Od dwóch lat parafianie z Huty Krzeszowskiej i okolic wyruszają w pierwszą sobotę miesiąca na Jasną Górę na comiesięczne nabożeństwo zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski.
Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Królowej Polski na Jasnej Górze organizowane są przez Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Zawierzenie to cykl modlitewny, na który składa się wspólna droga krzyżowa na Wałach Jasnogórskich, różaniec wynagradzający Niepokalanemu Sercu Maryi, konferencja, Msza św. i świadectwa pielgrzymów. Wspólną modlitwę kończy uroczysty Apel Jasnogórski.
Osobą odpowiedzialną za organizację wyjazdów w parafii i ich bezpieczny przebieg jest p. Beata Kasprowicz, która podjęła się tego wyzwania ze względu na otrzymaną łaskę od Matki Bożej dla swojej rodziny, przez co czuję się zobowiązana do tego, aby umożliwić innym dotarcie na Jasną Górę, aby też mogli doświadczyć opieki oraz obecności Matki Bożej w swoim życiu.
W pierwszych wyjazdach na Jasną Górę brali udział sami parafianie, w kolejnych przyjaciele i znajomi, a także współpracownicy naszych parafian. Budujące jest to, że informacja o zawierzeniach dotarła do tak wielu osób dzięki tym, którzy co miesiąc podążają na Jasną Górę.
Reklama
W marcu 2023 r. na Jasnej Górze proboszcz ks. Krzysztof Koprowski dokonał zawierzenia parafii Matce Bożej, w obecności przedstawicieli władz samorządowych – wójta Gminy Harasiuki Krzysztofa Kiszki, parafian, wszystkich wspólnot działających na terenie parafii oraz stowarzyszeń i organizacji działających w okolicznych miejscowościach. Na upamiętnienie tego wydarzenia parafia otrzymała Akt Zawierzenia, który znajduje się w Kościele. W tym wydarzeniu wzięło udział ponad 400 parafian którzy przybyli na Jasna Górę w 6 autokarach. Jednym z owoców zawierzenia parafii była peregrynacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej do domów parafian.
Proboszcz parafii ks. Krzysztof Koprowski bardzo często towarzyszy swoim parafianom w pielgrzymkach na Jasną Górę dbając o jej duchowy przebieg.
Rozmawiając z pielgrzymami można usłyszeć wiele świadectw o łaskach jakie zostały udzielone im poprzez zawierzenie się Matce Bożej, o których warto wspomnieć. W marcu 2023 r. młode małżeństwo wyprosiło u stóp Pani Jasnogórskiej upragnione dziecko, które urodziło się w listopadzie. Pewna pani otrzymała łaskę szczęśliwego rozwiązania zagrożonej ciąży u swojej córki – we wrześniu urodziła się zdrowa dziewczynka. Pan który jeździ co miesiąc uprosił łaskę pomyślnego przebiegu operacji i całkowitego uzdrowienia syna z choroby. Tych świadectw jest o wiele więcej, niektórzy nawet podzielili się nimi oficjalnie w trakcie zawierzenia na Jasnej Górze.
We współczesnym świecie można dostrzec dwie rzeczywistości, które wzajemnie wykluczają się i nie mogą współistnieć. Są nimi wartości i antywartości.
Co wchodzi w skład pierwszego pojęcia? Odpowiedź jest bardzo prosta. Do wartości zaliczamy m.in. wiarę, dobro, piękno, empatię, patriotyzm... Niestety antywartości zaczynają dominować i stają się normą. Wiara jest wyrzucana na margines życia, brzydota i wulgaryzm dominuje w sztuce, egoizm jest cnotą, a patriotyzm stał się wadą. Czy należy załamać ręce i zrezygnować z walki o lepszy świat? Pesymizm i kapitulacja w walce o dobro nie są postawami chrześcijańskimi. Mamy obowiązek mówić o świecie wartości i budować taki świat. Pozostaje pytanie jak to uczynić? Odpowiedzią są m.in. inicjatywy Biłgorajskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej Powstanie Styczniowe 1863. Motto grupy to słowa: „Wspominając przeszłość, uszlachetniamy teraźniejszość”. Sięgając do przeszłości, do czasów Powstania Styczniowego, członkowie grupy pragną ukazać świat wartości, którymi żyli nasi przodkowie, do których należy zaliczyć przede wszystkim wiarę i patriotyzm.
Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org
Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)
"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.
Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna.
Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie.
Przeczytaj także: Monika i Augustyn
Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem.
Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity; sprawcy w rękach policji
2025-08-27 22:44
PAP
gov.pl
Były minister zdrowia Adam Niedzielski z obrażeniami ciała trafił w środę do szpitala. Sprawcy ataku są już w rękach siedleckich policjantów – przekazała mazowiecka komenda wojewódzka.
„Sprawcy ataku na byłego Ministra Zdrowia są już w rękach siedleckich policjantów. W tej chwili trwają z nimi czynności” – poinformowała na platformie X Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu. Zapowiedziała, że więcej informacji na temat zatrzymanych i przebiegu zdarzenia zostanie przekazanych po zakończeniu czynności.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.