W roku bieżącym obchodził będzie 25. rocznicę pracy organistowskiej w parafii św. Michała Archanioła w Łazach, jednak z muzyką związany jest od dzieciństwa. Talent muzyczny
przejął po rodzicach, którzy mieli doskonały słuch i piękny głos, jednak nie mieli możliwości kształcenia się w tym kierunku. W rodzinnych stronach - ziemi radomskiej
jako mały chłopiec rozpoczął naukę gry na pianinie, zresztą idąc śladem starszego brata, który grał na fortepianie. Jego pierwszy instrument muzyczny to akordeon. A potem rozpoczęła się już
poważna nauka zwieńczona zdobywaniem kolejnych dyplomów. Najpierw 5-letnie Studium Organistowskie przy Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu, a nieco później Państwowa Szkoła Muzyczna
II stopnia w Częstochowie. Jako organista pracował w parafii św. Bartłomieja w Żurawiu, u księży salezjanów w parafii św. Stanisława BM w Białej,
a także w Wojskowej Orkiestrze Garnizonowej w Częstochowie. "Przez zaprzyjaźnionego księdza dowiedziałem się, że jest zapotrzebowanie na organistę we wspólnocie
św. Michała Archanioła w Łazach. W roku 1978 przeniosłem się tutaj wraz z żoną i z tą ziemią związałem dalsze losy" - wyjaśnia p. Stróż. Prywatnie jest ojcem
2 córek - Sylwi i Marty oraz dziadkiem 2-letniej Moniki.
Jego praca w Łazach zaowocowała stworzeniem Chóru Żeńskiego w Rokitnie Szlacheckim, Chóru Klubu Seniora w Łazach oraz Parafialnego Chórku Dziecięcego i Młodzieżowego,
a przede wszystkim prowadzeniem potężnego chóru kościelnego "Michael". Chórzyści podkreślają zaangażowanie Pana Stefana w dzieło. "Jest sercem i duszą naszego zespołu.
To skromny wielki człowiek. Bez niego nie byłoby naszych osiągnięć" - mówią. Dla Jubilata praca ta jest całym życiem. Czerpie z niej siłę, radość i satysfakcję. A gdyby
przyszło wybierać mu raz jeszcze, to z pewnością wybrałby to samo, bo "muzyka jest we mnie, muzyka mnie tworzy" - wyznaje.
26 czerwca Stefan Stróż został odznaczony medalem Zasłużony dla diecezji", który odebrał z rąk Biskupa Ordynariusza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu