Reklama

Świat

Niedziela kielecka 22/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeznaczonym na tę niedzielę fragmencie Ewangelii kilkakrotnie pojawia się słowo "świat". Spośród innych autorów biblijnych, św. Jan używa go ze szczególnym upodobaniem, nadając mu różnorodne, czasem wręcz sprzeczne, znaczenia. Według niego świat jest "ukochany" (J 3, 16) przez Boga, lecz nie przez uczniów Jezusa, dla których miłość do świata oznacza zdradę miłości Bożej (1J 2,15). Czytając te teksty czujemy jak budzi się w nas instynktowna nieufność do świata, wobec którego lepiej zachować dystans, wyglądając jedynie przez dobrze zakratowane okna chrześcijańskiej twierdzy.
W jaki zatem sposób mamy traktować świat? Czy uznać go za wroga i zasilić szeregi Bożej krucjaty przeciw "światowości"? Czy świat ogłosić miejscem przeklętym, wyspą wygnania, z której uwalnia dopiero dobroczynna śmierć? Czy możemy sobie pozwolić na radość w tym świecie, który jawi się nam jako wrogi żywioł.
A jednak ten pozornie rozdarty i niezrozumiały świat ziemski, daje się złożyć w obdarzoną sensem całość. Potwierdzenie tego odnaleźć można już w Starym Testamencie. Ta sama Boża ręka, która wymierza światu surowe wyroki (Tb, 3, 2; Ps 9, 9; 98, 9) z dyskretną mocą podtrzymuje go przy istnieniu (Ps 89, 12; 93, 1). Jakże Ten, który założył fundamenty świata, może nie kochać swego dzieła?
Świat, ukochany przez Boga, pomyślany przezeń od początku jako harmonijna całość i sługa Jego zamysłów (Rdz), został w pewnym momencie okaleczony i pozbawiony chwały. Stało się to za sprawą grzechu, który zeszpecił oblicze świata, poddał go sile niszczycielskich potęg, które działać będą do końca czasów. Okaleczony świat nie przestał być jednak "ukochanym dzieckiem" Boga, Stwórca nie odwrócił się od niego z pogardą zdegustowanego estety.
Godną litości sytuację świata doskonale odczytywali autorzy biblijni, przedstawiając go jako żebraka, oczekującego w ciemności na światło Bożego Prawa (Mdr 17,19), czy bezsilną postać wypatrującą wybawicielskiej ręki (Iz 24, 4). Bóg nie poprzestał na litościwym wpatrywaniu się w rany świata, postanowił je opatrzyć, wydając bezlitosną walkę panoszącemu się wewnątrz niego złu. Pod adresem świata Bóg kieruje najostrzejsze słowa o karze i sądzie, które mają oczyścić świat, przywrócić mu dawne piękno (Iz 13, 11). Jezus mówi o sobie jak o dobrym Lekarzu: "Albowiem Bóg nie posłał swego Syna po to, aby świat potępił, lecz by świat został przez Niego zbawiony" (J 3, 17).
Nie bądźmy jednak naiwni. Świat, oddany we władanie niszczycielskich potęg (1J 5, 19) nie jest już tym samym przyjaznym ogrodem Eden, nie jest bezpieczny. Przelewa krew proroków i tych, którzy w imieniu Boga niosą mu światło wyzwalającej Prawdy, bo bardziej umiłował ciemność. Świat reaguje nienawiścią na Jezusa (J 7, 7), której kulminacją jest krzyż. Świat wzdraga się przed przyjęciem Ducha Prawdy, nie chce słuchać niewygodnej prawdy o swym grzechu (J 16, 8).
Jeśli jednak przyszłoby nam, chrześcijanom, za cenę życiowej stabilizacji opowiedzieć się po stronie świata, posłuchajmy słów Pana: "Nie lękajcie się! Jam zwyciężył świat" (J 16, 33). Nie lokujcie swego życia w instytucji, która jest bankrutem. Moc świata została definitywnie złamana, a jego władca strącony i osądzony (J 12, 31; 16, 11). Chociaż z zewnątrz jego królestwo wydaje się jeszcze przeżywać swą prosperity, to wewnątrz, od korzeni, przebiegają go już potężne dreszcze, zapowiadające eksplozję nowej rzeczywistości, oczyszczającej Miłości.
Na czym więc ma polegać nasza obecność na tym świecie, rodzącym się w bólach do nowego życia? Jeśli, według słów Jezusa, jest on rolą uprawną (por. Mt 13, 38), my jesteśmy rękami i ustami Siewcy, przyspieszającymi wzrost Królestwa Bożego. Jesteśmy miastem położonym na górze i światłością dla pogrążonych w ciemności (Mt 5, 14). Nie możemy zdradzać ich przez upodobnienie się do ich stylu życia (Rz 12, 2), mamy być nowi, pachnący korzenną przyprawą Ewangelii. Nie otrzymaliśmy bowiem ducha świata, ducha przejmującego smutku i drżenia pustki (2 Kor 7, 10), lecz Ducha Zmartwychwstałego, moc i chwałę, pieczęć wieczności i radość (2 Kor 2, 12). Nie porzucajmy zatem "złego świata", który potrzebuje dobrego zaczynu, nie zamykajmy oczu, planując w myślach drogę ucieczki w zaświaty. Świat to nasza misja. Misja ludzi zadomowionych w doczesności i zdążających do domu Boga, tak jak drzewa zakorzenione w ziemi wyciągają swe konary ku niebu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję