Reklama

Niedziela plus

Uczyć się dzielić

To konkretna odpowiedź na słowa św. Jana Pawła II, który mówił, żeby mieć wyobraźnię miłosierdzia – stwierdza ks. Janusz Adamczyk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia Trójcy Przenajświętszej w Mielcu ma ponad 30 lat. Powstała w latach 80. XX wieku w nowej części Mielca, popularnie nazywanej Smoczką. Pierwszym proboszczem parafii był tu ks. Stanisław Składzień, który swoim działaniem doprowadził do wybudowania kościoła i budynków parafialnych. Obecnie proboszczem jest ks. Janusz Adamczyk. O ile jeszcze 30 lat temu była to parafia, która się organizowała, obecnie jest to społeczność z różnymi potrzebami. Nie tylko tymi duchowymi, ale także materialnymi.

Społeczność parafii Trójcy Przenajświętszej w Mielcu bardzo dobrze odczytała znaki i potrzeby swojej wspólnoty. Odpowiedzią na oczekiwania jest jadłodzielnia. Ta inicjatywa pokazuje, że wystarczą pomysł i ludzie, którzy chcą go zrealizować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpowiedź

Pomysł na założenie jadłodzielni w parafii pojawił się po licznych rozmowach proboszcza z parafianami. Szczególnie tymi zaangażowanymi w działalność Katolickiego Stowarzyszenia „Angeli Alas – Skrzydła Anioła”. Organizacja powstała, aby stworzyć w parafii katolickie przedszkole i dzienny dom opieki.

Reklama

Jak dowiadujemy się od Leszka Świniarskiego – członka tego stowarzyszenia – chodzi o to, że jest potrzeba, aby takie instytucje działały przy parafii. Z jednej strony jest tam wiele starszych osób i taka forma wsparcia byłaby dla nich dużą pomocą. Z drugiej – budowane są nowe bloki i domy. Wprowadzają się rodziny, które deklarują, że chciałyby wysłać swoje dzieci do przedszkola z katolickim programem nauczania. Obecnie cały czas trwają prace organizacyjne i poszukiwanie środków na utworzenie takich instytucji. Do parafialnej plebanii zaczęli pukać ludzie z różnymi potrzebami. Były to szczególnie osoby proszące parafialną Caritas o pomoc materialną.

– Zakres naszej pracy jest bardzo szeroki, zajmujemy się też działalnością mającą charakter charytatywny – opowiada Leszek Świniarski. – Już jakiś czas temu zgłaszały się do parafii osoby proszące o pomoc materialną. Oczywiście, działa u nas Caritas. Posługujący w parafii księża odpowiadają na takie apele, ale wszyscy razem stwierdziliśmy, że trzeba to zorganizować bardziej konkretnie. Chcieliśmy też włączyć do działania naszych parafian, bo mieliśmy ich wsparcie i deklarację, że będą pomagać. W takim klimacie zrodził się pomysł założenia tutaj jadłodzielni.

Symboliczny czas

Pan Leszek wspólnie z grupą osób z parafialnego stowarzyszenia „Angeli Alas – Skrzydła Anioła” przedstawił ten pomysł proboszczowi – ks. Adamczykowi. Nie trzeba było go przekonywać. Szybko zaczęła się realizacja. Leszek Świniarski opowiada: – Zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak to ma wyglądać. Czy parafia ma takie pomieszczenie? Czy znajdzie się sponsor lodówki itp. Oczywiście, pomieszczenie wymyślił i przygotował nam proboszcz. Szybko znalazł się także sponsor. Jadłodzielnia znajduje się w bardzo dobrej, intymnej części parafialnego placu przed kościołem. Chodziło o to, żeby osoby korzystające z pomocy mogły swobodnie przychodzić i nie obawiać się tego, że ktoś je zobaczy.

Reklama

Data rozpoczęcia działalności parafialnej jadłodzielni nie była przypadkowa. To była Wigilia Bożego Narodzenia 2024. Można powiedzieć, że to symboliczny czas i znak ze strony parafii Trójcy Przenajświętszej w Mielcu, że każda osoba potrzebująca znajdzie tu pomoc materialną. Pan Leszek wspomina: – Otwierając jadłodzielnię, kompletnie nie wiedzieliśmy, czy to zadziała, czy znajdą się osoby, które zechcą się podzielić jedzeniem. Nie mieliśmy żadnych założeń. Po prostu poszliśmy tam z księdzem proboszczem i opiekunem naszego stowarzyszenia ks. Jarosławem Musiałem. Księża poświęcili to miejsce i wspólnie modliliśmy się za wszystkich, którzy będą uczestniczyć w tym dziele. Ku naszemu zdziwieniu z tygodnia na tydzień to miejsce było coraz częściej odwiedzane.

Nowe formy duszpasterstwa

Dziś jadłodzielnia w parafii Trójcy Przenajświętszej uczy parafian, jak dzielić się tym, co powszednie, czyli jak świadczyć pomoc materialną. Jak wyjaśnia ks. Adamczyk, to nowa forma ewangelizacji: – Od samego początku była otwartość na taką inicjatywę. Wiedzieliśmy, że taka forma usprawni proces dzielenia się żywnością z potrzebującymi. Mieliśmy też zapewnienie od parafian, że ta żywność będzie przekazywana. Dziś już mogę powiedzieć, że ta inicjatywa była bardzo potrzebna.

Żywność z mieleckiej jadłodzielni szybko znika. Jest kilka osób, które przychodzą po nią nawet kilka razy dziennie. – Myślę, że ta inicjatywa nauczyła mielczan odpowiedzialnego dzielenia się tym, co mamy. Obserwuję wiele osób, które systematycznie po pracy przekazują żywność. Interpretuję to jako konkretną odpowiedź na słowa św. Jana Pawła II, który mówił o tym, żeby mieć wyobraźnię miłosierdzia – ocenia ks. Adamczyk.

Reklama

Proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Mielcu zauważa także, że właśnie małe inicjatywy, takie jak jadłodzielnia albo przekazanie pomieszczeń parafialnych dla lokalnych harcerzy czy ostatnio uruchomienie specjalnej poradni dla par, które straciły dziecko, stwarzają miejsca, gdzie człowiek może na nowo odnaleźć drogę do wiary. – Siostra Małgorzata Chmielewska ze Wspólnoty „Chleb Życia” zawsze mówiła o tzw. cerowaniu świata. To oznacza dostrzeganie jakiegoś braku i reagowanie na niego w miarę naszych możliwości – wyjaśnia ks. Adamczyk.

Pokój terapeutyczny dla par, które straciły dziecko, został utworzony w ubiegłym roku. Mielecka parafia przygotowała specjalne pomieszczenie do psychoterapii. Pary z regionu mieleckiego, które potrzebują takiego wsparcia, mogą się zgłosić, kontaktując się z kancelarią. Projekt został zrealizowany z tarnowską Fundacją OPES139, która specjalizuje się w tej formie pomocy na terenie całej diecezji tarnowskiej. Ksiądz proboszcz zaznacza: – Fundacja pomaga rodzicom, którzy utracili dziecko. Oferuje im wsparcie psychologa. Jest blisko nich w całym procesie pożegnania dziecka.

Warto podkreślić, że parafie otwierają się na potrzeby społeczności. W tym celu tworzą i realizują różne inicjatywy. To wszystko powoduje, że parafia staje się miejscem ważnym w lokalnej społeczności. Miejscem, które jest bezpieczne, które może się okazać kluczowe w procesie rozwoju wiary.

2025-04-08 23:20

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lwów: Wsparcie dla Domu Miłosierdzia

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Lwów

PGZ

Stoją od lewej: pełnomocnik zarządu PGZ S.A. Magdalena Porwet, wicemarszałek Senatu RP Maria Koc, s. Justyniana, opiekunka Domu Miłosierdzia, prezes PGZ Arkadiusz Siwko, metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, małżonka prezesa Jolanta Siwko

Stoją od lewej: pełnomocnik zarządu PGZ S.A. Magdalena Porwet, wicemarszałek Senatu RP Maria Koc, s. Justyniana, opiekunka Domu Miłosierdzia, prezes PGZ Arkadiusz Siwko, metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, małżonka prezesa Jolanta Siwko
Dom Miłosierdzia im. św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego koło Lwowa otrzymał wsparcie od Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Ci starsi ludzie wiele już wycierpieli. Teraz należy im się godność, szacunek i właściwa opieka –powiedział Arkadiusz Siwko, prezes zarządu PGZ S.A.
CZYTAJ DALEJ

Tabea z Taizé: Paryż bardzo otwarty na młodzież z wielu krajów

2025-11-28 14:49

[ TEMATY ]

Taize

Paryż

młodzież

Tabea

bardzo otwarty

z wielu krajów

ks. Tomasz Sokół / Polskfir.fr

Modlitwa wspólnoty Taizé w polskim kościele na "Concorde" w Paryżu

Modlitwa wspólnoty Taizé w polskim kościele na Concorde w Paryżu

To będzie bardzo, bardzo fajne wydarzenie. Mam nadzieję, że będzie możliwość spotkań młodych z całej Europy. Myślę, że Paryż jest bardzo otwarty na młodzież z innych krajów. Parafie też są bardzo otwarte - powiedziała portalowi Polskifr.fr Tabea, która należy do wolontariuszy wspólnoty z Taizé. W dniach 28 grudnia 2025 - 1 stycznia 2026 w stolicy Francji odbędzie się 48. Europejskie Spotkanie Młodych.

Tabea jest Niemką. Urodziła się niedaleko granicy z Polską. Studiowała we Frankfurcie nad Odrą. Tam po raz pierwszy uczestniczyła w kursie języka polskiego, a potem podjęła decyzję, żeby studiować w Krakowie, później Wrocławiu. Ma za sobą również dwa lata pracy w Poznaniu. „Cała rodzina jest niemiecka. Polskiego uczyłam się” - opowiedziała. Naukę języka Polaków uznała za dobry pomysł, „bo to nasi sąsiedzi”.
CZYTAJ DALEJ

Katolicy w Turcji i Libanie – dwie wspólnoty, dwa światy

Choć należą do tego samego Kościoła, katolicy w Turcji i Libanie żyją w zupełnie różnych realiach. Dane przedstawione przy okazji podróży apostolskiej Papieża Leona XIV do tych dwóch krajów ukazują dwa odrębne oblicza Kościoła na Bliskim Wschodzie.

W Turcji katolików jest około 33 tysięcy, co stanowi zaledwie 0,04 proc. populacji. Rozsianych po kraju 7 jurysdykcji kościelnych obejmuje jedynie 40 parafii i 18 innych ośrodków duszpasterskich. Posługę pełni tam 76 kapłanów, a cały Kościół liczy zaledwie 37 sióstr zakonnych i 56 katechistów. To wspólnota mała, ale aktywna – na jednego kapłana przypada tu średnio 434 wiernych, co pokazuje niewielkie rozproszenie wspólnoty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję