Idea spotkania
Tradycyjnie koncertowano przy zamku joannitów. Nad sceną, która w czasie Łagowskiego Lata służy także jako ekran kinomanom, wisi hasło "Abyśmy byli jedno". Proboszcz ks. Norbert Nowak mówi,
że odbywające się od 5 lat koncerty przynoszą dobre owoce. - Chcieliśmy ująć w haśle koncertu ideę jedności po to - wyjaśnia ks. Proboszcz - by w dobie kryzysów, jakie doświadcza
rodzina, kryzysów więzi międzyludzkich podkreślić, że jedność jest czymś bardzo istotnym, że do jedności wzywa nas Bóg.
Festiwal rozpoczął się Mszą św., której przewodniczył bp Adam Dyczkowski, a w czasie której proboszcz ks. Norbert Nowak świętował 40-lecie kapłaństwa i otrzymał od Księdza Biskupa
honorowy tytuł kanonika. W czasie koncertu wprowadzającego do festiwalu wystąpił chór "Łagowianki", słubicki chór "Adoramus" i orkiestra "Jeunesses Musicales" z Żagania.
Następny festiwalowy dzień również rozpoczął się Mszą św., której przewodniczył ks. Robert Sarek, a oprawę liturgiczną przygotowali diakoni i klerycy z Wyższego Seminarium
Duchownego w Paradyżu. W słowie wstępnym ks. kan. N. Nowak mówił do mieszkańców Łagowa, turystów i festiwalowych gości: - Chcemy naszą obecnością tutaj przyczynić się
do pięknej, zdrowej Europy z Bogiem. Ks. Twardowski napisał: "Wiara, która rozbudza pragnienie Boga, potrzebę życia wewnętrznego, tęsknotę za miłością prawdziwą uczy nas jedności
pomimo wszystkich naszych odrębności". Religia chrześcijańska nakazuje nam kochać wszystkich ludzi, a nawet nieprzyjaciół. Każdy się w niej mieści, choć różny, choć nie od razu święty.
Każdy ma tu szansę i to jest najpiękniejsze.
Oprawę muzyczną liturgii przygotował chór "Domino Cantemus" z Nowego Miasta nad Wartą i schola parafii pw. św. Andrzeja ze Szprotawy.
Przesłanie sceny
Do Łagowa przyjechało 48 Niemców, którzy należą do trzech muzycznych grup działających przy ewangelickiej parafii w Fürstenwalde. Są to: młodzieżowa grupa - "Kon Juss Je", dziecięca - "Sternchen"
(Gwiazdeczki) i grupa utworzona z niemieckich przesiedleńców z Kazachstanu - "Vergissmeinnicht" (Niezapominajki). - Występujemy z bardzo różnym repertuarem.
Śpiewamy piosenki religijne, taneczne i rozrywkowe. Dzieci tańczą i pokazują skomplikowane układy gimnastyczne - mówi odpowiedzialna za zespoły pani Nagorsik.
W przebraniach i strojach ludowych cieszyły widzów w spontanicznością i witalnością m.in. "Buziaczki" z Sulęcina, "Mali Pszczewiacy" z Pszczewa,
"Wiercipięty" z Zielonej Góry czy "Rybki" z Łagowa.
Nie zabrakło też w czasie tego muzykowania momentów podniosłych. Jednym z pierwszych punktów niedzielnego programu był koncert Lubuskiej Symfonietty i chóru "Adoramus"
z Słubic, którzy wykonali Litanię do Męczenników Międzyrzeckich na sopran, skrzypce, chór mieszany i orkiestrę smyczkową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu