Odpowiadając na apel papieża Franciszka, parafia przy bazylice św. Piotra przyjęła rodzinę uchodźców z Erytrei, oddając im do dyspozycji mieszkanie, będące własnością Watykanu, a znajdujące się w okolicy. Odchodzący z końcem stycznia na emeryturę wicedyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej o. Ciro Benedettini ujawnił, że rodzina składa się z matki i trojga dzieci.
Kolejne dwie córki, które znajdują się wciąż w obozie dla uchodźców w Etiopii, wkrótce do nich dołączą. Najmłodsze dziecko urodziło się trzy miesiące temu w Norwegii, dokąd rodzina przedostała się z Włoch, do których z kolei została zawrócona, zgodnie z Konwencją Dublińską.
W mieszkaniu kobieta przyjęła - za zgodą proboszcza, o. Mario Bettero, augustianina - młodą matkę z dzieckiem.
W okolicy Watykanu zamieszkała także rodzina uchodźców z Syrii, wspierana przez drugą watykańską parafię, noszącą wezwanie św. Anny.
Komendant Gwardii Szwajcarskiej, Christoph Graf jest przeciwny przyjmowaniu w szeregi tej formacji kobiet i obcokrajowców. "Jeszcze nie dojrzał czas na przyjmowania kobiet" - powiedział Graf w wywiadzie dla szwajcarskiej gazety "Aargauer Zeitung". Podkreślił, że Gwardia ma 500-letnią tradycję, którą stale kultywuje. Dotyczy to zresztą całego Kościoła katolickiego. "Do czego doprowadziłoby nas uleganie każdej modzie? W końcu mielibyśmy biskupki, a może nawet papieżycę" - powiedział komendant.
Pytany o możliwość otwarcia się jego formacji na obcokrajowców, Graf podkreślił, że członkostwo w niej jest "przywilejem" zastrzeżonym dla Szwajcarów. "Gwardia wcześnie się rozwiąże niż przyjmie obcokrajowca. Z tego jest dumna" - zaznaczył komendant. Przypomniał, że jak na razie Gwardia nie ma problemów z naborem, a od czasu pontyfikatu Franciszka odnotowuje stały wzrost zainteresowania służbą. Problemem jest jednak to, że wśród współczesnej młodzieży nie obserwuje się większego zainteresowania wiarą i Kościołem. A te dwa warunki są niezbędne do przyjęcia w szeregi formacji.
Ojciec Pio za życia cierpiał przede wszystkim z oskarżeń, które wysuwano przeciwko niemu. Często płakał z tego powodu. Jego beatyfikacja stała się możliwa dzięki Janowi Pawłowi II. Kapucyna i Papieża Polaka łączyła wyjątkowo bliska więź – mówi uznany włoski dziennikarz Renzo Allegri, autor książki „Zniszczyć Świętego. Śledztwo w sprawie prześladowania ojca Pio”.
Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz
Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.
Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.