Reklama

Kościół

Czy można zrozumieć Kościół bez Maryi?

Historia pokazuje wyraźnie, że tam, gdzie zabrakło zdrowej pobożności maryjnej, gdzie wykluczono z wizji Kościoła jego Matkę, dochodziło do rozłamów, schizm, powstawania sekt.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Kościele mówimy, że jest naszą matką. A w Litanii Loretańskiej przyzywamy opieki Maryi jako Matki Kościoła. Czy to są różne macierzyństwa?

Kościół jest matką na płaszczyźnie sakramentalnej (chrzest, Eucharystia). Maryja jest Matką Kościoła na płaszczyźnie duchowej – ściśle współpracuje z łaską Ducha Świętego dla rodzenia się Chrystusa w nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tytuł Maryi – Matka Kościoła w swojej treści nie jest czymś nowym. Uroczyście ogłosił go papież Paweł VI podczas Soboru Watykańskiego II (21 listopada 1964 r.): „(...) ku chwale błogosławionej Dziewicy oraz dla naszej pociechy ogłaszamy Najświętszą Maryję Pannę Matką Kościoła, czyli całego ludu chrześcijańskiego, zarówno wiernych, jak i pasterzy”. W tych słowach zawarty jest zbawczy, a nie funkcjonalny wymiar tego tytułu: wszyscy potrzebujemy zbawienia, a Kościół jest wspólnotą, w której ono do nas dociera, pod opieką Matki.

Historia i liturgia

Pytanie o zasadność tego maryjnego tytułu prowadzi nas pod krzyż Chrystusa. Po oddaniu ucznia Matce, a uczniowi Matki Jezus jest świadomy, że został dodany nowy element do dzieła zbawienia. Jest świadomy, że teraz wszystko zmierza ku powszechności zbawienia. Jezus, zwracając się najpierw do Matki, wskazuje na rolę, którą Jej powierza wobec uczniów. Bycie uczniem jawi się jako podporządkowane i zależne od Maryi Matki. Również użyte tu słowo: „Niewiasta” wskazuje na wymiar eklezjalny tej funkcji (por. J 19, 26). Jej duchowe macierzyństwo otrzymuje wymiar wspólnotowy.

Historia duchowości chrześcijańskiej dokumentuje, że Kościół od początku widział Maryję jako konieczny element własnej tożsamości. Klemens Aleksandryjski napisał: „Lubię nazywać Maryję Dziewicę Kościołem”. Święty Epifaniusz, nazywając Maryję Matką żyjących, wskazywał, że w Jej macierzyństwie nie tylko mieści się tytuł nowej Ewy, lecz także widzi on w Theotokos wszystkich, którzy żyją w Chrystusie. Izaak ze Stella, cysters z XII wieku, odwołuje się do paralelizmu, zgodnie z którym także Kościół, dzięki tej samej oblubieńczości i macierzyństwu, które są właściwe Maryi, „wydaje na świat całego Chrystusa”. Wreszcie nauczanie papieskie, począwszy od Grzegorza XVI, antycypowało to, co ogłosił Paweł VI.

Reklama

Biblijnie trzeba widzieć istnienie relacji między Rdz 3, 15 a Ap 12, 1-8, według której Maryja jest archetypem Kościoła. Ona jest przede wszystkim Matką Chrystusa, lecz w Nim jest także Matką tych wszystkich, o których Ap 12, 17 mówi: „reszta jej potomstwa”. Do tego odnosił się papież Paweł VI w swoim przemówieniu z 1964 r., gdy ogłaszał Maryję Matką Kościoła.

Do istoty tego tytułu nawiązują modlitwy liturgiczne. Kolekta wskazuje na ustanowienie z krzyża Maryi Matką Kościoła i wyraża pragnienie, aby Kościół, radując się świętością swoich dzieci, pociągał do siebie wszystkie narody. Modlitwa na ofiarowanie zawiera pragnienie, aby Kościół, wsparty miłością Matki i wpatrzony w Jej wzór, składał dary, które mają być przemienione w sakrament zbawienia. Prefacja wskazuje na wydarzenia dotyczące macierzyństwa Maryi wobec Jezusa jako Założyciela Kościoła. On z krzyża daje w testamencie swoją Matkę jako Matkę całego Ciała Kościoła. Zesłanie zaś Ducha Świętego dokonuje się przy modlitewnym wsparciu Maryi. Modlitwa po Komunii św. wyraża ufność, że dzięki temu Pokarmowi i z pomocą Matki staniemy się Kościołem, który głosi wszystkim Dobrą Nowinę.

Matka – wzór

Maryja jako Matka jest bliska Kościołowi przez swoją doskonałą wzorczość. Święty Ambroży głosił, że „życie Maryi jest lustrem dla każdego z nas”. Oznacza to, że Ona, zjednoczona ze swoim Synem, najdoskonalszym wzorem, stała się Jego najdoskonalszą uczennicą. W sposób szczególny wskazuje nam, że cel Kościoła jest identyczny z misją Jezusa, a jest nim zbawienie wszystkich ludzi. Jako Matka Kościoła uczy nas, jak budować żywy Kościół.

Reklama

Krocząc po drodze wiary, każdy z nas doświadcza, że Maryja rzeczywiście stała się Matką wszystkich wierzących. Powszechność czasowa i geograficzna Jej macierzyństwa uwidacznia się w praxis życia chrześcijańskiego.

Wiara Maryi tłumaczy nam, że trzeba wierzyć osobowo, lecz zawsze we wspólnocie Kościoła. Wiara przeżywana osobowo w Kościele daje o wiele większą możliwość poznania Boga, niż jeśli opieramy się jedynie na fundamencie swojej własnej ograniczonej egzystencji. Wiara jest aktem osobowym, ale nie wyizolowanym. Katechizm naucza: „Nikt nie może wierzyć sam, tak jak nikt nie może żyć sam. Nikt nie daje wiary samemu sobie, tak jak nikt nie daje sam sobie życia. Wierzący otrzymał wiarę od innych i powinien ją przekazywać innym” (KKK 166). Stąd tak ważne jest, byśmy łączyli naszą osobistą wiarę z wiarą Kościoła.

Matka – Oblubienica

Święto Matki Kościoła to drugi dzień Zesłania Ducha Świętego. Nie jest to przypadek. Oznacza to, że macierzyńska funkcja Maryi wobec Kościoła zawsze dokonuje się w Duchu Świętym. Widzimy w scenie z Wieczernika (por. Dz 1, 14) „Maryję błagającą modlitwami o dar Ducha, który okrył Ją już cieniem podczas zwiastowania” (Lumen gentium, 59). W Kościele i dla Kościoła wyprasza wielorakie dary Ducha Świętego, odpowiadające osobowości i misji każdego.

Zesłanie Ducha Świętego jest zatem także owocem nieustannej modlitwy Maryi, wyrazem Jej macierzyńskiej miłości wobec uczniów Chrystusa. Chrześcijanie wszystkich czasów w długim i trudnym pielgrzymowaniu ku zbawieniu uciekają się często do Jej wstawiennictwa, ażeby otrzymać dary Ducha Świętego w obfitości. W Wieczerniku Matce Chrystusa oraz uczniom zostały udzielone nowa moc i nowy zapał apostolski dla wzrostu Kościoła. Nie mamy żadnych informacji o działalności Maryi w pierwotnym Kościele, lecz możemy przypuszczać, że również po Pięćdziesiątnicy żyła Ona w sposób ukryty i skromny, czuwająca i czynna. Oświecona i prowadzona przez Ducha Świętego miała głęboki wpływ na życie wspólnoty uczniów Chrystusa.

Chrystus powołał Kościół jako hierarchicznie zorganizowaną wspólnotę zbawienia. Ono się aktualizuje dzięki obecności Ducha Świętego, który jest jakby duszą Kościoła. Temu Kościołowi Jezus z krzyża dał testament – Matkę. Odnosząc się do tego testamentu, św. Josemaría Escrivá stwierdził: „Maryja nieustannie buduje Kościół, jednoczy go, podtrzymuje jego spoistość. Trudno jest posiadać autentyczne nabożeństwo do Matki Bożej i nie czuć się bardziej związanym z pozostałymi członkami Ciała Mistycznego, bardziej zjednoczonym z jego widzialną głową, Papieżem. Dlatego lubię powtarzać: omnes cum Petro ad Iesum per Mariam! – wszyscy z Piotrem do Jezusa przez Maryję! A uznając się za część Kościoła i za zaproszonych, by czuć się braćmi w wierze, odkryjemy w sposób głębszy braterstwo, jakie nas łączy z całą ludzkością. Kościół bowiem został posłany przez Chrystusa do wszystkich narodów i do wszystkich ludów” (To Chrystus przechodzi, nr 139).

Autor jest dogmatykiem, profesorem KUL, redaktorem naczelnym czasopisma Teologia w Polsce

2023-05-23 14:24

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boska Nowojorska

„Nigdy nie zapomnij! Módl się za wszystkie niewinne ofiary i bohaterów, którzy zginęli podczas ataków terrorystycznych na Amerykę 11 września 2001 roku”. Napis o tej treści w języku angielskim znajduje się na płaskorzeźbie autorstwa Andrzeja Pityńskiego, zamontowanej na granitowym cokole jego pomnika Katyń 1940, który stoi w Jersey City nad rzeką Hudson, po przeciwnej stronie nowojorskiego Manhattanu. Płaskorzeźba ukazuje w sposób symboliczny, widziany z perspektywy miejsca usytuowania pomnika, jeden z najbardziej dramatycznych momentów w historii USA - atak terrorystyczny na wieżowce World Trade Center.
Tablicę, którą ufundował weteran II wojny światowej, inicjator budowy pomnika katyńskiego, Stanisław Paszul, uroczyście odsłonił 12 września 2004 roku, niemal dokładnie w trzecią rocznicę nowojorskiej tragedii, burmistrz Jersey City Harvey Smith. Płaskorzeźba przedstawia wyłaniającą się zza horyzontu Manhattanu postać Matki Bożej, która obejmuje ramionami płonące wieżowce WTC. Idea powstania tablicy narodziła się tuż po ataku 11 września 2001 roku. Pityński, głęboko poruszony dramatem, jaki rozegrał się na ziemi amerykańskiej, spontanicznie wykonał szkic projektu płaskorzeźby, którą nazwał Matką Boską Nowojorską.
Matka Boska Nowojorska nie płacze, ale współczuje i bierze w opiekę ofiary tragedii. Obejmuje płonące wieżowce WTC z tą samą miłością, co Krzyż, na którym wisiał i umierał Jej Syn. Przyciska je do siebie, jakby nie chciała dopuścić do ich zniszczenia. Tak jak była pod Krzyżem swojego Syna, tak teraz jest razem z tymi, którzy umierają wśród straszliwych cierpień w Nowym Jorku. Bierze w swoje ramiona ofiarę, jaką złożył cały naród amerykański. Wizja Pityńskiego, przedstawiona na płaskorzeźbie, stanowi symbol cierpienia narodu amerykańskiego, który po raz pierwszy w swojej historii został zaatakowany w tak brutalny sposób w swojej własnej ojczyźnie.
Płaskorzeźba wykonana jest z brązu.
Matka Boska Nowojorska to kolejne - po Matce Boskiej Akowskiej, której wizerunki znajdują się w Amerykańskiej Częstochowie, kościele pw. Ducha Świętego oraz na pomniku Reduty Powstańczej w Warszawie - niezwykłe przedstawienie Matki Chrystusa autorstwa Pityńskiego. Także i w tym przypadku rzeźbiarz, by wzmocnić wymowę swojej artystycznej wizji, świadomie zmienił tradycyjne symbole ikonografii chrześcijańskiej, nadając im nowe znaczenie. Na szyi Maryi znajduje się medalion z amerykańskim orłem. Jej szaty przyozdabia 50 pięcioramiennych gwiazdek z amerykańskiej flagi narodowej, będących symbolami pięćdziesięciu stanów amerykańskich, oraz dekoracyjna obwódka z napisami: USA, Wolność oraz inicjałami Nowego Jorku - NYC. Całości dopełnia niezwykłe przedstawienie aureoli z napisem: United States of America, otoczonej trzynastoma promieniami - symbolami pierwszych trzynastu Stanów Ameryki. Blizny na twarzy Maryi nam, Polakom, kojarzą się w sposób oczywisty z wizerunkiem Matki Bożej Jasnogórskiej. Na płaskorzeźbie Pityńskiego ma Ona jednak nie dwie, lecz trzy blizny na policzku, które symbolizują trzy rany - miejsca na ziemi amerykańskiej, w które uderzyły samoloty: Nowy Jork, Waszyngton i Pensylwanię.
Istnieją wyraźne analogie między tym, co spotkało naród polski w latach 1939 i 1940, a tym, co wydarzyło się 11 września 2001 roku w Nowym Jorku. Pomnik Pityńskiego jest wyraźnym symbolem-łącznikiem ukazującym dramat podstępnie zaatakowanych narodów: polskiego i amerykańskiego. Motywy, którymi kierowali się zbrodniarze, były te same. Cel również był ten sam: uderzenie w naród. Za pierwszy cel Niemcy i Rosja wybrały zniszczenie elity intelektualnej Polski. Aresztowanie i wymordowanie profesorów Uniwersytetów Jagiellońskiego i Lwowskiego przez gestapo i sowieckie NKWD, a potem zgładzenie tysięcy polskich oficerów w Katyniu - to był początek zaplanowanej z zimnym wyrachowaniem walki z narodem polskim.
11 września 2001 roku śmiertelny cios zadano narodowi amerykańskiemu. Za cel wybrano symbol sukcesu gospodarki i prosperity USA - wieżowce Światowego Centrum Handlu oraz centrum potęgi militarnej Ameryki - Pentagon w Waszyngtonie. Postanowiono uderzyć w serce wolnego demokratycznego świata, podciąć korzenie wolnorynkowej gospodarki, zachwiać systemem zbudowanym dzięki wysiłkowi pokoleń Amerykanów.
Dzieło Pityńskiego, poświęcone zdarzeniom sprzed wielu lat, mającym miejsce w Europie, w kontekście wydarzeń z 11 września 2001 roku nabrało całkowicie nowej wymowy. To chyba nie jest przypadek, że Pityński - artysta o polskich korzeniach, wyrosły z tradycji swojego narodu, który doświadczył tragedii 1 i 17 września 1939 roku - zrealizował na ziemi amerykańskiej, w swojej nowej ojczyźnie, monument, który stał się niemal proroczym znakiem dla Stanów Zjednoczonych, ostrzegającym, że zbrodnia może dotrzeć wszędzie.
Tak jak w narodzie polskim przez dziesiątki lat jest ciągle żywa pamięć o tych, którzy zginęli w zdradziecki i haniebny sposób, tak i w narodzie amerykańskim nigdy nie zagaśnie pamięć o tych, którzy oddali swoje życie w zamachach terrorystycznych 11 września 2001 roku. Tak jak blizny na policzku Matki Bożej, tak nigdy nie zagoją się rany, jakie tego dnia zostały zadane narodowi amerykańskiemu.

CZYTAJ DALEJ

Biskup ofiarą napadu – skuty kajdankami leżał na poboczu drogi

2024-07-26 18:09

[ TEMATY ]

biskup

Meksyk

napad

BP KEP

W Meksyku kolejny biskup padł ofiarą napadu. Jak podały lokalne media 24 lipca, jadący samochodem biskup Gonzalo Alonso Calzada Guerrero z diecezji Tehuacán został zmuszony przez sześciu nieznanych uzbrojonych mężczyzn do zatrzymania się.

Napastnicy ukradli nowe auto, telefon komórkowy i inne wartościowe przedmioty osobiste. Natomiast skutego kajdankami biskupa zostawili leżącego na poboczu drogi. Na szczęście, nie odniósł żadnych obrażeń fizycznych.

CZYTAJ DALEJ

Żyjemy w czasach wyborów między wiernością a opuszczeniem

2024-07-27 11:15

[ TEMATY ]

odpust

św. Anna

Radio Fiat

Jednym z najbardziej znanych sanktuariów w archidiecezji częstochowskiej jest sanktuarium w Świętej Annie, gdzie mieści się nie tylko zabytkowy kościół z łaskami słynącą figurą św. Anny samotrzeciej, ale również tętniący modlitwą klasztor Sióstr Dominikanek.

W piątek, 26 lipca 2024 roku, tradycyjnie odbył się tam odpust ku czci św. Anny, który zgromadził wielu wiernych z całej okolicy. Uroczystościom przewodniczył Bp Andrzej Przybylski. W swojej homilii nawiązał do Orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych, gdzie została przytoczona historia kobiet z księgi Rut. „ Ta historia starszej kobiety Noemi i jej dwóch synowych jest historią wyboru między wiernością a opuszczeniem – mówił w homilii Bp Andrzej – Rut postanawia nie opuścić swojej starzejącej się teściowej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję