem? Czy rozważanie Jego Męki i wysłuchanie nauk rekolekcyjnych wniesie w nasze życie pozytywne zmiany? Co piątek odrywaliśmy się od codziennych zajęć, by pospieszyć do świątyni. Dlaczego? Za odpowiedź niech posłuży dorosła wypowiedź 15-latka: "Ponieważ jest to świadectwo mojej wiary".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 14.): Starty

2024-05-13 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

W jaki sposób najlepiej rozpoczynać nowe sprawy? Co zrobić, kiedy życie nagle stawia przede mną niespodziewane zadania? Gdzie znajdę pomoc, jeśli boję się wyzwań i już na starcie mam ochotę się wycofać? Zapraszamy na czternasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o Maryi w kontekście początków ludzkich dróg.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję