Zastanawiałam się, jak ma wyglądać artykuł o łomżyńskim przedszkolu prowadzonym przez Siostry Służki Najświętszej Maryi Panny. Pisaliśmy o tym przedszkolu nieraz i aby
uniknąć powtarzania znanych już informacji, postanowiłam pokazać przedszkole widziane oczami rodziców. W anonimowej ankiecie rozdanej podczas zebrania w przedszkolu rodzice mieli
możliwość odpowiedzi na pytanie: Co zadecydowało o tym, że posłali Państwo swoje pociechy właśnie do katolickiego przedszkola? Odpowiedzi udzielone w ankiecie przeszły nasze oczekiwania.
Wszystkim rodzicom podoba się sposób prowadzenia zajęć, profesjonalizm kadry, rodzinna atmosfera w przedszkolu, indywidualne podejście do dzieci. Największym atutem przedszkola jest jego katolickość,
czyli nauka życia zgodnie z zasadami Dekalogu, uczestnictwo we Mszach św., modlitwa przed i po posiłku.
Rodzice Gerarda (5 lat): „Najpierw chodził do innego przedszkola, buntował się. Pytaliśmy o opinie rodziców z różnych przedszkoli, ale placówki katolickie najbardziej chwalono.
Zdecydowaliśmy się. Syn jest zadowolony - i właśnie o to chodziło”.
Rodzice Magdaleny (6 lat) i Weroniki (4 lata): „Atmosfera tego przedszkola. Ciepło i oddanie pracy, jakie przejawiają siostry. Kiedy widzę, jak moje dzieciątko wtula się
w ramiona siostry, obsypuje je tysiącami buziaków - to jest to obraz, który mnie najbardziej przekonuje do tego miejsca. Oczywiście, dla mnie jako osoby wierzącej nie bez znaczenia są
wartości chrześcijańskie wpajane moim dzieciom. I jeszcze jedno - zawsze pogodna pomimo zmęczenia twarz Pani Dyrektor, która znajduje czas na chwilę rozmowy z rodzicami”.
Mama Mateusza (5 lat): „Głównym powodem wysłania dziecka do tego przedszkola była opinia dzieci już do niego chodzących. Opinia dzieci jest szczera, bezpośrednia, otwarta i jeżeli
twierdzą, że jest bardzo fajnie, to naprawdę tak jest. Przy wyborze nie kierowaliśmy się kryteriami: czy to przedszkole katolickie, czy państwowe. Myślę, że dzieciom należy wpajać najważniejsze wartości,
ideały, ucząc ich wrażliwości i współczucia dla innych i mam nadzieję, iż tego na pewno się tu nauczy”.
Rodzice Gabrysia (5 lat) podjęli decyzję o posłaniu syna do tego przedszkola podobnie jak inni po zebraniu wywiadu wśród rodziców przedszkolaków: „Wynikało z niego jednoznacznie,
że jest to najlepsze przedszkole w naszym mieście pod względem: dydaktycznym, opiekuńczym, a przede wszystkim wychowawczym”.
Rodzice Maciusia (4 lata) i Kubusia (6 lat) - o wyborze przedszkola zadecydowała możliwość kontynuacji wzrastania dziecka w duchu religii katolickiej, troskliwa
opieka sióstr i w związku z tym bezpieczeństwo dziecka przebywającego w przedszkolu; także właściwy poziom nauczania dający dobre podstawy przed rozpoczęciem
nauki w szkole podstawowej.
Rodzice Dominika (5 lat): „Światopogląd i wychowanie dziecka w duchu katolickim”.
Rodzice Zuzi (4 lata): „Ujęła mnie serdeczna atmosfera (...). Każde dziecko traktowane jest indywidualnie i podmiotowo. Dla każdego dziecka jest czas na przytulenie, miejsce na kolanie
siostry żeby usiadło i opowiedziało o swoich dziecięcych problemach. Bardzo cenię sobie także zajęcia plastyczne, prowadzone przez osobę o duszy artystycznej. Znalazłam
tu rodziców prawdziwie zaangażowanych w prace społeczne”.
Mama Patryka (6 lat): „Żyjemy w ciągłym pośpiechu, nie mamy czasu dla dzieci, jesteśmy zestresowani i ciągle się spieszymy. W tym przedszkolu jest inaczej -
jest czas na rozmowy o wierze, czas na modlitwę, trochę wyciszenia. Słyszałam dobrą opinię o podejściu sióstr do dzieci”.
Mama Janka (5 lat): „Przedszkole ma dogodną lokalizację, słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii. Katolickość przedszkola miała drugorzędne znaczenie. Uważałam, że nie stanie się
dziecku żadna krzywda, jeśli będzie w przedszkolu modlić się i uczestniczyć w Mszach św. z okazji różnych uroczystości. Teraz, mimo że warunki w przedszkolu
są trudne (jest trochę za ciasno w salach), jestem bardzo zadowolona”.
Mama Sylwii (6 lat): „Odpowiada nam, rodzicom, wychowanie dziecka w duchu katolickim oraz to, że od 3. do 5. r. ż. grupę prowadzi ta sama siostra, która zna dziecko, jego potrzeby.
Siostry są uczynne, zawsze uśmiechnięte. Duże znaczenie ma także domowe jedzenie, które dzieci chwalą”.
Mama Julii (6 lat): „O wyborze tego przedszkola zadecydowała przede wszystkim nieduża odległość, ale teraz widzę, że chrześcijańskie wartości wpajane dziecku w miarę świadomemu -
są bardzo cenne”.
Mama Piotrusia (4 lat): „O naszym wyborze zadecydowało doświadczenie ze starszym synem Pawłem. Wraz z nim otrzymaliśmy przez 4 lata dużo miłości i zrozumienia
indywidualnych potrzeb. (...) Wiemy, że w tym miejscu nasz Piotruś pozna tylko dobroć i miłość do Boga, świata i ludzi”.
Tata Michała (4 lata): „Podstawowa sprawa to oddanie i podejście sióstr sprawujących opiekę nad dziećmi. Dzieci mają dobre wzory do naśladowania. Rodzice zresztą także”.
Mama Marty Barbary (5 lat): „W naszej rodzinie jest głęboko zakorzeniona wiara katolicka. Chcemy swoje dziecko wychowywać zgodnie z zasadami tej wiary, nauczyć miłości do Boga. Myślimy,
że siostry służki w bardzo dużym stopniu pomagają nam w wypełnianiu tego zadania”.
Mama Aleksandry (5 lat): „W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest troskliwa opieka nad naszymi pociechami, tym bardziej, ze obecnie rodzice pracują bardzo długo i nie
poświęcają zbyt wiele czasu sprawom istotnym (jak np. modlitwa, której to pierwsze uczą babcie), poza tym dzieci idą do szkoły doskonale przygotowane”.
Mama Aleksandry (4 lata): „Na moją decyzję wpłynęło wiele czynników. Jeden typowo przyziemny - niewielka odległość. Innym ważnym powodem jest profesjonalna opieka. Jestem praktykującą
katoliczką i cieszy mnie, że mogę posłać dziecko do przedszkola, które wychowuje dzieci w duchu religijnym, wpaja pozytywne wartości. Na pochwałę zasługuje też zorganizowanie kadry.
Poza tym dzieci mają dużo atrakcji. Moja córka uczęszcza tu drugi rok i nie posłałabym jej do żadnego innego przedszkola”.
Mama Marysi (4 lata): „Uważam, ze przedszkole pomaga nam - rodzicom wychowywać nasze dzieci w wierze katolickiej. Dzieci lubią tu przebywać i często jest
tak, że nie chcą wracać do domu”.
Mama Łukasza (6 lat): „Uznałam, że jest to najlepsze miejsce dla mego dziecka (jest nerwowy i nadpobudliwy). Miałam nadzieję, że panujący tu spokój i cierpliwość sióstr
w dużym stopniu pomogą mu. I jak do tej pory nie pomyliłam się”.
Mama Kacpra (5 lat): „Oprócz bliskiego położenia od domu brałam pod uwagę, że dziecko od maleńkości uczy się modlić, że po powrocie jest zawsze spokojne, wyciszone, a to jest zasługa
sióstr”.
Dziękujemy za wszystkie wypowiedzi i pozdrawiamy wszystkich rodziców, dzieciaki i oczywiście Siostry pracujące w przedszkolu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu