Reklama

Głos z Torunia

Sprawdzian dla taty

Ojcostwo wymaga zdobycia wiedzy na temat rozwoju dziecka, zdrowego wychowania i innych aspektów rodzicielstwa, dlatego ojcowie muszą znaleźć czas na swój rozwój w tych dziedzinach: warsztaty, literaturę, spotkania z innymi ojcami.

Niedziela toruńska 43/2023, str. V

[ TEMATY ]

Toruń

Wojciech Czeronko

Ojciec to człowiek do zadań specjalnych

Ojciec to człowiek do zadań specjalnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ojcowskim klubie Tato OK w Toruniu odbyło się szczególne wydarzenie – warsztaty „7 sekretów efektywnych ojców”. Po wakacyjnych warsztatach: „Tato i córka. Nowe spojrzenie”, to już kolejne, które w centrum stawiają ojcostwo i relacje z dziećmi, ale też żonami.

Ojcostwo stoi dziś przed wyzwaniami – większość mediów i wpływy kulturowe nie wspierają ojców, pokazują ich często w krzywym zwierciadle, negatywnie. Wyzwania, przed jakimi stoi dziś ojciec, to brak czasu dla siebie, stres i zmęczenie, trudności w balansie między pracą a życiem rodzinnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warsztaty, które odbyły się w dniach 29-30 września, były sprawdzianem, jak wygląda nasze zaangażowanie w wychowanie dzieci, zweryfikowanie wiedzy o ich potrzebach. Dostaliśmy dużą dawkę praktycznych podpowiedzi, jak radzić sobie w różnych sytuacjach. Ojcostwo wymaga zaangażowania emocjonalnego i budowania bliskiego związku z dzieckiem. To może być wyzwanie, zwłaszcza dla ojców, którzy mogą mieć trudności w wyrażaniu swoich uczuć.

Mogliśmy podzielić się własnym doświadczeniem w małych grupach, a także podczas agapy.

Reklama

Ojcostwo może być bardzo trudne, ale może też dawać dużo satysfakcji. Ważne jest, aby szukać wsparcia u innych, uczyć się na błędach i rozwijać umiejętności rodzicielskie, aby jak najlepiej sprostać wyzwaniom. Współpraca z żoną, otwarta komunikacja i poświęcenie czasu dla każdego dziecka indywidualnie to kluczowe elementy udanego ojcostwa.

Ojców zainteresowanych udziałem w spotkaniach ojcowskiego klubu Tato OK w Toruniu zapraszam do kontaktu: tel. 601 557 991.

– Wybierając się na warsztaty, zastanawiałem się, co one mi dadzą. Okazało się, że było świetnie. Pod okiem dobrego trenera Tato.net grupa ojców wymieniała się doświadczeniami, opowiadała o swoich ojcowskich utarczkach, problemach, sukcesach. Przerabialiśmy w małych grupach różne tematy naszego ojcostwa. Swoje rozebrałem i złożyłem, rozpoznając silne i słabe strony w byciu tatą, dotykając nawet ojcostwa mojego taty – co dostałem, dlaczego tak, a nie inaczej. Zobaczyłem, jak można utrzymać równowagę między domem, rodziną a pracą. Zrewidowałem swoje ojcostwo. Na początku czułem się z nim źle, ale inni ojcowie opowiadali, że też nie mają lekko, ale mówili też, jak sobie radzą. Zrobiłem swój plan działania. Zobaczyłem w tym element formacji, który uzupełnia mi lukę w Domowym Kościele. Tam modlimy się z dziećmi, kochamy wzajemnie, a w Tato.Net uczę się, jak być dobrym tatą. Dziękuję Bogu za te warsztaty i za ojców, których spotkałem – powiedział Tomek z Brodnicy.

2023-10-17 13:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienia z dawnych przedmieść Torunia

Niedziela toruńska 37/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Toruń

Ks. Paweł Borowski

W budynku mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu

W budynku mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu

Wielokrotnie przejeżdżamy przez Toruń, a może nawet planujemy tam wycieczkę. Czy zdajemy sobie sprawę, ile historycznych tajemnic kryje to miasto? Ile wspaniałych postaci jawi się nam w tle historii Torunia? Jednym z takich miejsc jest stary gmach z czerwonej cegły przy ul. Skłodowskiej-Curie 27/29, w którym obecnie mieści się oddział psychiatryczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Pewnie nie zdajemy sobie sprawy, jaką historyczną tajemnicę kryją te dawne mury…

Był 1920 r. W Toruniu, jak w każdym większym polskim mieście, plagą były choroby weneryczne. Bezrobocie, brak środków do życia zmuszały młode kobiety i dziewczyny do rzucenia się w ostateczność: do rezygnacji ze wszystkich zasad moralnych i szukania zarobku na ulicy kosztem własnego ciała. Konsekwencją tego były właśnie te choroby, trudne do opanowania, niemożliwe do wyleczenia, a bardzo przykre i uciążliwe dla samych chorych i szkodliwe dla innych. Nic więc dziwnego, że te osoby musiały być pod nadzorem policji obyczajowej. Z historii apostolatu bł. Marii Karłowskiej wiemy, że pierwsze jej wychowanki to były właśnie tzw. dziewczyny kontrolne, czyli z „czarną książeczką”, a więc zarejestrowane przez policję jako trudniące się nierządem. „Słowo Pomorskie” z 31 marca1935 r. tak pisało o tym problemie: „Dziewczęta moralnie upadłe i fizycznie zgangrenowane – to była sfera tak obca i daleka, że liczyła się nie tylko do owych spraw, o których się nie mówi, ale do tych, o których się nawet myśleć nie chce”.
CZYTAJ DALEJ

Matka skazana za ostrzeganie przed lekarzem, który namawiał ją do aborcji wnioskuje o ułaskawienie

2025-12-13 20:29

[ TEMATY ]

aborcja

Fundacja Życie i Rodzina

Wniosek o zastosowanie prawa łaski złożyła wczoraj w Kancelarii Prezydenta RP matka skazana za publikowanie informacji na temat ginekologa, który miał ją namawiać do aborcji. Lekarz oskarżył ją o zniesławienie. Z apelem o ułaskawienie kobiety zwróciło się do Prezydenta Karola Nawrockiego m.in. Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka oraz Fundacja Życie i Rodzina.

O TEJ SPRAWIE INFORMOWALIŚMY TU: Starogard Gdański: Skandal! Sędzia skazał matkę za to, że ostrzegła przed aborterem.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona lekarka i błogosławiona pielęgniarka w kaplicy szpitalnej

2025-12-14 19:26

Magdalena Lewandowska

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

– Postawa tych dwóch błogosławionych kobiet jest dziś przypomnieniem, że nadzieja rodzi się tam, gdzie człowiek nie zostaje obojętny na cierpienie innych – mówi ks. Krzysztof Jankowski.

Kaplicę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu nawiedziły relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej, niezwykłych kobiet, które z oddaniem służyły chorym i cierpiącym. Eucharystii w szpitalnej kaplicy – która w Roku Świętym pełni funkcje kościoła jubileuszowego – przewodniczył ks. dr Marcin Kołodziej, asystent kościelny Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, a koncelebrowali ją kapelani szpitalni. Obecny był personel medyczny, pacjenci i wierni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję