Piosenka ta powstała już wiele lat temu. Towarzyszyła przy różnych okazjach, m.in. podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, spotkań modlitewnych, rekolekcji, pielgrzymek w kraju i za granicą. Śpiewana była także podczas pielgrzymek maturzystów na Jasną Górę. Teraz doczekała się profesjonalnego nagrania studyjnego.
– Zrobiliśmy to z myślą o wszystkich, którzy słuchają muzyki religijnej, chrześcijańskiej. Jest to utwór, który pomaga wchodzić głębiej w relację z Panem Bogiem. Jednocześnie chcieliśmy ukazać w ten sposób dziedzictwo muzyczne, jakie tworzyło się i nadal tworzy się w diecezji, a teraz może być szerzej promowane, nie tylko u nas – mówi ks. Norbert.
Jest to wspólne dzieło osób duchownych i świeckich, które działają w różnych grupach formacyjnych. W nagraniu tym, obok autora tekstu i muzyki ks. Norberta, wzięli udział: dk. Artur Jaguszczak, Dominik Chrzanowski i Marta Duda. Stroną techniczną zajęło się Studio M: 23 Bartosza Miszczyka z Wałbrzycha.
– Utwór mówi o całkowitym zdaniu się na Boga, o tym, że człowiek może Mu całkowicie zaufać, niezależnie od swoich wizji, czy myślenia, od swoich pomysłów na życie. Powstał pod wpływem słów, które usłyszałem będąc jeszcze klerykiem od mojego kierownika duchowego. Tym słowom nadałem formę muzyczną – podkreśla ks. Norbert.
Utwór opublikowany z myślą o wszystkich, którzy pragną nieustannie oddawać siebie Bogu przez Maryję, jest dostępny na stronie: www.youtube.com/watch?v=8CX3nstzwCc.
Czekamy zatem na kolejne nagrania, które być może w przyszłości, pozwolą na nagranie płyty.
Jedna z najbardziej cenionych w Polsce nagród – Fryderyk
Mało które z form artystycznego wyrazu tak jak film i muzyka uwielbiają wszelkie rankingi i zestawienia. Nic dziwnego, show-biznes – czy to ten ogólnoświatowy czy nasz polski – uwielbia wyścigi.
Co tu ukrywać, popularne nagrody, ot, branżowe laury to nie tylko uhonorowanie twórców i producentów, ale mniejsza lub większa katapulta generująca zyski. Już same nominacje i obwieszczenie tego faktu na obwolucie płyty czy na kinowym plakacie – to wszystko zwiększa zainteresowanie produktem, a tym samym przekłada się na frekwencję na filmowych seansach bądź sprzedaż płyt w formie zarówno fizycznej (krążków), jak i cyfrowej (plików). Nie trzeba też być wybitnym analitykiem, aby na podstawie nominacji czy ostatecznie przyznanych nagród ocenić kondycję tego, co wpisujemy w kulturę masową. Ale uwaga, gdy patrzymy na wszelkie nagrody czy rankingi, warto odróżniać te stworzone przez głosujących fanów od tych branżowych, w których decyduje w jakiś sposób wyłonione jury, często nazywane akademią. Wystarczy się odwołać do niedawno rozdanych statuetek Fryderyka, aby wiedzieć, że w przypadku tych nagród głosują krytycy, ludzie z branży i laureaci poprzednich edycji; fani zazwyczaj wybierają tych „naj” w przypadku wszelkich radiowych muzycznych „topów”, ankiet w magazynach muzycznych.
O. Michał Legan, paulin, miał jechać na Kilimandżaro, bo zaplanował sobie że tam, na afrykańskiej górze zwanej Domem Boga spotka właśnie Jego. Pan Bóg jednak zmienił jego plany... . Gdy Ojciec Michał trafił w sam środek tragicznej burzy na Giewoncie - jak mówi - narodził się tam na nowo. Pierwszy raz zakonnik publicznie opowiedział swoją historię nawrócenia Paulinie Guzik w programie „Między Ziemią a Niebem”. W nawałnicy zginęło 5 osób, a ponad 150 zostało rannych.
Paulina Guzik: Jakie plany miałeś w sierpniu 2019?
Polityka to sztuka pozorów – ale nawet w tej dyscyplinie przychodzi moment, w którym maska opada. Najnowsza odsłona sporu o tzw. Ustawę wiatrakową i jej prezydenckie weto pokazuje to aż nadto wyraźnie. Donald Tusk i jego koalicja rządząca zbudowali całą narrację na hasłach „obniżymy ceny energii” i „będziemy państwem przewidywalnym”. Problem w tym, że kiedy przyszło co do czego, zamiast spełniać obietnice, zaczęli rozgrywać… Karola Nawrockiego.
Bo właśnie Nawrocki, po zawetowaniu ustawy wiatrakowej, przedstawił własny projekt obniżki cen energii – pozbawiony kontrowersyjnych zapisów o wiatrakach, które pachniały lobbingiem. Co więcej, ustawa ta w kluczowych punktach jest kopią rozwiązań z wersji „wiatrakowej”. Logika podpowiadałaby, że skoro przepisy są takie same, większość sejmowa powinna poprzeć projekt bez wahania. A jednak wcale się do tego nie pali. Dlaczego? Bo nie chodzi o realne rozwiązania, tylko o polityczną grę i możliwość obarczenia winą kogoś innego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.