Reklama

Franciszek

Pielgrzymka pokoju i pojednania

Długo przyszło czekać wiernym Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego na Ojca Świętego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwotnie Franciszek miał się udać do Afryki na początku lipca ub.r. Wtedy jednak silniejsza okazała się dolegliwość kolana. Na szczęście rehabilitacja na tyle poprawiła stan stawu kolanowego, że zadowoleni lekarze nie widzieli przeszkód, aby papież wsiadł do samolotu i 31 stycznia wyruszył w 7-godzinną podróż, by spędzić w Afryce niemal tydzień i 5 lutego wrócić do Watykanu.

Demokratyczna Republika Konga, a dokładnie stolica tego kraju – Kinszasa była pierwszym celem papieskiej pielgrzymki. Podczas 4 dni pobytu w tym mieście Franciszek odprawił jedną otwartą Mszę św. i odbył osiem spotkań m.in. z władzami politycznymi, duchownymi, wolontariuszami, młodzieżą oraz, co najbardziej symboliczne dla tej pielgrzymki, z przedstawicielami wschodniej części kraju. Dlaczego akurat z nimi? Plany zakładały, że Ojciec Święty pojedzie na wschód DR Konga, konkretnie do miasta Goma, ale względy bezpieczeństwa – bliskość rebeliantów, którzy niepodzielnie panują nad tym terytorium – zmusiły organizatorów do rezygnacji z tych zamierzeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najnowsza historia tego afrykańskiego państwa jest wyjątkowo dramatyczna, najeżona konfliktami, nawet jak na warunki afrykańskie. Wystarczy powiedzieć, że wschodnia część DR Konga od 20 lat nie zaznała spokoju. Walki, konflikty, zamachy są tam na porządku dziennym i właśnie dlatego papież chciał się spotkać z tymi umęczonymi ludźmi, aby zwrócić uwagę świata, wzmocnić polityczną presję możnych w celu zakończenia tego konfliktu, często podsycanego przez obce kraje i grupy interesów myślące tylko o wzbogaceniu się na skarbach tej ziemi. A ma ona potężny potencjał rolniczy, przede wszystkim jednak kryje pod ziemią bogactwa, co jest jej nadzieją, ale jak się okazuje – także przekleństwem. DR Konga jest krajem dużym, licznym, z wielkim potencjałem, któremu brakuje tylko jednego: tego, by przestał być pionkiem w grze wielkich grup interesów i mógł wyłonić odpowiedzialnych i rozsądnych polityków do zarządzania krajem dla dobra jego obywateli. Jak mówią sami Kongijczycy, żeby naprawić sytuację, potrzeba trzech rzeczy: realnego zainteresowania ze strony ONZ, odwagi samych Kongijczyków i uwrażliwienia konsumentów globalnych, bo spora część składników do produkcji np. smartfonów pochodzi właśnie ze wschodniego Konga. DR Konga, a właściwie Kongijczycy są też skarbem chrześcijaństwa – to kraj w ponad 90% chrześcijański, z wieloma powołaniami i pełnymi kościołami.

Reklama

W najmłodszym i najbiedniejszym państwie świata

W Sudanie Płd., który sąsiaduje od północnego wschodu z DR Konga, sytuacja jest niewiele lepsza. Państwo jest młode – powstało 12 lat temu jako efekt zakończenia najdłuższej wojny domowej w Afryce (odłączyło się od Sudanu), ale, niestety, spokoju w tym kraju nie ma do dziś. Papież planował podróż do Sudanu Płd. od dłuższego czasu, jednak dopiero teraz stało się to możliwe. Szerokim echem na świecie odbił się jego gest z kwietnia 2019 r., kiedy błagał przebywających w Watykanie przywódców tego kraju – prezydenta i wiceprezydentów – o pokój, całując ich stopy. W czym rzecz? Chodzi o wojnę domową między plemionami tworzącymi Sudan Płd. Najważniejszy konflikt toczy się między największymi plemionami – Nuerów i Dinków, które walczą o władzę. W 2020 r. podpisano porozumienie w Dżubie; bardzo ważną rolę odegrała tu Wspólnota Sant’Egidio, ale sytuacja nadal jest daleka od stabilności. Do tego dochodzą kryzys żywnościowy i brak dostępu do wody, a to powoduje, że ludzie łatwiej skaczą sobie do oczu. Stąd głównym tematem wizyty Franciszka w tym państwie jest przebaczenie i pojednanie. Najważniejszy punkt pielgrzymki to Eucharystia pod przewodnictwem papieża w Mauzoleum Johna Garanga w Dżubie. Zaraz po niej (5 lutego) Ojciec Święty odleci do Włoch. Ta Eucharystia – wszak Ofiara Pojednania – stanowi mocne przesłanie dla wszystkich Sudańczyków, a szczególnie trzech piątych chrześcijan, głównie katolików, anglikanów i prezbiterian. To dlatego na tym etapie pielgrzymki Franciszkowi towarzyszyli i dzień wcześniej – 4 lutego – i w tym samym miejscu się modlili honorowy zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej arcybiskup Canterbury Justin Welby i moderator Zgromadzenia Ogólnego prezbiteriańskiego Kościoła Szkocji pastor Iain Greenshields.

W Afryce nasila się prześladowanie chrześcijan

Papieska pielgrzymka do DR Konga i do Sudanu Płd. ma również wymiar kontynentalny, tak jak miały go dwie poprzednie wizyty papieża w Afryce. Osoba Ojca Świętego zwraca uwagę na cały ląd i na wszystkie jego problemy. Jednym z nich jest nasilające się na kontynencie, nazywanym nadzieją Kościoła, prześladowanie wyznawców Chrystusa ze strony różnych grup islamskich. Wymownym sygnałem było podłożenie bomby w kościele zielonoświątkowców w DR Konga 2 tygodnie przed obecną wizytą. W zamachu, za który odpowiedzialność wzięli walczący z siłami rządowymi rebelianci z ADF, współpracujący z tzw. Państwem Islamskim, zginęło siedemnaście osób, a rany odniosło co najmniej sześćdziesiąt. ADF już zapowiedziała, że nie ustanie w zamachach. Islamski terroryzm dotyczy już nie tylko państw tzw. Sahelu, ale nasila się na południu kontynentu. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest w Nigerii, która stała się w ciągu ostatnich lat najbardziej niebezpiecznym krajem dla chrześcijan, w tym dla chrześcijańskich duchownych. Ostatnim tego znakiem jest śmierć katolickiego kapłana – ks. Isaaca Achiego w diecezji Minna. Drugi kapłan – ks. Collins Omeh został ranny. Wiele mówią okoliczności zamachu – duchowni spowiadali się wzajemnie. Napastnik wszedł i krzycząc: „Allahu Akbar”, skierował broń w stronę kapłanów. Ksiądz Achi przymusił ks. Omeha, aby uciekał, a sam próbował zatrzymać napastnika. Księdzu Omehowi udało się uciec mimo odniesionej rany w rękę. Achi także został postrzelony, ale jemu już nie udało się uciec. Napastnik w furii podpalił kościół z ciałem lub jeszcze żywym księdzem w środku. Dramatyzmu sytuacji dodają informacje, że zmarły kapłan już wcześniej dwukrotnie był celem islamskich terrorystów z Boko Haram. W 2011 r. był duszpasterzem w zaatakowanej parafii św. Teresy na przedmieściach Abuji. (W ataku zginęły wtedy czterdzieści cztery osoby, a sześćdziesiąt zostało rannych). Dwa lata później został porwany przez bojówkarzy. Na całym jego kapłańskim życiu cieniem kładła się islamska chrystianofobia. W tle tego problemu znajduje się międzyreligijny dialog ze światem islamu, który zajmuje jedno z pierwszych miejsc w agendzie Franciszka. Oczywiście, świat islamu nie jest jednorodny i te wydarzenia nie mogą mieć wpływu na dalsze losy samego dialogu, ale nie można też przejść obok nich obojętnie, tym bardziej że się nasilają.

2023-01-31 15:03

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do katolików Sudanu Pd. : nadawajcie swej ojczyźnie smak Ewangelii

[ TEMATY ]

Franciszek w Kongo i Sudanie

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

„Życzę wam, abyście byli solą, która rozprzestrzenia się i rozpuszcza z hojnością, aby nadać Sudanowi Południowemu braterski smak Ewangelii; abyście byli świetlistymi wspólnotami chrześcijańskimi, które, jak miasta wzniesione wysoko, rzucą światło dobra na wszystkich i pokażą, że piękne i możliwe jest życie bezinteresowne, posiadanie nadziei, wspólne budowanie pojednanej przyszłości” – powiedział papież podczas Mszy św. sprawowanej na terenie Mauzoleum Johna Garanga w stolicy Sudanu Południowego, Dżubie.

Słowa z drugiego czytania, które apostoł Paweł skierował do wspólnoty w Koryncie, chciałbym dziś uczynić swoimi i powtórzyć je przed wami: „przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2, 1-2). Tak, trwoga Pawła jest również moją, będąc tutaj z wami w imię Jezusa Chrystusa, Boga miłości, Boga, który wprowadził pokój przez swój krzyż; Jezusa, Boga ukrzyżowanego za nas wszystkich; Jezusa, ukrzyżowanego w tych, którzy cierpią; Jezusa, ukrzyżowanego w życiu tak wielu z was, w życiu tak wielu ludzi w tym kraju; Jezusa Zmartwychwstałego, zwycięzcy nad złem i śmiercią. Przychodzę do was, aby Go głosić, aby was w Nim utwierdzić, ponieważ głoszenie Chrystusa jest głoszeniem nadziei: On bowiem zna udręki i oczekiwania, które nosicie w swoich sercach, radości i trudy, które naznaczają wasze życie, ciemności, które was gnębią i wiarę, którą jak wieczorną pieśń wznosicie do nieba. Jezus zna was i kocha; jeśli trwamy w Nim, nie musimy się lękać, bo i dla nas każdy krzyż przemieni się w zmartwychwstanie, każdy smutek w nadzieję, każdy lament w taniec.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w obu warszawskich diecezjach

2024-04-18 16:38

[ TEMATY ]

Warszawa

rodzina Ulmów

peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

Karol Porwich/Niedziela

Sięgająca do starożytności cześć oddawana relikwiom, modlitwa w aktualnych potrzebach (m. in. dla mających trudności ze spłatą kredytu), wsparcie i inspiracje dla rodzin oraz integracja parafii i lokalnego środowiska - to jedne z celów stojących za zaplanowaną na maj peregrynacją relikwii bł. Rodziny Ulmów w archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej. W tematykę peregrynacji wprowadzili jej organizatorzy podczas briefingu w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Ks. Tadeusz Sowa, moderator wydziałów duszpasterskich Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, zaprezentował ideę stojącą za peregrynacją relikwii. Przypomniał, że rok 2024 ogłoszony został przez Sejm Rokiem Rodziny Ulmów, a polscy biskupi postanowili, by od 24 września relikwie Rodziny Ulmów peregrynowały po polskich diecezjach, co rozpoczęło się na Jasnej Górze podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję