Reklama

Głos z Torunia

Przyjaciele młodych

Ich życie jest służbą młodym ludziom. Są szczęśliwi, kiedy mogą pomagać drugiemu człowiekowi. Wzorując się na św. Janie Bosko, niosą ludziom Dobrą Nowinę, dając świadectwo o miłości Boga.

Niedziela toruńska 4/2021, str. VI

[ TEMATY ]

salezjanie

młodzież

Archiwum Salezjańskiej Szkoły w Toruniu

Młodzież salezjańska uczestniczy w wielu wyjazdach i obozach sportowych

Młodzież salezjańska uczestniczy w wielu wyjazdach i obozach sportowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ich oficjalna nazwa to Towarzystwo św. Franciszka Salezego, ale kojarzymy ich bardziej jako Salezjanów Księdza Bosko. Posługują w świecie od 1859 r. Poświęcają się głównie chrześcijańskiemu wychowaniu młodzieży, pracy misyjnej i duszpasterskiej.

Wychowanie jest sprawą serca

Salezjanie na wzór św. Jana Bosko, swojego założyciela, oddają się służbie na rzecz dzieci i młodzieży. Ich wielkim pragnieniem jest, aby młodym ludziom, szczególnie z trudnych środowisk, stworzyć dobre warunki do godnego wzrastania, dojrzewania i wkraczania w dorosłość. Organizują wiele zajęć artystycznych, ruchowych oraz naukowych dla dzieci i młodzieży, aby wypełnić im czas wolny i chronić je przed pułapkami życia codziennego i świata, w którym przyszło im żyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W diecezji toruńskiej z działalnością salezjanów możemy spotkać się przede wszystkim w Toruniu. Prowadzona przez nich Szkoła Podstawowa im. św. Dominika Savio kształci oraz wychowuje dzieci i młodzież w oparciu o stosowany w szkołach salezjańskich na całym świecie „system wychowawczy św. Jana Bosko”. – Praca z dziećmi i młodzieżą jest realizacją naszego charyzmatu. Ks. Bosko powtarzał salezjanom, że zbawimy się tylko we wspólnocie – z tymi, do których jesteśmy posłani. Jestem szczęśliwym salezjaninem, mając możliwość spotykania każdego dnia w naszej szkole 500 bardzo zdolnych uczniów – mówi ks. Mariusz Witkowski, dyrektor salezjańskiej szkoły w Toruniu. – Ale Szkoła Salezjańska to nie tylko edukacja na wysokim poziomie. Równie ważna, a może ważniejsza, jest dla nas troska o wychowanie, o formację młodego człowieka – dodaje. Salezjanie prowadzą młodych do świętości przez ich rozwój intelektualny, pogłębianie wiary i formację chrześcijańską oraz miłość do drugiego człowieka. Uczniowie co tydzień uczestniczą w szkolnej Mszy św., mają okazję do regularnego korzystania z sakramentów. Całymi rodzinami uczestniczą w nabożeństwach i rekolekcjach.

Salezjanie na wzór św. Jana Bosko, swojego założyciela, oddają się służbie na rzecz dzieci i młodzieży.

Podziel się cytatem

Salezjanie w Toruniu założyli także Stowarzyszenie Lokalne Salezjańskiej Organizacji Sportowej Rzeczpospolitej Polskiej w skrócie „SL Salos Toruń”, które rozwija w chłopcach pasję do aktywności fizycznej i gry w piłkę nożną. Organizują dla nich wakacyjne obozy sportowe, turnieje i wyjazdy oraz Salezjańskie Ligi meczowe, gdzie drużyny mogą ze sobą rywalizować w duchu braterstwa i przyjaźni. Wychowanie przez sport jest kontynuacją dzieła pozostawionego przez św. Jana Bosko, które podejmują, pamiętając o bogactwie wielowiekowej salezjańskiej tradycji wychowawczej. – Dbamy o rozwój fizyczny naszych wychowanków, stąd zajęcia sportowe na basenie, lodowisku, treningi piłki nożnej, tenisa ziemnego i stołowego. To biała szkoła dla najmłodszych i zimowiska narciarskie, ponad 50 spływów kajakowych i wakacyjne wędrówki górskie – opowiada ks. Mariusz Witkowski.

Daj mi duszę, resztę zabierz

Obecnie salezjanie posługują pracą duszpasterską w 132 krajach świata na wielu kontynentach. Prowadzą parafie, zakładają oratoria, szkoły, domy wychowawcze, świetlice – miejsca, gdzie dzieci i młodzież czują się kochane i bezpieczne, często z dala od trosk i zła, które ich otaczają.

Asystowanie młodzieży w dorastaniu, nauce, rozwoju duchowym i budowaniu relacji z Bogiem i drugim człowiekiem zapobiega wielu trudnościom, które mogą rozwijać się przez nieodpowiednie dobranie wzorców lub poczucie osamotnienia.

Salezjanie poświęcają swoje życie dla młodych, wypełniając charyzmat, który pozostawił ich święty patron – „Być dla młodzieży znakiem miłości Boga”. Chrześcijańskie przekazywanie wartości ma przecież wpływ na całe życie. Ucząc dzieci życzliwości, uczciwości, dostrzegania piękna w drugim człowieku i właściwego patrzenia na samego siebie oraz budowania właściwych relacji, pomagają im zmagać się z trudami okresu młodzieńczego i wkraczać w dorosłość z pewnością siebie. Kształtują dobrze wychowanych katolików, którzy, choć pochodzą z różnych domów, mają ze swoimi rówieśnikami równy start. A przekazywane przez nich świadectwo życia i wiary często owocuje salezjańskimi powołaniami do służby Bogu i drugiemu człowiekowi.

Po ich owocach

Jagoda od najmłodszych lat jeździła na obozy wakacyjne organizowane przez salezjanów – najpierw jako uczestnik, potem jako wychowawca i opiekun. Zapytana o to, jak wspomina ten czas, odpowiada: – Dzieci potrzebują chwil beztroski, chcą poznawać rówieśników, zawiązywać przyjaźnie. Salezjanie, towarzysząc im w tym, pomagają wszystko dobrze poukładać. Organizują wyjazdy wakacyjne i zimowe, by młodzi nie spędzali tego czasu przed komputerem czy na ulicy. Zdobyte na obozach doświadczenie i poznane metody wychowawcze pomagają mi dziś w pracy nauczyciela w szkole podstawowej.

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Salezjańska wartość lokalna

Niedziela wrocławska 4/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

salezjanie

Liceum Salezjańskie Wrocław

W ostatnim dniu stycznia Kościół wspomina św. Jana Bosko, założyciela Zgromadzenia Salezjańskiego, jako ojca i nauczyciela młodzieży. I to właśnie praca z młodzieżą stanowi główny trzon posługi Salezjanów. We Wrocławiu i na Dolnym Śląsku Salezjanie służą już długie lata.

Kiedy nad Wrocławiem unosił się jeszcze dym, a zdecydowana większość budynków i kościołów były ruiną, salezjanin kard. August Hlond zaprosił salezjanów do rozpoczęcia budowy lokalnego kościoła na Dolnym Śląsku. Wiele parafii w terenie, a przede wszystkim Wrocław stały się polem ich salezjańskiej i duszpasterskiej posługi. Do dziś zlokalizowane w ścisłym śródmieściu trzy parafie przypominają, że w tamtych latach nie było łatwo. Zarówno sytuacja polityczna, ale i materialna nie zachęcały kogokolwiek, aby decydować się tutaj na pracę. Salezjanie odpowiedzieli z ufnością. Do symbolu tamtych dni zaliczyć należy ks. Alojzego Lądwika, który obejmując w roku 1947 posługę pierwszego proboszcza w parafii pw. św. Michała Archanioła przy ul. Bolesława Prusa, miał do swojej dyspozycji jedynie zrujnowany w 80% kościół. Jego walka w Warszawie o to, by ruiny nie zostały rozebrane i dzisiaj coraz bardziej piękniejąca świątynia uzmysławiają, jak wiele mu zawdzięczamy. „Kiedy braliśmy ślub to dachu w kościele nie było, a przed świątynią pasły się krowy” – wspomina jedna z pierwszych parafianek. Salezjańska posługa od razu mocno zaczęła wpisywać się w charyzmat św. Jana Bosko. Praca z młodzieżą stanowiła podstawę wszelkich wysiłków. Świadczą o tym między innymi delegowany przez władze kościelne pierwszy duszpasterz młodzieży ks. Jan Wurzel, Krawiecka Szkoła Salezjańska przy parafii św. Mikołaja przy ul. św. Antoniego, czy też powstające oratoria i z wielkim rozmachem działające koła ministranckie. Kiedy wielu wydawało się, że to nie ma sensu, salezjanie z pokorą i mocnym zawierzeniem Bożej Opatrzności stanęli na piewszym froncie budowania lokalnego kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Wszystkie nowe wpisy na liście niematerialnego dziedzictwa to tradycje katolickie

Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.

O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję