Reklama

Serwis dobrych wiadomości

Świat potrzebuje pozytywnego przekazu. Postanowiliśmy z lawiny złych, negatywnych, szczujących ludzi na siebie i dołujących informacji wyłuskiwać ziarnka dobra. Nie jest łatwo je znaleźć. Zła informacja zawsze lepiej się sprzedaje – ale i zasmuca, czyni świat wypranym z barw, pozbawionym uśmiechu i gestów życzliwości. A przecież świat odarty z dobra nie jest prawdziwy, traci sens. Warto o tym pamiętać. A na dowód, że nie jest z nami tak źle, kilka przykładów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówią, że młodzi tracą wiarę. Że to „Pokolenie A”: areligijne, aspołeczne, amoralne i apatyczne. A tu proszę – do Krakowa na spotkanie „24/7 Serce Dawida” przyjeżdża z całej Polski 2,7 tys. młodych. Spotkanie to nie jest koncertem ani jakimś happeningiem czy inną okazją do zabawy. To konferencja, i to – uwaga – duchowo-teologiczna. 500 wspólnot, ruchów i parafii, 200 wolontariuszy, 10 mówców, 25 panelistów wzięło udział w 16 dyskusjach i wspomnianym forum teologicznym. Do tego 12 zespołów uwielbienia, nieustanna modlitwa i adoracja przez całą dobę.

Nie ulegamy stereotypom i niegodnemu chrześcijanina segregowaniu ludzi. Oto przykład z Gdyni: Emilia Kochańska właśnie podpisała z Teatrem Muzycznym w tym mieście swoją pierwszą umowę o pracę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pani Emilia urodziła się z zespołem Downa. Do jej obowiązków należy: sprawdzanie biletów, wskazywanie miejsc i odpowiadanie na pytania. Gratulujemy i pani Emilii, i dyrekcji teatru. Nie ograniczajmy się jednak do gratulacji – naśladujmy.
Dobro trzeba podawać dalej...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto się nudzi na emeryturze, niech zainicjuje w swoim otoczeniu akcję wymyśloną przez emerytów z gminy Nowe Warpno. Ci młodzi duchem ludzie postanowili zawalczyć o czystszą planetę. Szyją torby wielokrotnego użytku. Niby nic, ale jak wiadomo, wielkie rzeczy zaczynają się od drobnych spraw. Naśladujmy, nie krytykujmy! „Jesteśmy przygotowani, żeby te torby trafiły do wszystkich sklepów w całej gminie. Torby te będziemy szyli tak długo, aż wyeliminujemy worki plastikowe i staniemy się pierwszą gminą w Polsce, która aktywnie działa dla ekologii” – napisali ambitni seniorzy. Można? Można, trzeba tylko, jak mawia papież Franciszek, wstać z kanapy.

Reklama

Strażnicy miejscy na co dzień stykają się z ludzką biedą. Jeden z warszawskich funkcjonariuszy tej formacji zaprzyjaźnił się z parą bezdomnych. Dzięki jego zaangażowaniu ludzie ci nie tylko znaleźli zajęcie i dach nad głową, ale także wzięli ślub. Oczywiście, na świadka poprosili strażnika.

Głuchy mężczyzna zaadoptował głuchego psiaka i... nauczył go języka migowego. Niemożliwe? Mężczyzna nauczył szczeniaka reagować na gesty, np. gdy łapie się za ucho, pies szczeka; przy klepnięciu się w nogę psiak przybiega do pana. Mają teraz nawet wspólne konto na Instagramie, na którym można śledzić życie „dwóch niesłyszących chłopaków!”.

2019-11-06 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Prezydent Republiki Włoskiej wyraził ubolewanie z powodu napiętej sytuacji w świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do aktów przemocy, konfrontacji i zemsty. Podkreślił znaczenie nieustannych apeli Ojca Świętego o pielęgnowanie w rodzinie ludzkiej więzów braterstwa, stanowiących inspirację zarówno dla wierzących jak i niewierzących.

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: bądźcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II

2024-04-24 09:58

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

św. Jan Paweł II

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Pozostańcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci” - powiedział Franciszek do Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję