Ks. Zdzisław Wójcik: - Jest to cytat z "Eneidy" Wergiliusza (VI 726).
Brat Stanisław Rybicki: - Poeta gloryfikuje przeświadczenie o tym, że żywotny duch swym tchnieniem przenika do wnętrza, moc swoją i ruch dając wszelkiemu ciału. Zgodnie z ideologią panteistyczną i filozofią stoików dowodził, że duchowy pierwiastek decyduje o losach wszechświata, że wszechdzieje są zależne od ducha, gdyż intelekt góruje nad materią. Aktualizując te poglądy, mając na myśli czasy wojny i brutalnej przemocy, chciejmy przekonać siebie i drugich, że siła duchowa może i powinna dominować nad siłą fizyczną, że - w przeciwnym wypadku - musi dojść do klęski, do upodlenia godności ludzkiej; wartości bowiem mające swe źródło w życiu duchowym, rodzą prawdziwe życie, podczas gdy nienawiść prowadzi do zguby.
- Prawdziwe życie duchowe sprawia to, że człowiek nie tkwi w samej tylko teraźniejszości, lecz ma poczucie odpowiedzialności za siebie i za drugich.
- Kto wspiął się na szczyty życia duchowego, czuje się odpowiedzialny nie tylko wobec współczesnych, lecz również wobec przyszłych pokoleń. Dla nas, z łaski Bożego Ducha, wierzących, istota problemu tkwi w nadprzyrodzonej prawdzie, że życie duchowe, otwarcie się na drugiego człowieka, nie jest możliwe bez ucieleśnienia tego ideału w łączności z osobą Jezusa Chrystusa.
- To życie duchowe poruszające ogromy nie dostaje się nam oczywiście za darmo, wymaga walki ze słabością.
- W przeciwnym wypadku stajemy się "cieleśni", "zmysłowi", uzależnieni od sił demonicznych. A ci, co są "bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy"...
"Mens agitat moles". Tę ideę sparafrazował poeta-filozof, C.K. Norwid, powiadając, że "w człeku duch odmienia ciało", że właśnie duch powinien górować nad ciałem tak indywidualnie, jak i uniwersalnie.
Tak pojmowany duch jest darem Bożego Ducha, Ducha Miłości, Ducha-Stworzyciela, "poruszającego ogromy". Ten "Duch poruszający ogromy" został dany Kościołowi jako wicher, jako cudowny ogień, jako szczególna
moc. Oto sedno kultury, cywilizacji, uduchowionej ludzkości. Bez niej grozi nam obecnie i w przyszłości los wieży Babel, los "ducha poruszającego ogromy" ku katastrofie, ku barbarzyństwu, ku
zgubie. Pod adresem bałwochwalców pada wciąż ostrzeżenie. I to "z krzykiem": "Ludzie, co wy czynicie?". Należy odstąpić "od rzeczy próżnych do Boga żywego", a więc do wiecznej Prawdy!
Wszechdzieje zależne są od zjednoczenia w Duchu i dlatego wołamy z wiarą: "Ojcze, przyjdź Królestwo Twoje", zgodne z Twoją wolą i szczęściem ludzkości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu