Reklama

Niedziela Częstochowska

Miłosierdzie w praktyce

Z ks. Pawłem Dzierzkowskim, nowym zastępcą dyrektora Caritas Polska, rozmawia Beata Pieczykura.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Beata Pieczykura: Jakie refleksje i nadzieje towarzyszą Księdzu w dniu ogłoszenia nominacji?

Ks. Paweł Dzierzkowski: Traktuję moją nominację przede wszystkim jako wyróżnienie dla naszej archidiecezji, dostrzeżenie działań, które podejmowaliśmy jako wspólnota pracowników i wolontariuszy Caritas Archidiecezji Częstochowskiej na rzecz osób ubogich. Jestem też w pełni świadomy odpowiedzialności, jaka będzie na mnie spoczywać w związku z tak ważną funkcją w Kościele w Polsce.

Czy doświadczenia zdobyte w pracy w częstochowskiej Caritas będą pomocne w działaniach podejmowanych w Caritas Polska?

Przejście do Caritas Polska jest szansą wymiany doświadczeń zdobytych na polu diecezjalnym, a miłosierdzie zawsze jest wyzwaniem, pracą na rzecz drugiego człowieka, odrzuconego, poturbowanego, zdałoby się, że przez nikogo niechcianego. Kontakt z bezdomnymi to największe wyzwanie, a radość to spotkanie z młodymi ludźmi, wolontariuszami Caritas, pełnymi otwartości i gotowości do działania.

Czy dyrektor Caritas Polska zlecał diecezjalnej Caritas zadania o zasięgu ogólnopolskim? Jakie działania Ksiądz podejmował?

Można powiedzieć, że takim zadaniem ogólnopolskim była coroczna pielgrzymka osób bezdomnych na Jasną Górę w listopadzie, za której organizację z ramienia naszej Caritas byłem odpowiedzialny. Oczywiście jako Caritas diecezjalna oprócz naszych działań lokalnych bierzemy udział w akcjach ogólnopolskich, takich jak zbiórka żywności, jałmużna wielkopostna itp.

Ks. Paweł Dzierzkowski. Urodzony 29 lutego 1980 r. w Pajęcznie. Święcenia kapłańskie przyjął 14 maja 2005 r. z rąk abp. Stanisława Nowaka w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie. Wikariusz w parafiach św. Franciszka z Asyżu w Zajączkach i św. Floriana w Częstochowie. Ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. Od 2015 r. asystent duchowy ds. formacji duchowej pracowników Caritas Archidiecezji Częstochowskiej i Centrum Duchowości Archidiecezji Częstochowskiej „Święta Puszcza” w Olsztynie k. Częstochowy. Od 2016 r. zastępca dyrektora diecezjalnej Caritas. Do jego obowiązków należały m.in.: opieka duchowa wobec pracowników oraz osób bezdomnych, samotnych matek z dziećmi mieszkających w ośrodkach Caritas, seniorów z Klubu Seniora i Dziennego Domu Pobytu „Senior+”, organizacja dni skupienia (adwentowego i wielkopostnego) dla pracowników Caritas oraz innych organizacji charytatywnych, koordynowanie wigilii dla osób bezdomnych z Częstochowy oraz ośrodków Caritas, organizacja zjazdów szkolnych kół Caritas, koordynacja zbiórek żywności, akcji „Kromka chleba”, programów stypendialnych „Skrzydła” i „Dwa talenty”, organizacja wyjazdów wolontariuszy na ogólnopolskie zjazdy szkolnych kół Caritas, zimowisk i kolonii Caritas w archidiecezji. Od 1 września 2020 r. zastępca dyrektora Caritas Polska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-02 10:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sercu diecezji

Niedziela przemyska 1/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum WSD

Ks. dr Konrad Dyrda, rektor WSD w Przemyślu

Ks. dr Konrad Dyrda, rektor WSD w Przemyślu

Ks. Zbigniew Suchy: – Księże Rektorze, kontynuujemy cykl rozmów z osobami, które są najbliższymi współpracownikami Księdza Arcybiskupa w kierowaniu naszą archidiecezją i którzy zostali przez niego wskazani jako ci, którzy w szczególny sposób mają realizować historię zbawienia poprzez ofiarowanie wspólnocie Kościoła swojego charyzmatu. Na początek proszę, żeby powiedział Ksiądz naszym Czytelnikom kilka słów o sobie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję