Foto
13 czerwca, godz. 15.15
Zwyczajowo, na 15 minut przed rozpoczęciem obrad na salę posiedzeń zaproszeni zostają dziennikarze. To przede wszystkim czas na zrobienie zdjęć i nakręcenie kilku migawek do programów informacyjnych.
Tak dzieje się i tym razem. Po uprzednim akredytowaniu się (czyli wpisaniu na listę obecności) kilkunastu dziennikarzy pod eskortą kleryków zostaje wprowadzonych do auli św. Józefa, gdzie odbywa
się sesja Episkopatu. Dziennikarze skrzętnie wykorzystują okazję, by indywidualnie porozmawiać z kilkoma biskupami. Jest to bowiem jedyna okazja, by złapać kogoś wcześniej upatrzonego. Jeden
z dziennikarzy pokazuje mi listę "zleceń": abp Damian Zimoń, abp Henryk Muszyński, abp Tadeusz Gocłowski, bp Tadeusz Pieronek. Prócz nich na pierwszy ogień idą: bp Adam Dyczkowski i bp
Piotr Libera - sekretarz KEP.
Atmosfera gęstnieje, gdy do sali wkracza ksiądz prymas Józef Glemp. Wszyscy dziennikarze natychmiast są blisko niego. Tutaj metoda jest prosta. Każdy rzuca jakieś pytanie, a odpowiedź nagrywają
sobie wszyscy. Jest kilka dni po referendum w sprawie Unii Europejskiej, więc większość pytań dotyczy miejsca Kościoła w Polsce po wejściu w struktury Unii oraz o preambułę
do przyszłej konstytucji europejskiej. Po kilku minutach ks. Prymas zarządza modlitwę na rozpoczęcie obrad. Dziennikarze opuszczają salę.
Jedna ze stacji telewizyjnych rozstawia na parkingu za murem seminarium swój wóz transmisyjny.
Konferencja prasowa
13 czerwca, godz. 17.30
Reklama
Konferencję prasową prowadzi rzecznik prasowy KEP o. Adam Schulz SI. Posiedzenie Episkopatu połączone jest z uroczystościami milenijnymi w Międzyrzeczu, dlatego na konferencji prasowej
zjawiają się także bp Adam Dyczkowski i bp Paweł Socha. Informują dziennikarzy o powodach zaproszenia biskupów do Paradyża, o programie obchodów, o historii
życia i śmierci Pięciu Braci. Prócz nich jest także bp Piotr Libera. Sesja Episkopatu rozpoczęła się dopiero przed dwoma godzinami, nie ma więc na razie zbyt wiele do powiedzenia. Bp Libera
informuje, że biskupi polscy upoważnili księdza Prymasa do zaproszenia Papieża do Polski w roku 2004. Okazją do przyjazdu byłaby konsekracja świątyni Opatrzności Bożej i beatyfikacje
polskich kandydatów na ołtarze. Jeden z dziennikarzy dopytuje o nazwiska nowych polskich beatyfikowanych. Więcej pytań nie ma. Wszyscy się spieszą, każdy chce wypuścić informacje
jeszcze tego wieczoru.
Niestety, okazuje się, iż jedna ze stacji telewizyjnych nie nagrała wypowiedzi bp. Libery. Poza tym szefowie programu informacyjnego wolą tzw. setkę, czyli specjalną wypowiedź do kamery
niż migawkę z konferencji prasowej. Zanim się jednak zorientowali nie ma już ani o. A. Schulza ani bp. P. Libery. Nie pozostaje im nic innego jak czekać do przerwy. Cierpliwość zostaje nagrodzona.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Konferencja prasowa
14 czerwca, godz. 16.00
Reklama
Drugiego dnia na konferencji zjawia się kilku biskupów. Oprócz bp. Piotra Libery jest abp Tadeusz Gocłowski, abp Henryk Muszyński i bp Kiernikowski. Relacjonują tematy podejmowane na sesji
plenarnej. Abp H. Muszyński przedstawia zastrzeżenia biskupów do preambuły przyszłej europejskiej konstytucji. Abp T. Gocłowski ocenia aktualną sytuację społeczno-polityczną w Polsce. Mówi
o bezrobociu. Któryś z dziennikarzy prosi o ocenę nowego programu gospodarczego premiera Leszka Millera. Arcybiskup odpowiada, że program jest zbyt enigmatyczny, by można
było go ocenić. Czas pokaże - odpowiada abp T. Gocłowski. Bp Kiernikowski zapowiada publikację listu biskupów na temat sumienia i moralności. Pytań nie ma.
Na zakończenie głos zabiera bp Libera, by poinformować o zmianie na stanowisku rzecznika prasowego KEP. Po upływie 5-letniej kadencji stanowisko to opuszcza o. Adam Schulz. Jego następcą
zostaje ks. Józef Kloch z diecezji tarnowskiej, prezes fundacji "Opoka" zarządzającej oficjalnym serwisem internetowym Kościoła w Polsce. Pracownik biura rozdaje dziennikarzom informacje
z biogramem nowego rzecznika. Ks. Kloch siedzi wśród dziennikarzy. Już za chwilę udziela pierwszych wywiadów. Pierwsi podchodzą dziennikarze Katolickiej Agencji Informacyjnej. Wszyscy
pytają o strategię informacyjną nowego rzecznika.
Po zakończeniu konferencji odbywają się indywidualne rozmowy z zaproszonymi biskupami. To jedyna okazja, by z nimi porozmawiać. Poza tą chwilą dziennikarze nie mają dostępu do
biskupów. Dziennikarz Radia Plus rozmawia z abp. H. Muszyńskim. Ktoś inny podchodzi do abp. T. Gocłowskiego.
Okolicznościowa sesja otwarta dla prasy
14 czerwca, godz. 18.00
W kościele rozpoczyna się okolicznościowa sesja nt. Pięciu Braci Męczenników. Po wykładzie prof. Jerzego Strzelczyka z Poznania, prapremiera Litanii do Męczenników Międzyrzeckich. W kościele są już tylko dziennikarze prasowi. Wydarzenia, które dzieją się wieczorem, dla telewizji nie są zbyt interesujące, gdyż nie zdążą ich pokazać w wieczornych programach, a na drugi dzień - jak twierdzą - nikt już tego nie będzie chciał oglądać. Zresztą dziennikarze prasowi też zbyt nie lubią wieczornych wydarzeń. Wyjątkiem są soboty, bo i tak materiał pójdzie dopiero w poniedziałek rano. Telewizja kręci więc koncert już na próbie po południu o 15.00. Namowy, by zostali na wieczór, na niewiele się zdają. Telewizja ma swoje nieubłagane prawa. Może to i dobrze, nikt się przynajmniej nie kręci z kamerą pomiędzy muzykami.
Bonus: wspólne zdjęcie
14 czerwca, godz. 13.30
To nie jest punkt przewidziany w oficjalnym programie obsługi prasowej. Wspólne, pamiątkowe zdjęcie biskupów przed paradyskim kościołem. Taka okazja nie zdarzy się zbyt szybko. Dziennikarzy nie ma, bo nikt nie został poinformowany. Wyłączność ma tylko kleryk Adam Żygadło - okazjonalny fotoreporter Aspektów. Obok niego pojawiają się jedynie prywatne aparaty domowników seminarium. Biskupi wyjątkowo sprawnie ustawiają się do zdjęcia. Tutaj też zachowana zostaje hierarchia. I jeszcze jedno zdjęcie. Do biskupów dołączają klerycy i profesorowie seminarium. Co prawda, od samego stania obok biskupa nikt biskupem się nie stanie, ale pamiątkę warto mieć.
* * *
Od poprzedniej wizyty biskupów w Paradyżu minęło 14 lat. Ile minie do następnej? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że na pewno nie odbędzie się już w tym samym składzie. Kto inny będzie zapraszał na konferencje prasowe, kto inny będzie zadawał pytania i kto inny będzie na nie odpowiadał.