Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Za niezwykłą służbę

Z racji przypadającego w tym roku małego jubileuszu – w 2018 r. ukonstytuowała się Kapituła i nadano pierwsze odznaczenia – poprosiliśmy ks. kan. Waldemara Szczurowskiego kapelana strażaków archidiecezji, o przybliżenie historii powstania Krzyża Świętego Floriana.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 43/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Metropolia szczecińsko‑kamieńska

Ks. Robert Gołębiowski

Ks. kan. Waldemar Szczurowski, diecezjalny kapelan strażaków

Ks. kan. Waldemar Szczurowski, diecezjalny kapelan strażaków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W życiu społecznym jest wiele zawodów, które są doceniane jako obdarzone zaufaniem społecznym i ich wymiar oceniany jest w kategoriach służby, a także niezwykłego powołania. Należy do nich wielowątkowo pojęta służba strażaków zawodowych, jak i ochotników. To, co czynią spotyka się z ogromnym szacunkiem, ale także z wymiernym podziękowaniem, czego dowodem od pięciu lat jest przyznawany Zachodniopomorski Krzyż Świętego Floriana.

Reklama

Ks. Robert Gołębiowski: jak doszło do ustanowienia Kapituły Zachodniopomorskiego Krzyża Świętego Floriana?

Ks. Waldemar Szczurowski: Pomysł powstania Zachodniopomorskiego Krzyża Świętego Floriana powstał w trakcie przygotowania do uroczystości wprowadzenia relikwii św. Floriana do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Policach – Jasienicy. Prace przygotowawcze rozpoczęły się w maju 2017 r. Myśl o powstaniu odznaczenia dla zachodniopomorskich służb, zrodziła się także z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości, jak również w 73. rocznicę osiedlenia się pierwszych osadników z różnych stron Polski na Pomorzu Zachodnim. Akt erekcyjny ustanawiający powstania Kapituły ZKŚF wydał oraz podpisał abp Andrzej Dzięga, który także przewodniczył uroczystej inauguracji prac Kapituły. Natomiast pomysłodawcami Kapituły, a następnie także krzyża, jego wyglądu, kolorystyki, wstążki byli: st. bryg. Marek Gendek, Komendant Powiatowy PSP w Policach, który jest jednocześnie pomysłodawcą powstania odznaczenia, st. bryg. Kazimierz Lesisz, Komendant Miejski PSP w Szczecinie – dzisiaj już w stanie spoczynku, a także ks. kan. Waldemar Szczurowski, kapelan strażaków „archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przybliżmy może najpierw charakterystykę samego Krzyża oraz kryteria dla kogo jest przyznawany?

Krzyż powstał na podstawie Krzyża maltańskiego i jest dwustopniowy: złoty (pozłacany) i srebrny (wykonany ze szlachetnego nierdzewnego materiału). Na jego planie, w centrum, znajduje się medalion św. Floriana, boczne ramionach ozdobione są gryfami zachodniopomorskimi, w przestrzeni pomiędzy nimi, a górnym ramieniem zwieńczonym płomieniem widnieją dwa elementy strażackie: bosak i toporek, a krzyż zawieszony jest na wstążeczce. Cztery ramiona symbolizują cztery cnoty: wierność, honor, wstrzemięźliwość i przezorność; barwy czerwieni-płomień oraz błękit –na ramionach krzyża – symbolizują żywioły do walki z którymi powołani zostali strażacy; czerwień symbolizuje – ogień, a barwa błękitna – wodę. Wstążka jest w kolorze czerwono--błękitnym przedzielona białym paskiem Krzyż Świetego Floriana jest wręczany strażakom, kominiarzom, piekarzom, których patronem jest św. Florian oraz osobom zasłużonym dla pożarnictwa. W roku zawiązania się Kapitały ZKŚF, mieliśmy zaszczyt odznaczać ostatnich żyjących założycieli OSP i Korporacji Kominiarzy – pionierów naszego województwa.

Jaka jest procedura wyboru kandydatów do wręczenia Krzyża?

Odznaka Zachodniopomorskiego Krzyża św. Floriana występuje w trzech stopniach: a) Odznaka Srebrna – stanowi pierwsze w kolejności odznaczenie, b) Odznaka Złota – nadawana jako drugie w kolejności odznaczenie; otrzymuje je kandydat, który otrzymał wcześniej Odznakę Srebrną, oraz Odznaka – Zachodniopomorski Wielki Krzyż Świętego Floriana. Odznaka Srebrna przyznawana jest po 25 latach służby natomiast Odznaka Złota po 50 latach służby. Wręczenie Odznaki powinno mieć charakter uroczysty, podkreślający osiągnięcia i zasługi osób fizycznych i innych podmiotów, którym Odznaka została nadana. Wręczenia odbywają się podczas wojewódzkich, powiatowych, gminnych uroczystości Dni Strażaka, w święta państwowe oraz podczas akademii w zakładach, w których funkcjonuje Zakładowa czy Wojskowa Straż Pożarna. Odznakę wręcza się także osobom fizycznym wraz z dyplomem arcybiskupa metropolity szczecińsko-kamieńskiego i legitymacją dokumentującą jej przyznanie. W tym roku w maju po raz kolejny wręczaliśmy Krzyże podczas uroczystości poświęcenia kaplicy św. Floriana, z figurą świętego gaszącego ogień w bazylice św. Jakuba w Szczecinie.

Ile osób lub instytucji otrzymało do tej pory Medal Świętego Floriana?

Przez pełne pięć lat istnienia Kapituły, do sierpnia 2023 r., odznaczono: 33 Sztandary Złotym Krzyżem, a Srebrnym 335 osób. Wśród odznaczonych są zarówno kominiarze, strażacy OSP i PSP, leśnicy, strażacy Wojskowych Straży Pożarnych i Zakładowych Straży Pożarnych. W tym kontekście pragnę przypomnieć, że Krzyż jest wyróżnieniem dla instytucji, osób, które pełnią czynną służbę w PSP i OSP, lub będącymi w stanie spoczynku, którzy przez swoją postawę i dawane świadectwo wspierają strażaków i ich rodziny w trudnych sytuacjach życiowych lub materialnych. Jest także przyznawany dla podmiotów i osób wspierających służbę w zakresie bezpieczeństwa pożarowego, jak i ratownictwa medycznego we współpracy z jednostkami PSP i OSP. Należy zaznaczyć, że może być przyznawany społecznościom na Sztandar, osobom wspierającym służbę strażaków a nie będących członkami PSP lub OSP oraz instytucjom prowadzącym działalność charytatywną.

2023-10-17 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz metropolii

Niedziela szczecińsko-kamieńska 12/2022, str. VI

[ TEMATY ]

30‑lecie istnienia

Metropolia szczecińsko‑kamieńska

Archiwum prywatne

Uroczystościom Bożego Ciała przewodniczył bp Kazimierz Majdański

Uroczystościom Bożego Ciała przewodniczył bp Kazimierz Majdański

Dzień Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie – 25 marca 1992 r. – był wyjątkowym w dziejach Kościoła w Polsce. Tego dnia papież Jan Paweł II bullą Totus Tuus Poloniae populus powołał metropolię szczecińsko-kamieńską.

Archidiecezja szczecińsko-kamieńska, jako stojąca na czele metropolii należała do najmłodszych w Polsce, gdyż erygowana została dopiero 28 czerwca 1972 r. bullą papieża Pawła VI Episcoporum Poloniae coetus. I chociaż zaczynała, w przypadku struktur centralnych od początku, a w wielu przestrzeniach duszpasterskich i organizacyjnych brakowało jej należytego rozkwitu, znanego w wiekowych diecezjach, to jednak wyjątkowa postawa pasterzy tych ziemi – bp. Jerzego Stroby (1972-78) i bp. Kazimierza Majdańskiego (1979-92) oraz ich czynna obecność zarówno w polskim, jak i powszechnym Kościele – doprowadziła do tego, że okres budowania i formowania tego Kościoła lokalnego, w krótkim czasie dopełnił się na tyle, iż w nowej reorganizacji kościelnej, Szczecin stał się stolicą metropolii.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Zwycięstwo ukrzyżowanego – Liturgia Wielkiego Piątku w świdnickiej katedrze

2025-04-18 22:07

[ TEMATY ]

Świdnica

Wielki Piątek

bp Adam Bałabuch

Świdnica ‑ Katedra

ks. Mirosław Benedyk

Bp Adam Bałabuch podczas adoracji Krzyża w świdnickiej katedrze

Bp Adam Bałabuch podczas adoracji Krzyża w świdnickiej katedrze

Wielki Piątek to dzień ciszy, zadumy i kontemplacji męki naszego Pana Jezusa Chrystusa. W katedrze świdnickiej 18 kwietnia liturgii Męki Pańskiej przewodniczył biskup pomocniczy Adam Bałabuch, który także wygłosił homilię. W modlitwie Kościoła uczestniczyli biskup świdnicki Marek Mendyk, biskup senior Ignacy Dec oraz duszpasterze parafii katedralnej.

Centralnym momentem liturgii była adoracja Krzyża – znaku naszego zbawienia, do którego wprowadził zebranych biskup Adam Bałabuch słowami pełnymi wiary i nadziei. – Stajemy dziś w zadumie pod Chrystusowym krzyżem, na którym dopełniło się Jego pragnienie zbawienia każdego człowieka. Tu dopełnia się także moje zbawienie – powiedział biskup. Przypomniał, że ostatnie słowa Jezusa zapisane przez św. Jana: „Wykonało się”, oznaczają wypełnienie Bożego planu odkupienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję