Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Ottonowe sympozjum

Czy stać nas na taką postawę, jaką nam pokazał św. Otton z Bambergu – zapytał podczas Eucharystii ks. Grzegorz Wejman.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51/2023, str. III

[ TEMATY ]

Gryfice

Ks. Marcin Miczkuła

Wykład ks. dr Roberta Masalskiego; w środku ks. dr Kazimierz Półtorak prowadzący sympozjum

Wykład ks. dr Roberta Masalskiego; w środku ks. dr Kazimierz Półtorak
prowadzący sympozjum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Otton jest postacią bardzo znaczącą zarówno dla naszej archidiecezji, jak i dla archidiecezji bamberskiej. Na tysiąclecie biskupstwa bamberskiego papież Benedykt XVI napisał w liście do abp. Ludwiga Schicka: „Myślimy o Ottonie, świętym biskupie, który był nie tylko wzorowym pasterzem dla swojej diecezji, ale także niósł Pomorzanom Ewangelię”. Patrząc na zbliżający się jubileusz misji ottonowej na Pomorzu Zachodnim, myślimy o św. Ottonie, który ewangelizował Pomorzan. Wśród wielu inicjatyw związanych z popularyzacją jego osoby i jego dzieła, prym wiodą spotkania modlitewne. Nie brakuje też spotkań historycznych, przybliżających nie tylko jego misję, ale również specyfikę czasów, w których żył.

Takie spotkanie modlitewno-historyczne odbyło się w Gryficach. Z inicjatywy ks. prał. dr. Andrzeja Steckiewicza, proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa zostało zorganizowane sympozjum „Jubileusz 900-lecia Pomorskiej Misji Św. Ottona z Bambergu 1124-2024”. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. koncelebrowaną, której przewodniczył ks. Grzegorz Wejman. W homilii podkreślił, że wielkim dziełem św. Ottona, które pozostawił na Pomorzu Zachodnim, był nie tylko udzielony chrzest w wielu miejscowościach, ale największym jego sukcesem było to, że zostawił Pomorzanom żywą chrześcijańską wiarę. Na zakończenie, nawiązując do osoby św. Ottona ks. Wejman prosił: – Jezus Chrystus również dzisiaj zaprasza nas do wielkodusznych decyzji. Czy stać nas na taką postawę, jaką nam pokazał św. Otton z Bambergu? Aby tak było, potrzeba nam przede wszystkim: modlić się modlitwą publiczną, głównie Eucharystią i prywatną. Ale modlić się sercem i z wielką pokorą. I codziennie posilać się Słowem Bożym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Eucharystii odbyły się kolejno konferencje historyczne związane z misją św. Ottona. Sympozjum poprowadził dziekan gryficki ks. kan. dr Kazimierz Półtorak. Pierwszą prelekcję wygłosił ks. kan. dr hab. prof. US Grzegorz Wejman. W swoim wystąpieniu przybliżył życie i działalność św. Ottona z Bambergu oraz przedstawił przejawy jego kultu w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Kolejne wystąpienie przygotował ks. kan. dr Robert Masalski. Przybliżył metody misyjne bp. Bernarda Hiszpana oraz św. Ottona. Dokonał analizy porównawczej obu misji ewangelizacyjnych przybliżając również metody panujące w tym czasie w innych terenach misyjnych. Kolejna prelekcja dotyczyła jednego z owoców misji ottonowej, a mianowicie powołanego 14 października 1140 r. biskupstwa pomorskiego z siedzibą w Wolinie. Ostatnią konferencję poprowadził ks. mgr lic. Ryszard Raczkiewicz, który podzielił się refleksjami związanymi z wiarą na Pomorzu Zachodnim po 900 latach.

Reklama

Sympozjum zakończył panel dyskusyjny, do którego wprowadził mgr Kazimierz Łaszewski. W panelu wzięli udział: ks. Grzegorz Wejman, ks. kan. mgr Dariusz Żarkowski, ks. dr Robert Masalski, ks. mgr lic. Ryszard Raczkiewicz. Na zakończenie sympozjum słowa podziękowania do uczestników, prelegentów oraz organizatorów skierował ks. kan. Kazimierz Półtorak. Po sympozjum parafianie wraz ks. prał. Andrzejem Steckiewiczem ugościli wszystkich obecnych w salkach parafialnych.

Boże, Ty wysłałeś bp. Ottona na Pomorze, aby zasiał w sercach ludzkich ziarno Ewangelii. Pozwól i nam, za jego pośrednictwem, świadczyć przed ludźmi słowem i czynem.

2023-12-12 14:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętość w codzienności

2024-04-16 14:14

Niedziela szczecińsko-kamieńska 16/2024, str. I

[ TEMATY ]

Gryfice

Ks.Robert Gołębiowski

Biskup Zbigniew Zieliński święci ołtarz

Biskup Zbigniew Zieliński święci ołtarz

W poświęceniu kościoła jeszcze bardziej powinno wybrzmieć uświadomienie sobie tego niezwykłego skarbu jakim jest Kościół, rozumiany jako wspólnota ludzi wierzących –powiedział bp Zbigniew Zieliński.

Każda świątynia jest najważniejszym miejscem spotkania Boga z człowiekiem. To w niej sprawowana jest Najświętsza Ofiara, to tutaj Chrystus pozostał z nami w pokornej postaci Chleba. W każdym kościele sprawowane są także sakramenty św., które uświęcają wszystkich wiernych. Istotnym w tym kontekście staje się dzień poświęcenia i konsekracji kościoła i ołtarza. W Niedzielę Miłosierdzia Bożego taka uroczystość odbyła się w Przybiernówku należącym do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gryficach.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Beata Szydło: Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami

2024-04-30 07:16

[ TEMATY ]

Beata Szydło

Łukasz Brodzik

YouTube

Rozmowa z Beatą Szydło

Rozmowa z Beatą Szydło

Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami - twierdzi w rozmowie z portalem niedziela.pl była premier Beata Szydło.

Jak dodaje europoseł Prawa i Sprawiedliwości nasz kontynent staje się coraz mniej konkurencyjny pod względem gospodarczym, ale problemów jest więcej, chociażby z demografią.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję