Reklama

Kura domowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pani Barbara pisze:
Po ślubie przez kilka lat byliśmy typowym małżeństwem studenckim. Choć, jak to się mówi, klepaliśmy biedę, to byliśmy bardzo szczęśliwi. Z chwilą pojawienia się dziecka nasze życie musiało jednak ulec zmianie. Postanowiliśmy, że to ja wezmę urlop dziekański, a mąż będzie dalej się uczył. Jak nietrudno zgadnąć, na studia już nie wróciłam. Mąż zaczął pracować, a ja urodziłam drugie dziecko i zostałam w domu. Z czasem dorobiliśmy się domu, samochodu. Zauważyłam jednak, że nasz związek zaczął się rozpadać. Mąż ma wiele spraw zawodowych, duże grono znajomych i przyjaciół, a ja jestem tylko zwykłą kurą domową, którą wstyd pokazywać ludziom wykształconym... Nie wychodzę więc z mężem, najwyżej w domu od czasu do czasu urządzamy przyjęcia i wtedy mogę poznać kogoś z zewnątrz. Jestem dobrą gospodynią, więc w domu jakoś się mnie toleruje, a nawet czasami chwali – za piękne podanie do stołu i smaczne potrawy. Chciałabym jednak bardziej uczestniczyć w życiu męża, towarzyszyć mu częściej i – oczywiście – dobrze go reprezentować. Mam już prawie kompleks niższości z tego powodu.

Ten model rodziny jest dość częsty w naszym życiu społecznym, męskie postawy też, niestety bywają podobne. A przecież razem zaczynaliście wspólne życie, razem podejmowaliście decyzje w jego trakcie. Wynik tych decyzji też obie strony powinny jednakowo akceptować. To, że nie mogła Pani ukończyć studiów, wcale nie znaczy, że jest Pani gorsza lub mniej atrakcyjna dla otoczenia. Mąż, który osiągnął sukces zawodowy, wiele zawdzięcza żonie, która trwa obok niego, niejako w jego cieniu. Połowa tego sukcesu należy więc do niej. Zawsze mnie zdumiewa zarozumialstwo panów w czyściutkich ubraniach i bieliźnie, zadbanych i wykarmionych przez żony, którzy uważają, że są samowystarczalni. To przecież czujna i przyjazna ręka żony dba o to wszystko, a do tego – o wychowanie dzieci i czystość w domu. Jak ktoś policzył, kobieta pracująca w gospodarstwie domowym musi być specjalistą od wszystkiego, czyli po trosze jest m.in.: gastronomem, lekarzem, psychologiem, sprzątaczką, kucharką, nauczycielką, pedagogiem przedszkolnym lub szkolnym, hydraulikiem, elektrykiem, czasem kierowcą... Czy jest taka uczelnia, która kształci podobnych specjalistów?

Ale jest też możliwe, że mąż nie zdaje sobie sprawy z Pani odczuć i problemów z tym związanych. Warto z nim o tym wszystkim porozmawiać – nigdy zbyt wiele rozmów i wyjaśnień. Najważniejsze to umieć o wszystkim szczerze dyskutować. Swoje obawy i uczucia może Pani przecież wyrazić przed najbliższą osobą, którą jest mąż. Można go poprosić np. o pomoc w wyborze kreacji na uroczyste wyjścia – to mu uzmysłowi, że Pani liczy się z jego zdaniem i chce go godnie reprezentować. Męska duma lubi takie momenty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-02-23 11:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję