Reklama

Echo z Jabłonowa Pomorskiego

Śluby moje oddam Panu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W klasztorze Sióstr Pasterek w Jabłonowie Pomorskim każdego roku maj przeżywany jest pod znakiem uroczystości zakonnych. Postulantki rozpoczynają kanoniczny nowicjat, drugoroczne nowicjuszki w obrzędzie obłóczyn otrzymują habit zakonny, następnego dnia składają pierwsze śluby; siostry juniorystki odnawiają śluby czasowe i składają profesję wieczystą.
W tym roku Siostry Pasterki będą przeżywać obłóczyny po raz 107., pierwsze śluby po raz 103., a śluby wieczyste po raz 101. w dziejach swego Zgromadzenia.
Warto przy tej okazji przypomnieć sobie, jak było na początku, czyli ponad 100 lat temu. Już wtedy kanoniczny, czyli wymagany przez prawo kanoniczne, okres nowicjatu był uważany jako pierwszy etap życia zakonnego i nie można było otworzyć nowicjatu bez uprzedniego zatwierdzenia nowego zgromadzenia przez Władzę kościelną. Jak wiemy, Zgromadzenie Sióstr Pasterek uzyskało takie zatwierdzenie dopiero w 1909 r. - jako instytucja na prawach diecezjalnych - gdyż w ówczesnych warunkach nie było to sprawą łatwą.
Nowe zgromadzenie formowało się już faktycznie od 8 grudnia 1894 r., kiedy to Maria Karłowska przyjęła oficjalnie pierwszą kandydatkę, Kazimierę Jaworską, córkę swej współpracownicy Klementyny. W tym czasie pomocą w pracy wychowawczej służyła jej także Magdalena Piechowiak. Obydwie z Kazimierą zostały pierwszymi pasterkami. Wtedy jednak Koś-ciół pod zaborem niemieckim przeżywał okres katakumbowy, dlatego nie można było oficjalnie deklarować powstania nowego i w dodatku polskiego zakonu. Siostry - bo tak nazywały je wychowanki - mogły jedynie mówić o sobie, że są - jak to określiła Siostra Magdalena - "służebnicami i pasterkami odnajdywanych Bożych owieczek".
Z zakładu przy ul. Szewskiej przeszło na Winiary początkujące Zgromadzenie zakonne. W pierwszym Statucie podane jest, że zamieszkały tam wychowanki, czyli nawracające się kobiety, a razem z nimi "zarząd Zgromadzenia, który stanowią: przełożona, zastępczyni przełożonej i dozorczyni przy pracach". Widzimy tu więc wyraźnie trzy osoby, z określoną hierarchią i przydziałem obowiązków zakonnych. Dom na Winiarach został urządzony na sposób klasztorny.
Władza kościelna uznawała potrzebę i religijno-społeczną użyteczność Dzieła Marii Karłowskiej i pracującego z nią grona ofiarnych kobiet, ale nie mogła zatwierdzić ich zespołu jako zakonu. Abp Stablewski polecił jednak Matce Marii opracować dla tej grupy regulamin i zasady postępowania, co Maria odczytała jako znak Woli Bożej w założeniu nowej rodziny zakonnej. Opracowany przez nią w 1896 r. "Statut Zgromadzenia pod tytułem Dobry Pasterz przy kap-licy św. Marii Magdaleny" uzyskał ustne pozwolenie Arcypasterza, aby według niego żyły i formowały się duchowo wszystkie pracownice Zakładu. Marii zależało nie tyle na szybkim rozwoju ilościowym zgromadzenia, co raczej na pogłębieniu poziomu życia wewnętrznego kandydatek. Nie żałowała więc trudu w pracy nad postulatem, czyli wstępnym okresem formacji, w którym widziała "filar i przyszłość zgromadzenia" (M. K.).
Zaraz po uzyskaniu zatwierdzenia Statutu Maria przystąpiła do szycia stroju zakonnego. Dla zawodowej krawcowej nie przedstawiało to żadnych trudności. Kiedy habit był gotowy, ubrała się w niego, udała się do ówczesnego prezydenta policji pruskiej i oświadczyła mu, że właśnie w tym "mundurze" widzi możliwość większej skuteczności oddziaływania na swoje wychowanki.
Być może sposób bycia tej dystyngowanej osoby sprawił, że prezydent uśmiechnął się i wyraził aprobatę: "Niech Pani tak pracuje, ja nie mam nic przeciwko temu!". Wprost z biura Maria poszła do Księ-dza Arcybiskupa i opowiedziała z humorem o tym, jak uzyskała pozwolenie od wysokiego urzędnika na noszenie habitu "w pracy". Arcypasterz, ubawiony tym zdarzeniem, podziwiając spryt Marii, udzielił swego błogosławieństwa, dając przez to ustną aprobatę na powstanie nowego polskiego zgromadzenia zakonnego.
Maria uszyła więc z radoś-cią habity dla swoich - wówczas pięciu - pomocnic i 8 września 1896 r. dokonała formalnych obłóczyn pierwszych pasterek. Następnie Matka Maria uzyskała od prezydenta pozwolenie na "ubranie zakonne stałe, zastosowane praktycznie dla osób prywatnych, poświęcających się w Zakładzie". Kuria Arcybiskupia udzieliła również kolejnego ustnego pozwolenia. W taki to sposób habity zakonne pasterek zaistniały i pozostały już na stałe w zgromadzeniu, choć w archiwum nie ma żadnego oficjalnego dokumentu, zezwalającego na ich używanie.
W dwa lata później Matka Maria uzyskała ustne pozwolenie abp. Stablewskiego na urzędowe otwarcie nowicjatu, po którym 8 września 1898 r. dokonała obłóczyn następnych postulantek. Kolejne obłóczyny odbyły się 19 marca 1900 r. Matka Maria mówiła: "ponieważ nie tak łatwo jest oderwać się sercem i ciałem od świata, daje się wstępującym czas nowicjatu, aby mogły utwierdzić się w pragnieniu i ocenie swego powołania i nabyć praktyk życia zakonnego. Nowicjat to szkoła cnót wszystkich, zaparcia się siebie, wyrobienia ducha".
8 września tegoż roku nowicjuszki z 1896 r. złożyły na ręce spowiednika ks. kan. Juliana Echausta prywatne pierwsze śluby zakonne (nie mogły jeszcze złożyć ślubów oficjalnie, ponieważ nadal nie było urzędowego zatwierdzenia zgromadzenia). Formowane przez samą Założycielkę, pierwsze pasterki w odosobnieniu (siostry żyły bowiem wtedy jako klauzurowe), na żarliwej modlitwie popartej aktami pokuty, przygotowywały się wraz z Matką Marią do złożenia profesji wieczystej. Za pozwoleniem Arcypasterza, 20 czerwca 1902 r. Matka i siedem sióstr złożyły śluby wieczyste prywatnie, przy konfesjonale, wobec spowiednika ks. Kazimierza Szołdrskiego. Do zwykłych ślubów zakonnych dodały wówczas czwarty ślub, przez który zobowiązały się do "pracy nad nawracaniem osób trudniących się zawodowo nierządem". Przy ślubach wieczystych siostry obrały sobie również dodatkowego patrona lub tajemnicę wiary z pragnieniem oddawania jej szczególnej czci i kształtowania według niej swego życia. Matka Założycielka była odtąd w zgromadzeniu "Matką Marią od Pana Jezusa Ukrzyżowanego" i tak wielokrotnie podpisywała się w listach. Z całą świadomością obrała wtedy Chrystusowe "szaleństwo Krzyża" i ścisłą więź z Ukrzyżowanym Dobrym Pasterzem, gotowym na wszystko, aby swym owieczkom zapewnić zbawienie.
Odtąd nowicjat i śluby zakonne będą trwać w Zgromadzeniu Sióstr Pasterek nieprzerwanie. Obecnie siostry dodają do aktu ślubów "przyrzeczenie poświęcenia się dla nawrócenia grzeszników", które konsekruje je jako pasterki, dobrowolnie oddające swoje życie dla zbawienia ludzi zagubionych.
Po pierwszej profesji czasowej, którą składają na jeden rok, siostry odnawiają ją następnie dwukrotnie na rok, a potem na trzy lata. Okres ślubów czasowych to tzw. juniorat, w którym młode siostry wchodzą głębiej w swą rodzinę zakonną i wdrażają się praktycznie w apostolstwo właściwe pasterkom. Po sześciu latach juniorystki składają śluby wieczyste. Podobnie jak od początku zgromadzenia, przy ślubach wieczystych obierają sobie tzw. tajemnicę. Po 25, 50, 60, 65, 70 latach od pierwszej profesji dziękują Bogu za jubileusze. Te wszystkie uroczystoś-ci świętowaliśmy w maju u Sióstr Pasterek w Jabłonowie.
Módlmy się za wszystkie siostry, aby były wierne zasadom swej Błogosławionej Matki Założycielki, pogłębiały się w jej duchu i zapale apostolskim, i aby wytrwały w wiernoś-ci do końca życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

W Winnym Grodzie trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

2025-09-27 16:31

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno‑Muzyczne

Karolina Krasowska

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

W Zielonej Górze od wczoraj trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. W tym roku w wydarzeniu uczestniczy 260 osób.

Od wczoraj w Zielonej Górze trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością, a w tym roku przeżywa je 260 osób, a uczestnicy są niemal z całej Polski. Tematem warsztatów jest Eucharystia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję