Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Piękno powołanych - Siostra Terka

Na początku Nowego Roku, 10 stycznia, w wieku 91 lat odeszła do Pana s. Teresa Teleżyńska ze Zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa Karola de Foucauld.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 5/2024, str. VI

[ TEMATY ]

wspomnienie

Archiwum autora

Siostra Teresa (u góry z lewej) była zawsze uśmiechnięta

Siostra Teresa (u góry z lewej) była zawsze uśmiechnięta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieś Machnów Stary w zapiskach pojawia się od XIV wieku. Historia zapisała i pisze wiele stron pięknych. W latach 1951-1981 Machnów należał do parafii Lubycza Królewska. Od 1982 r. powstała parafia Machnów Nowy do którego należy Machnów Stary. To w Machnowie Starym zamieszkał w 1976 r. ks. S. Dec, tworząc zręby pod nową parafię. W środowisku, w którym nie było ani jednego gospodarstwa prywatnego. Machnów Stary z biegiem lat i różnych okoliczności popadał w zubożenie. W okresie ostatniej transformacji, ziemię przejęły spółki rolne.

Przybycie Sióstr

Reklama

Wielkim zaskoczeniem był fakt, że na te biedne tereny zechciały przyjść w 1985 r. Małe Siostry Jezusa Karola de Foucauld. Słynne trio WanTerBoż, wśród nich była s. Teresa Teleżyńska. Jak się okazuje pionierka tego zgromadzenia zarówno w Polsce jak i Machnowie. Była to osoba nadzwyczaj skromna. Formację zakonną odbyła we Francji, pierwszą profesję złożyła 26.09.1963 r. w Domu Generalnym Zgromadzenia w Tre Fontane (Rzym). Siostry mieszkając w tej miejscowości – typowe środowisko pegeerowskie, realizowały swój charyzmat czyli życie według rad ewangelicznych wśród najuboższych, naśladując Jezusa z Nazaretu. Wiele się zmieniło na tym terenie. Wspólnota sióstr nadal tam funkcjonuje. Był czas, że siostra Bożena pracowała w tutejszej oborze. – Jak zachorowała siostra Bożena, nie chciano komplikować, w zastępstwie do pracy przyszła pani doktor Terka z przychodni w Machnowie Nowym. Brała się do pracy fizycznej, choć jej to nie wychodziło, widać było, że nie przywykła do takiej pracy – opowiadają dawni pracownicy. Siostry żyły w blasku Eucharystii. Pamiętam w swoim skromnym domu miały kaplicę, tu adorowały codziennie Jezusa. Kaplica była bardzo skromna, niewielka. Wyposażenie oprócz tabernakulum, ołtarza stanowiło kilka małych taborecików. Siostry najczęściej trwały na kolanach. Dom sióstr stał się miejscem modlitwy, która dawała im siły i wiarę w swoje posłannictwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwo Teresy

Siostra Teresa była bardzo wysoka, zwykle przygarbiona – pochylona zwłaszcza, gdy rozmawiała z drugim człowiekiem. Terka była lekarzem, z doświadczeniem klinicznym, nigdy się nie obnosiła się swym szlacheckim pochodzeniem, tym bardziej wykształceniem. Wielkość tej skromnej zakonnicy polegała też na tym, że zrezygnowała z wielkiego miasta, rozpoczętej kariery medycznej, aby służyć społeczności wiejskiej z wielkim poświęceniem. Chętnie się udzielała służąc swoją wiedzą i charyzmatem. W latach 90. uczyła się też angielskiego, aby wyjechać na misje do Etiopii. Spędziła tam dwa lata pracując w przychodni prowadzonej przez Małe Siostry.

Ostatnia droga

Pogrzeb siostry odbył się 13 stycznia w parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie prowadzonej przez księży Pallotynów, na terenie której spędziła ostatnie lata swego życia. W godzinie pogrzebu w Machnowie Starym została odprawiona Msza św. żałobna za śp. s. Teresę, gromadząca współsiostry i licznych parafian. – Byliśmy świadkami jej utrwalonych postaw ewangelicznych: małości, radości i wdzięczności za najmniejsze gesty życzliwości. Do końca zachowała poczucie humoru. Kierowała się dewizą swojego wuja ks. Tadeusza „miałem bardzo szczęśliwe życie nie żyłem dla siebie tylko dla innych” – powiedział kaznodzieja, ks. Stanisław Gorczyński

Tak wyrosła piękna perła chrześcijańska zbudowana i ukształtowana w duchu Ewangelii.

2024-01-30 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

50 lat temu z fabrycznej taśmy wyjechał pierwszy Fiat126p

50 lat temu, 6 czerwca 1973 r., z taśmy Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej zjechały pierwsze egzemplarze Fiata 126p. Produkowano go przez 27 lat. "Był mały, ciasny, głośny, zapewniał tylko minimalny komfort i miał liczne wady, ale realnie zmotoryzował polskie społeczeństwo" - powiedział PAP historyk motoryzacji Tomasz Szczerbicki.

"Pod koniec lat 60. Polska poszukiwała licencjodawcy na małolitrażowy samochód, jednak zachodnie koncerny, m.in. Citroën, Volkswagen, Renault oraz japońska Toyota, oczekiwały opłat licencyjnych w dewizach, których brakowało, lub ich propozycje nie spełniały oczekiwań polskiej strony. Z kilku ofert wybrano propozycję włoskiego Fiata - projektowany właśnie model 126.
CZYTAJ DALEJ

Życie na popękanym fundamencie

2025-04-29 08:01

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 27

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Wciąż głęboko wierzę, że Chrystus, Ewangelia i Kościół mają dla młodych naprawdę najlepszą propozycję na życie.

Udaje mi się czasem szczerze porozmawiać z młodymi, nawet w czasie szkolnych rekolekcji. Zwykle początek jest trudny i trzeba poczekać, aż pęknie w nich lęk przed otwarciem się, zwłaszcza wobec księdza, a w moim przypadku – jeszcze biskupa. Podsumowując, dzięki tym wszystkim spotkaniom zobaczyłem zupełnie nowe pokolenie młodych, które wielokrotnie musiało budować życie na popękanych fundamentach. W klasie maturalnej, gdzie w spotkaniu uczestniczyło ponad dwadzieścia osób, gorąca dyskusja zaczęła się od wyznania jednego z uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję