Reklama

Niedziela Lubelska

Ojczyzna jak matka

Z powodu pandemii zupełnie inny niż dotychczas przebieg miały obchody Narodowego Święta Niepodległości, które odbyły się w Piaskach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie było występów artystycznych, przemówień, ani marszu przez miasto; była za to część najważniejsza, czyli Msza św. i modlitwa w intencji ojczyzny. Do kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego przybyli wierni, by wspólnie się modlić i dziękować za wolność. Eucharystii przewodniczył proboszcz ks. Stanisław Duma.

Oblicza wolności

W homilii ksiądz proboszcz zauważył, że przez świętowanie dnia niepodległości starsi wracają pamięcią do trudnych czasów wojny i okupacji, młodsi wspominają okres komunistycznego zniewolenia, a najmłodsi czerpią wiedzę o tych czasach z książek i mediów. – Wszystkich łączy troska o wspólny dom, naszą ojczyznę – podkreślił ks. Duma.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święto obchodzone 11 listopada napawa radością i dumą. Czy jednak potrafimy docenić wagę wolności narodowej? Niestety, obecnie jesteśmy świadkami ogromnego zamętu w kraju, prób obalenia władzy, ataków na Kościół i kapłanów, bluźnierstw przeciwko Bogu i Maryi, bezczeszczenia tego, co święte: kościołów, pomników, nagrobków. Dokonuje się to w imię źle pojętej wolności.

Być patriotą to szanować ojczyznę, kochać ludzi i Boga.

Podziel się cytatem

Reklama

– Powinniśmy wrócić do korzeni, do miłości do Boga i ojczyzny, którą nazywamy matką. Miłość ojczyzny to pamięć o tych, którzy przelali krew, którzy tworzyli historię, kulturę. To odpowiedzialność za jej obecny i przyszły kształt – przekonywał proboszcz. Pięknie o tym napisał Cyprian Kamil Norwid: „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”. By rozwinąć tę myśl, duszpasterz zacytował fragment homilii wygłoszonej przez Jana Pawła II w Kielcach w 1991 r., w której papież wyraził głęboką troskę o losy Polski: „To jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta ojczyzna! Nie może mnie to nie boleć. Was też powinno boleć”. Jakże boli widok młodzieży, która demonstruje na ulicach miast w imię rzekomo zagrożonej wolności i demokracji. Czy młodzi ludzie nie wiedzą, że totalna wolność nie istnieje; jest mrzonką, wylaniem frustracji i przekreśleniem wszelkich ideałów.

Miłość ojczyzny

Kolejna rocznica odzyskania niepodległości skłania do refleksji nad kształtem naszego patriotyzmu. Warto uczciwie odpowiedzieć sobie na pytania, jak postrzegamy naszą ojczyznę, w czym wyraża się miłość do niej? Czternastoletnia Karla dała świadectwo w postaci wiersza Ojczyzna moja, którego słowa brzmią: Biało-czerwony sztandar powiewa, / A nad nim orzeł srebrny lśni. / Tu moje miejsce jest na ziemi, / Gdzie słowo Polska wspaniale brzmi. / Ojczyzno moja, moja kochana, / Ja tutaj wiedzę zdobywać chcę, / A gdy dorosnę, będę pracować / I mieszkać tylko w Polsce chcę. / O jakże Polska jest wspaniała, / Tutaj szczęśliwie płyną dni. / Będę ci, Polsko, zawsze oddana / I wierność na zawsze przyrzekam ci.

– Moje serce się rozradowało, gdy 11 listopada na pustych ulicach zobaczyłam powiewające biało-czerwone flagi. Zdałam sobie sprawę, że nie zabrakło rodaków, którzy kochają swój kraj – powiedziała Beata. Po namyśle kobieta dodała: – Być patriotą w tych trudnych czasach, to poznawać historię swojej ojczyzny i przekazywać ją następnym pokoleniom; to kultywować tradycję, ale najważniejsze to kochać ludzi, stawać w obronie najsłabszych i bezbronnych oraz zawsze pokładać nadzieję w Bogu.

Gdy mówi się o ojczyźnie i miłości do niej, nie sposób pominąć pokoleń wybitnych Polaków, bohaterów i powstańców, których nazwiska przewijają się przez karty historii. Ich wiara, determinacja i tęsknota za rodzinnym krajem dały im siłę do walki i kreśliły wizję zwycięstwa. Pamięć o nich jest naszym obowiązkiem. Ich pomniki są skarbem narodowym, a my winniśmy im cześć.

2020-11-25 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowoczesny patriotyzm

Niedziela bielsko-żywiecka 47/2020, str. I

[ TEMATY ]

rocznica niepodległości

11 listopada

R. Karp

Biskup apelował o wsparcie dla walczących z pandemią

Biskup apelował o wsparcie dla walczących z pandemią

– Starajmy się, by jak najmniej osób umarło: to jest tegoroczny sposób umiłowania Ojczyzny – powiedział bp Roman Pindel w Narodowe Święto Niepodległości, 11 listopada, w katedrze św. Mikołaja.

W 102. rocznicę odzyskania niepodległości biskup przywołał współczesne formy bohaterstwa wyrażającego się w ofiarnej i wyczerpującej walce z koronawirusem. – Konfrontujemy się z dzisiejszymi wyzwaniami, z tym, co w tym roku 2020 jest największym wyzwaniem dla wszystkich: od rządzących, po samorządowców, odpowiednich służb, nauczycieli i uczniów, rodziców i osoby starsze. Widzimy dobrze, gdzie przebiega front, lokalizujemy punkty słabe, szukamy motywacji, aby pokonać ograniczenia i braki, aby poszczególni ludzie mogli przekroczyć już osłabione siły fizyczne i psychiczne – podkreślił, wskazując na ogromny wysiłek w walce z pandemią przedstawicieli służb medycznych i sanepidu.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: stan wojenny nie był mniejszym złem; był złem w czystej postaci i zdradą narodu polskiego

2025-12-13 23:28

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Rafał Guz

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w sobotę, że stan wojenny w Polsce nie był mniejszym złem, tylko zdradą narodu polskiego i złem w czystej postaci. Zaznaczył, że Polska nigdy nie zapomni ani o ofiarach stanu wojennego, ani o jego sprawcach.

Prezydent uczestniczył w sobotę na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie w uroczystym zapaleniu „Światła Wolności” w 44. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję