Reklama

Głos z Torunia

Wyprawa w Himalaje

Czy hiszpański mistyk z XVI wieku ma coś do powiedzenia współczesnemu człowiekowi, żyjącemu w pędzie, pod presją polubień i powiadomień, nieustannie atakowanemu przez dźwięki i informacje?

Niedziela toruńska 22/2021, str. VII

[ TEMATY ]

rekolekcje

Renata Czerwińska

Św. Jan od Krzyża nie bez powodu nazywany jest Doktorem Miłości – przypomina o. Marian

Św. Jan od Krzyża nie bez powodu nazywany jest Doktorem Miłości – przypomina o. Marian

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak, ma. Szczególnie jeśli nazywa się św. Jan od Krzyża. – Jan zabiera nas w Himalaje, a kiedy przychodzi trudny czas, gdy przestajemy rozumieć Boga, naszą drogę, proponuje nam najkrótszą trasę: na azymut – mówi o. Marian Zawada, karmelita z Krakowa, który w dniach 7-9 maja przybył do Torunia, by poprowadzić rekolekcje on-line. Dni skupienia Święty Jan od Krzyża – przewodnik na trudne czasy zorganizowała wspólnota Posłanie.

Poczwarki i motyle

Reklama

Jan od Krzyża, zwany też Doktorem Miłości, pokazuje człowiekowi zupełnie inne perspektywy życia. To przede wszystkim świadomość bycia ukochanym i zamieszkiwanym przez nieskończonego Boga. – Żyjemy na peryferiach własnej tajemnicy – mówi o. Marian. Podążając śladami pism św. Jana i tego, co nauczał na temat wiary, nadziei i miłości, ale także doświadczenia kryzysu i różnych ludzkich apetytów, zachęcał, by spojrzeć na siebie z dystansem. „Jesteśmy wezwani do rzeczy nieprawdopodobnej: całkowitego przeobrażenia w Umiłowanego”. Tymczasem skupiamy się na darach zamiast na Dawcy, walczymy o akceptację innych, przeżuwamy negatywne wspomnienia zamiast przypominać sobie Boże interwencje. Nic dziwnego, że Pan Bóg przycina swoją winnicę – wszystko jednak po to, by bardziej owocowała, by miłość mogła wzrosnąć. Czas kryzysu, samotności jest niejednokrotnie sposobnością, by bardziej rozsmakować się w rzeczach Bożych – zwłaszcza kiedy wcześniej odkładaliśmy czas spędzany z Bogiem na później. Tymczasem On ma przenikać wszystkie sfery życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trudne treści? Ale bardzo wartościowe. – To pierwsze rekolekcje, na których siedzę i wszystko skrzętnie notuję – mówi Piotrek.

Zwolnij

Co ciekawe, św. Jan ma również rady dla współczesnych wspólnot charyzmatycznych. To przede wszystkim wsłuchanie się w to, jakiego działania rzeczywiście oczekuje od nas Bóg, ale też wolność wobec doświadczenia religijnego. Dlaczego? Czasem bywa tak, że przypisujemy sobie sukces ewangelizacyjny i próbujemy go powtórzyć, jednak zdziwieni doświadczamy muru, obojętności ze strony słuchaczy. Czy jednak pytaliśmy wcześniej na modlitwie o to, co zrobić i w jakim czasie? – Czasami nasze życie religijne może być ciągłym chowaniem się, ucieczką przed miłością – ostrzega o. Marian i parafrazując św. Elżbietę z Dijon, pyta: „Czy najpierw pozwolisz się miłować Bogu?”.

Wspólnota Posłanie zwykle zapraszała rekolekcjonistów związanych z Odnową charyzmatyczną. Jak zareagowali słuchacze przyzwyczajeni od lat do innego typu rekolekcji? – Nie ma to jak Karmel! Dzięki takim konferencjom można naprawdę nakarmić swoją duszę – komentują. Opatrznościowa okazała się też forma przekazu. – Oglądamy was na wielkim ekranie! – pisze rodzina z małej miejscowości. – Dobrze, że są on-line, bo z powodu choroby nie moglibyśmy przyjechać. Rekolekcje śledzą nawet dawni parafianie o. Zawady z Czech, puentując w stylu św. Jana: „Bóg jest miłością!”.

2021-05-26 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od F-16 do nowego życia

Zapewne chyba tylko te rekolekcje zaczynają się od fryzjera. Fryzjerzy, w tym roku wcielili się w tę rolę bracia kapucyni, ścinają najczęściej do zera włosy z głów bezdomnych uczestników. Jest to konieczny wstęp, ponieważ ich czupryny są mocno zaniedbane, brudne, rzadko mają styczność z szamponem, za to chętnie zasiedlane są przez insekty. Drugim etapem rekolekcji dla bezdomnych jest gorąca kąpiel. Wraz ze strugani wody spływają zapachy klatek schodowych, śmietników, kanałów ciepłowniczych i pustostanów. Kostka mydła dla jednej osoby to minimum. Zaraz po kąpieli następuje wymiana bielizny, ubrań i butów. Stare rzeczy idą do kosza na śmieci, rekolektanci przywdziewają świeże koszulki, skarpety, swetry, spodnie, dostają kurtki i buty oraz komplet higieniczny na kolejne dni, tzn. pastę i szczoteczkę do zębów, maszynkę i krem do golenia, mydła, szampony, ręczniki. Odzież i kosmetyki są wcześniej zbierane wśród ludzi dobrej woli. Niektórzy przynoszą rzeczy używane, ale w dobrym stanie; inni zakupują całkowicie nowe.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję