W poniedziałek, 31 sierpnia w godzinach porannych, spłonął zabytkowy, zbudowany w 1799 roku Kościół p.w. św. Doroty w Mileszkach, jeden z najstarszych zabytków miasta Łodzi.
Pomimo szybkiej reakcji proboszcza i parafian, ofiarnej pracy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Łodzi, nie udało się uratować świątyni. Jest to ogromna strata dla Kościoła Łódzkiego, jak i całego miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kuria Metropolitalna Łódzka, wyraża podziękowanie wszystkim, którzy swoją ofiarną służbą ratowali świątynię w Mileszkach. Informujemy, że wierni parafii p.w. św. Doroty nie zostaną pozbawieni liturgii Mszy świętej i posługi sakramentalnej.
Najstarsza parafia na terenie Łodzi położona jest na obrzeżach miasta, w malowniczej okolicy. Jej centrum to drewniany modrzewiowy kościół, jeden z najstarszych zachowanych zabytków Łodzi, który jak perełka góruje nad pozostałymi budynkami w okolicy i przyciąga przejeżdżających ul. Pomorską. Tu każdy najmniejszy szczegół jest historią. A zanoszone od wieków modlitwy przez pośrednictwo św. Doroty płyną do Boga
Jak podają najstarsze dokumenty, w XV wieku erygowano parafię. Parafię, której przebogata historia stała się pretekstem i zachętą do przygotowania i wydania publikacji pt. „Starodawna parafia w Mileszkach” autorstwa prof. Rafała Leszczyńskiego. To z tej książki najwięcej dowiemy się o kolejnych losach Mileszek, jej mieszkańcach, proboszczach i pracujących tu wikariuszach. O historii kościoła - świątyni, która w 1766 r. uległa spaleniu. Nowy - zachowany do dziś kościół powstał już w tym samym roku. Zbudowano go z bali modrzewiowych i został pokryty gontem. Przy kościele dobudowano jeszcze dzwonnicę. Świątynia przetrwała nienaruszona do I wojny światowej. Wtedy to została częściowo uszkodzona. Kościół jednak szybko odbudowano, dodając jednocześnie kruchtę, nad którą wzniesiono wieżę. W latach 1997-2000 kościół poddano gruntownemu remontowi. Wymieniono zniszczone elementy budynku, zamontowano instalacje: przeciwpożarową i antywłamaniową, odrestaurowano żyrandole i inne elementy wystroju. Od początku 2007 r. kościół jest iluminowany i wieczorami można go podziwiać w pełnej krasie. Ołtarz główny z bramkami, w centrum płaskorzeźba Koronacji Najświętszej Marii Panny, słynąca cudami (od 1665 r. istniała „Księga cudów” - zaginęła w czasie II wojny światowej), obok znajdują się rzeźby św. Wojciecha i św. Stanisława z początku XVII wieku. W zwieńczeniu trzy rzeźby gotyckie: Matki Boskiej z Dzieciątkiem, św. Doroty i św. Barbary z początku XV wieku. Na bramkach ołtarza rzeźby: Matki Bożej i św. Jana z grupą Ukrzyżowania z połowy XVI wieku. Ołtarze boczne z barokowymi obrazami św. Anny i św. Walentego. Nad głównym wejściem usytuowany jest chór muzyczny z 8-głosowymi organami.
Restauracja kościoła, dbanie o jego otoczenie i o wizerunek całej parafii to zasługa mieszkańców i pracującego tu od 24 lat proboszcza - ks. kan. Tadeusza Jajkowskiego. Kapłana, który jak może stara się, by malutka parafia i jej świątynia były dla mieszkańców centrum - nie tylko życia duchowego, ale także kulturalnego. Stąd współpraca z miejscową szkołą podstawową, druhami z ochotniczej straży pożarnej, radą osiedla Mileszki i Towarzystwem Przyjaciół Mileszek. Zasługą proboszcza są wyremontowane w 2009 r. stare organy, których nowe brzmienie stało się zaczynem reaktywacji parafialnego chóru. Jego śpiew ubogaca wszystkie uroczystości już od dwóch lat. Gospodarz parafii wraz z wiernymi doprowadzili także do powiększenia cmentarza parafialnego i położenia chodnika łączącego go z kościołem. Na każdym kroku widać też zaangażowanie świeckich w życie swojej wspólnoty. Wraz z Księdzem starają się dbać o swoją parafię - jak podkreślają - małą ojczyznę, której wiekowość i historia zobowiązują.