Reklama

Niedziela Wrocławska

Duszpasterstwo w czasie pandemii

Od ponad roku świat skupia się na walce z COVID-19. To czas, który wymaga wielu zmian i przystosowania się do panujących warunków.

Niedziela wrocławska 16/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

Marcin Folmer

Pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju mediów parafialnych

Pandemia przyczyniła się do szybkiego rozwoju mediów parafialnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed nowymi zadaniami stanęli duszpasterze, którzy musieli dostosować swoje działania do panujących obostrzeń.

DDM

– Marzec ubiegłego roku to był dla nas trudny moment. Grupa naszych wiernych przebywała na pielgrzymce w Fatimie (próbowano nas za to atakować). W tym czasie musieliśmy przeorganizować naszą pracę, by spełniać wymagania sanitarne. Potrzebne było przygotowanie świątyni i wiernych od strony higienicznej – tzw. DDM (dezynfekcja – dystans – maseczka). W momentach gdy było najtrudniej, szukaliśmy wsparcia u sponsorów, ludzi dobrej woli, którzy mogli nam pomóc w zorganizowaniu np. pojemników do dezynfekcji rąk. Umocowaliśmy je później przy wejściu do kościoła. Spotkaliśmy się w tym czasie z wielką życzliwością ludzi – zaznacza ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przygotowanie świątyni do wszelkich zaleceń jest ważne. Ważne jest też, aby sami wierni przychodzący do kościoła chcieli się do nich stosować. Dotyczy to nie tylko posiadania maseczki, dezynfekcji rąk, ale także godnego i we właściwy sposób przyjmowania Komunii św. – Dzisiaj większych problemów nie ma. Ludzie nauczyli się już, w którym miejscu i w jaki sposób mogą przyjąć Komunię św., a przy tym zachować bezpieczeństwo, oraz jak funkcjonować w przestrzeni kościoła – podkreśla proboszcz z Milicza.

Chorzy w covidzie

Utrudniony kontakt ze swoimi duszpasterzami mają także osoby chore, przebywające w szpitalach czy domach opieki społecznej. – Pojawiły się ograniczenia w posłudze duszpasterskiej odnośnie do dwóch naszych kaplic. Jednej w DPS, a drugiej w szpitalu. Byliśmy cały czas z posługą sakramentalną w niebezpieczeństwie śmierci, ale nie mieliśmy możliwości odprawienia coniedzielnej Mszy św. Dopiero gdy wszyscy mieszkańcy DPS zostali zaszczepieni, na nowo pojawiła się możliwość odprawiania tam Eucharystii. W szpitalu nasza posługa wygląda różnie, w zależności od sytuacji. Gdy nasz milicki szpital był jednoimienny, byliśmy do dyspozycji tylko na wezwanie. Po czasie odwilży, teraz szpital znów jest covidowy, więc zawiesiliśmy naszą posługę – opowiada ks. Zbigniew Słobodecki.

Reklama

W Miliczu wielu wiernych korzystało z posługi sakramentalnej w pierwsze piątki i soboty miesiąca. Dlatego też i w tym zakresie zmieniły się zasady obecności kapłana z Najświętszym Sakramentem w domach osób chorych. – W czasie pandemii powstała atmosfera lękowa. To spowodowało, że odwiedziny kapłana w domu ograniczały się do 2-3 osób. Taka była chwila i taki czas. Dzisiaj część chorych korzysta z posługi sakramentalnej, ale u wielu lęk pozostał, nawet u osób już zaszczepionych. Widzimy przez to, że COVID-19 zadziałał także na psychikę ludzi, co pokazuje jasno, że nic już nie wróci do stanu sprzed pandemii. Być może jest to czas oczyszczenia ludzi wierzących, lecz nie zapominajmy – strach także niesie spustoszenie w kwestii wiary – zaznacza ks. Słobodecki.

Młodzi bez wspólnoty

Parafia św. Andrzeja Boboli w Miliczu przed lockdownem mogła pochwalić się dużą frekwencją wiernych na Eucharystii. Wprowadzane ograniczenia sprawiały, że nie każdy mógł w sposób bezpośredni korzystać z sakramentów. – Dostajemy sygnały, że wielu osobom brakuje regularności uczestnictwa w życiu sakramentalnym Kościoła. Zwłaszcza osobom, dla których Eucharystia była wyznacznikiem życia. Wśród nich jest wielu młodych. Oni podkreślają, że szkoła i praca zdalna ich męczy. Są wyczerpani psychicznie. Brakuje im kontaktu z rówieśnikami, przyjaciółmi, wspólnego przeżywania, także bycia razem w działalności przy kościele. Pamiętam, jak rok temu podczas Triduum Paschalnego mogło być w świątyni tylko 5 osób i z jaką siłą posługujący chcieli być przy ołtarzu. Byli tacy, którzy uczestnicząc w domu we Mszy św. on-line, ubierali komże, bo przypadał ich dyżur. Dla chłopaków służących przy ołtarzu ten czas to było wyzwanie. Tak samo szokiem dla nich był brak możliwości uczestniczenia w Triduum. Wiele łez wtedy popłynęło. To, co się wydarzyło w ich sercach, to tylko Pan Bóg wie – podkreśla ks. Zbigniew.

Reklama

Kościół on-line

Pomocą w łączności ze wspólnotą parafialną stały się media społecznościowe. Są one pomocą, ale nigdy nie zastąpią rzeczywistej obecności. – Pandemia wymusiła na nas nowe działania duszpasterskie. Musieliśmy nauczyć się przejść w strefę internetu. Dzięki życzliwości parafian, zaznajomionych w obsłudze mediów lokalnych i parafialnych, bardzo szybko trafiliśmy z transmisjami na naszą stronę facebookową. Rozpoczęliśmy od drugiej niedzieli od ogłoszenia ograniczeń. To zmusiło nas do zainstalowania stałej kamery. Dzięki temu na kanale Telewizji Powiatu Milickiego jest całodobowa transmisja z naszej świątyni. Drugie źródło, to nasz kanał facebookowy. Bardzo dobrze prowadzone są nasze media parafialne, co pomaga w komunikacji pomiędzy nami, duszpasterzami a wiernymi – podkreśla ksiądz proboszcz.

Wiarą w lęk

W tym trudnym czasie pomocą w przezwyciężeniu lęku jest wiara. Mimo że większość miejsc w przestrzeni publicznej jest zamknięta, kościoły dla wiernych stoją otworem, aby móc umocnić się na tej drodze. – Wprowadziliśmy adorację od godziny 15.00 i pełniliśmy dyżury w konfesjonale. Staraliśmy się wspierać naszych wiernych. Niektórzy z obawami przychodzili i prosili o Komunię św. indywidualną. Strach, lęk, troska o życie i zdrowie brały górę. Transmitowaliśmy Drogi Krzyżowe dla dzieci, młodzieży, dorosłych. Należało przeorganizować nasze działania. Przygotowaliśmy dodatkowe Eucharystie, aby więcej osób mogło przyjść do kościoła. To zmobilizowało nas do podejmowania nowych zadań, by usprawnić nasze duszpasterstwo. Wszystkie ręce poszły na pokład. Każdy jak mógł, pomagał, abyśmy mogli funkcjonować. W ubiegłorocznym Wielkim Poście nie mogły się odbyć rekolekcje. Postanowiliśmy, że się jednak odbędą, ale poprowadzi je nasz wikariusz, ks. Marcin. Pamiętam, jak leciały mu łzy, bo nie jest łatwo mówić, patrząc w ekran, a jednocześnie widząc puste ławki w kościele. Przeżycie tych rekolekcji przez osoby w nich uczestniczące zrobiło na nas duże wrażenie. Stworzyliśmy dodatkowo okazję do spowiedzi, nie zrezygnowaliśmy z „Nocy Konfesjonałów” i innych możliwości udzielania sakramentów – mówi ks. Słobodecki.

Reklama

Miliczanie razem

W milickiej parafii jest wiele wspólnot, które przez pewien czas zawiesiły swoją działalności. – Jedyną wspólnotą, która spotykała się na Eucharystii, był neokatechumenat, oczywiście z zachowaniem wszystkim obostrzeń. Dziś powoli wspólnoty wracają do swojej formacji. Jest to trudne, ponieważ należy stworzyć bezpieczne warunki, ale takie, by można było swobodnie się komunikować. Spotkania odbywają się w kościele albo w dużych salach w okolicy. Ministranci potrzebowali spotkań najbardziej. Tęsknili za służeniem, a w tegoroczne Triduum bardzo się cieszyli, że mogą wspólnie zrobić asystę przy ołtarzu – mówi proboszcz z Milicza.

Ks. Zbigniew Słobodecki patrzy pozytywnie w przyszłość. Zaznacza, że ten czas jest trudny, ale przynosi wiele dobra. Piękną rzeczą są także gesty życzliwości, których duszpasterze doświadczają w swojej posłudze pośród wiernych.

2021-04-14 07:27

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tym razem dziewczyny!

Przyzwyczailiśmy się już, że w naszej diecezji jest sporo ciekawych propozycji formacyjnych skierowanych wyłącznie do chłopaków. A co z dziewczynami? Dla nich też już coś się szykuje i to całkiem niedługo.

Pomysł jest bardzo ciekawy i można się zastanawiać, dlaczego dopiero teraz. – Kiedy po pandemicznej przerwie wznowiliśmy rekolekcje dla chłopaków, dziewczyny same zaczęły pytać, czy zrobimy wreszcie coś dla nich. Słyszeliśmy głosy: „Skoro są rekolekcje dla chłopaków, czemu nie ma dla nas? My też byśmy chciały”. Nie mogliśmy więc tego tak zostawić. Wychodzimy z propozycją i zobaczymy, czy to chwyci – wyjaśnia ks. Łukasz Malec, diecezjalny duszpasterz dzieci i młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję