W Kielcach odbył się Międzynarodowy Festiwal Kataryniarzy. Do grodu nad Silnicą grający na tych historycznych instrumentach przyjechali z całej Europy. Osoby, które w tym czasie przyszły do
parku miejskiego, nie żałowały. Całe rodziny słuchały dźwięków katarynek i nawet ulewny deszcz nie przerwał znakomitej zabawy.
Pomysłodawcą festiwalu był Przemysław Predygier, który zachęcił władze miasta do zorganizowania zjazdu. Gospodarzom Kielc pomysł się spodobał, znaleźli się nawet sponsorzy. Efekt przeszedł ich oczekiwania
- takiej zabawy w parku miejskim dawno nie było. Widzowie wciąż domagali się bisów, więc pokaz przeciągał się do późnych godzin popołudniowych.
Oprócz małych katarynek były i takie, które z trudem mieściły się w przyczepach samochodowych, a do Kielc przywieziono je z Niemiec. Z innych ciekawostek można było podziwiać
gadające ptaki. Stefan Śmietański z Warszawy przywiózł na festiwal dwa gwarki, które potrafią śpiewać hymn Polski, liczyć do dziesięciu oraz powiedzieć kilkadziesiąt słów.
Prawdopodobnie w przyszłym roku kataryniarze z całej Europy znowu pojawią się w Kielcach, a już za kilka tygodni będzie można ich posłuchać w Busku Zdroju, gdzie wystąpią
z koncertem dla kuracjuszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu