Reklama

Niedziela Rzeszowska

Bliżej Boga, bliżej gór…

Za nami już połowa wakacji... Wiele osób zamieszcza w internecie zdjęcia z wyjazdów urlopowych, spędzanych w górach, nad morzem, za granicą...

Niedziela rzeszowska 32/2022, str. I

[ TEMATY ]

Caritas Wakacje

Archiwum Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Młodzież i dzieci chętnie przyjeżdżają na wakacje do Myczkowiec

Młodzież i dzieci chętnie przyjeżdżają na wakacje do Myczkowiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Są jednak rodziny, które nie mogą się pochwalić takimi zdjęciami, ponieważ nie stać ich na wakacyjne wyjazdy. O tych rodzinach pamięta Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

Od lat głównym miejscem, w którym rzeszowska Caritas organizuje kolonie dla dzieci, są Myczkowce. Tak jest również w tym roku. W 5 wakacyjnych turnusach weźmie udział 600 dzieci. Są to dzieci z rodzin zmagających się z trudnościami materialnymi oraz dotkniętych dysfunkcjami, są to także dzieci z różnymi formami niepełnosprawności. Ponadto w wakacyjnych koloniach uczestniczą dzieci z Ukrainy oraz polskie dzieci z Białorusi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wypoczynek jest realizowany w formie 10- lub 14-dniowych kolonii. Ich katolicki wymiar wypływa z codziennego uczestnictwa we Mszy św. oraz prezentacji właściwych postaw młodego chrześcijanina. Stałym elementem kolonii są zajęcia integracyjne: gry, zabawy, treningi umiejętności społecznych, śpiew, zabawy muzyczno-ruchowe i tańce integracyjne, które pozwalają na realizację działań wychowawczo-opiekuńczych. Koloniści korzystają z placów zabaw, boisk sportowych, siłowni. Dużą atrakcją jest również mecz siatkówki wychowawcy kontra uczestnicy. Dla najmłodszych kolonistów i osób z niepełnosprawnościami nie brakuje konkurencji na miarę ich możliwości rozwojowych. Kolonie to także czas zajęć plastycznych i konkursów piosenki kolonijnej i religijnej oraz tanecznych rywalizacji. Wieczorny czas wypełniają zabawy dyskotekowe, wieczory kinowe oraz festiwal puszczania baniek mydlanych.

Reklama

Kolonie rzeszowskiej Caritas to także kształtowanie postaw społecznych i patriotycznych, nauka zasad bezpieczeństwa, udzielania pierwszej pomocy. Dzieje się to podczas spotkań z policjantami, celnikami, strażakami, ratownikami, pracownikami IPN, WORD, ITD, przewodnikami górskimi. Niezwykle interesujące są także zajęcia z kryminalistyki, eksperymenty z zakresu chemii i fizyki.

Koloniści są objęci całodobową opieką ze strony wolontariuszy – nauczycieli, lekarzy, pielęgniarek, psychologów, księży. A nad całością czuwa dyrektor ośrodka w Myczkowcach – ks. Bogdan Janik.

Zorganizowanie wypoczynku dla tak wielu dzieci jest możliwe dzięki ludziom, którzy wspierają Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Zarówno indywidualnym jak i instytucjonalnym darczyńcom – w imieniu dzieci – serdecznie dziękujemy!

2022-08-03 09:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesteśmy po to, by pomagać

Niedziela lubelska 36/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Caritas Wakacje

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

W ostatnim wakacyjnym turnusie uczestniczyły dzieci ze Lwowa

W ostatnim wakacyjnym turnusie uczestniczyły dzieci ze Lwowa

Z ks. Pawłem Tomaszewskim, dyrektorem Caritas Archidiecezji Lubelskiej, o wakacyjnej akcji Caritas oraz pomocy niesionej pogrążonej w wojnie Ukrainie, rozmawia Urszula Buglewicz.

Urszula Buglewicz: Mimo trudności spowodowanych pandemią i wojną na Ukrainie, lubelska Caritas zorganizowała kolonie dla dzieci.

Ks. Paweł Tomaszewski: Rozmawiamy w Lublinie, a w tym czasie w Poroninie przebywają dwie ostatnie grupy kolonijne. Na wakacjach są teraz wolontariusze ze szkolnych kół Caritas oraz podopieczni z domu dziecka we Lwowie. Dzięki zaangażowaniu wielu osób i pomocy darczyńców, udało nam się zorganizować aż 12 dziesięciodniowych turnusów. Na każdym z nich przebywało od 40 do 70 osób, co daje ok. 600 uczestników. Jedna trzecia z nich to dzieci i młodzież z Ukrainy, młodzi uchodźcy, którzy w większości przebywają na Lubelszczyźnie. Do tej pory nasze kolonie odbywały się w ośrodkach CAL w Dąbrowicy i Firleju; w tym roku po raz pierwszy musieliśmy szukać nowych miejsc na organizację letniego wypoczynku. Ta sytuacja była spowodowana przekształceniem naszych domów rekolekcyjno-wypoczynkowych na miejsca pobytu uchodźców, a także prowadzonymi tam remontami. Mimo wysokich kosztów, dzieci wyjechały na wakacje nad Solinę, do Zalesia k. Limanowej oraz do Poronina; niektóre turnusy odbyły się tradycyjnie w Firleju. Wakacyjna akcja Caritas wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, a trudy organizacji wynagradzają uśmiech i radość dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję