Reklama

Już jako dziecko pragnęłam zostać misjonarką

25 lutego 2003 r. na zaproszenie s. Haliny Grygo do Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Rudce przybyła s. Przemysława Bogumiła Wojdak ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, która przez kilka lat pracowała na misjach w Afryce. Dzięki temu, że przebywa ona obecnie w domu Zgromadzenia w Białymstoku przy ul. Stołecznej 5, mogliśmy spotkać się z nią osobiście oraz zapoznać się z problematyką misyjną. Rozmowa z s. Przemysławą bardziej przybliżyła uczniom jej pracę misyjną w Afryce, która wymaga ofiary i poświęcenia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

S. Halina Grygo: - Ile lat Siostra była na misjach?

S. Przemysława Wojdak: - Na misjach pracowałam siedem lat. Jeden rok w Zambii i sześć lat w Kenii.

- Jakie były marzenia Siostry w dzieciństwie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Już jako dziecko pragnęłam zostać misjonarką, ale to była wtedy długa droga. W okresie dorastania myślałam także o zawodzie pielęgniarki, lekarza, gdyż wykonując takie zawody mogłabym wyjechać za granicę i pomagać ludziom chorym, ubogim, znajdującym się w trudnych warunkach materialnych. Zawsze czułam powołanie do bycia misjonarką, ale najbardziej objawiło się ono w szkole średniej. Wtedy zrozumiałam, że wielu ludzi nie zna Pana Jezusa i postanowiłam zostać siostrą zakonną w zgromadzeniu misyjnym. Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa z tego powodu, że mogę pomagać ludziom.

- Jak Siostra wspomina swoje lata szkolne?

- Lubiłam uczęszczać na wszystkie zajęcia lekcyjne, a najbardziej na wychowanie fizyczne i matematykę, ponieważ z tych przedmiotów osiągałam wysokie wyniki.

- Co należy zrobić aby zostać misjonarką?

Reklama

- Przede wszystkim należy kochać Pana Jezusa i modlić się, rozmawiać z innymi ludźmi, którzy pracują na misjach, poszerzać swoją wiedzę poprzez programy i czasopisma o tematyce misyjnej. Należy być człowiekiem otwartym, umiejącym odnaleźć się w trudnych sytuacjach, z którymi misjonarz ma często do czynienia, a także być tolerancyjnym w stosunku do innych kultur i tradycji.

- Jak długo trwają przygotowania do wyjazdu na misje?

- W dużej mierze zależy to od instytucji, z której pochodzi dana osoba, np. okres kształcenia w Centrum Misyjnym w Warszawie trwa jeden rok, ale może być przedłużony wyjazdem za granicę na naukę języka. Często biskupi z krajów misyjnych zgłaszają potrzebę misjonarzy do pracy na terenie ich diecezji. Przed wyjazdem w Centrum Misyjnym są wykłady, które przybliżają kulturę i tradycję danych krajów. W kształtowaniu duchowości misyjnej pomagają spotkania z misjonarzami.

- Jak wyglądała praca Siostry na misji w Kenii?

- W Kenii pracowałam w parafialnej szkole św. Alojzego, w wiosce Kanyakine położonej 12 kilometrów od równika, w diecezji Meru, jako nauczycielka języka angielskiego i religii. Kenijskie dzieci, choć ubogie, potrafią cieszyć się z najmniejszej rzeczy i są wdzięczne za każdy gest życzliwości. Tamtejsi ludzie rzadko narzekają, nie żyją w ciągłym pośpiechu, mają czas dla drugiego człowieka. Od nich nauczyłam się bardzo wiele!

- Sześć lat pracy w Kenii i jeden rok w Zambii, to duże doświadczenie! Proszę powiedzieć, jakie prace wykonywała Siostra w Zambii?

Reklama

- W stolicy Zambii pracowałam jako dyrektor w dwóch szkołach w dzielnicy Chawma. Jedna z nich to dwuletnia szkoła zawodowa dla kobiet, a druga nosi nazwę Wspólnotowa Otwarta Szkoła Świętej Rodziny dla sierot i dzieci ulicy. Do tej szkoły uczęszczało 160 chłopców (w większości sierot, których rodzice byli ofiarami lub nosicielami choroby AIDS). Znajdowałam ich na ulicy, w slamsie. W naszej szkole znajdowali wsparcie materialne i mogli zdobywać wiedzę. Po ukończeniu szkoły zdolne dzieci mogły kontynuować naukę w średnich szkołach państwowych, (gdy znaleziono dla nich sponsora), lub przyuczano ich do zawodu. W styczniu 2001 r. do szkoły zostało przyjętych 50 dziewcząt, aby umożliwić im zdobycie wiedzy, a poprzez to podkreślić ważność wykształcenia przyszłej kobiety.

- Jak wyglądał zwykły dzień na misji?

- Zwykle był to dzień bardzo pracowity. Zaczynał się o godz. 5.00 rano wspólną modlitwą i Mszą św. Od godz. 7.45 rozpoczynałam pracę w szkole, którą kończyłam późnym popołudniem. W wolnym czasie odwiedzałam ubogie rodziny, głosiłam rekolekcje, a przez to starałam się pomagać ludziom w rozwiązywaniu ich problemów. Pracowałam też w polu, w ogrodzie, udzielałam pomocy sanitarnej.

- Czy praca Siostry jako nauczyciela w misyjnej szkole była trudna?

- Dzieci w Afryce lubią się uczyć, mają szacunek do nauczyciela. Jedną z największych trudności w nauczaniu jest brak pomocy dydaktycznych i duża liczba dzieci w klasie.

- Siostro Przemysławo, czy Siostra nie żałuje, że wybrała życie zakonne?

- Mija już 20 lat życia zakonnego. Gdybym miała jeszcze raz dokonać wyboru, to na pewno wybrałabym to samo. Jestem szczęśliwa w moim wyborze. Moje życie zakonne wzbogaciła praca na misjach w Afryce.

- Odwiedziła już Siostra wiele szkół w Polsce. Jak czuła się Siostra w naszej Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Rudce?

- Dziękuję Dyrekcji i całemu Gronu Nauczycielskiemu, Uczniom za okazaną życzliwość, gościnność i serdeczność. Szczególne słowa wdzięczności kieruję do Siostry za zaproszenie i zorganizowanie spotkań, podczas których uczniowie uczestniczyli aktywnie. Dzieciom i młodzieży gratuluję, że mają tak wspaniałą Dyrekcję i Grono Pedagogiczne.

- Ten dzień naszego spotkania zostanie na długo w naszej pamięci. Dziękuję za rozmowę w imieniu własnym, dyrekcji, nauczycieli oraz uczniów Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Rudce. Życzymy Siostrze błogosławieństwa Bożego w dalszej posłudze dla Kościoła na misjach. Szczęść Boże!

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Atak na plebanię w Tuchowie. Sprawcy użyli gazu wobec księdza

2025-12-01 20:52

[ TEMATY ]

atak

Adobe Stock

W Tuchowie doszło do włamania na plebanię parafii pw. św. Jakuba Starszego Apostoła. Dwóch zamaskowanych mężczyzn mających około 20-30 lat weszło do budynku gospodarczego, gdzie natknęli się na księdza. Złodzieje zaatakowali duchownego i uciekli. Policja apeluje o pomoc w ustaleniu ich tożsamości - informuje Polsat News.

Plebania parafii pw. św. Jakuba Starszego Apostoła w Tuchowie stała się celem złodziei. W ubiegłą niedzielę około 18:00 do budynku należącego do kościoła włamali się dwaj mężczyźni mający mniej więcej 20-30 lat.
CZYTAJ DALEJ

Szef Caritas Polska w Libanie: młodzi ludzie uważają papieża za symbol nadziei

2025-12-01 08:41

[ TEMATY ]

Caritas Polska

Papież Leon XIV

Leon XIV w Turcji i Libanie

młodzi ludzie

symbol nadziei

PAP

Młodzież oczekująca papieża Leona XIV w Annayi w Libanie

Młodzież oczekująca papieża Leona XIV w Annayi w Libanie

Szef misji Caritas Polska w Libanie i Syrii Dominik Derlicki powiedział PAP, że przyjazd papieża Leona XIV do Bejrutu budzi wiele nadziei i oczekiwań. Podkreślił, że młodzi ludzie oczekują przesłania pokoju, a za symbol nadziei w kraju zmagającym się z napięciami i ogromnymi trudnościami uważają papieża.

Podziel się cytatem - wyjaśnił Derlicki.
CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął zwierzchników wspólnot islamskich i druzyjskich

2025-12-01 20:59

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

W poniedziałek wieczorem w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej w Libanie, po zakończeniu spotkań dnia, Papież Leon XIV przyjął zwierzchników islamskich i druzyjskich wspólnot Libanu. Jak informuje Vatican News, rozmawiano o relacjach międzyreligijnych.

Po zakończeniu spotkań dnia, Papież Leon XIV przyjął w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej zwierzchników islamskich i druzyjskich wspólnot Libanu: szejka Abdula Latifa Deriana, Wielkiego Muftiego kraju; szejka Alego al-Khatiba, wiceprzewodniczącego Najwyższej Rady Islamskiej Szyickiej; szejka Alego Kaddoura, przewodniczącego Alawickiej Rady Islamskiej; oraz szejka Samiego Abu al-Munę, lidera wspólnoty druzów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję