Franciszek intensywnie przygotowuje się do swej podróży apostolskiej do Meksyku, która rozpocznie się 12 lutego. Dotrze tam do kilku odległych od siebie miejsc tego ogromnego kraju. Spotka się m.in. z rdzennymi grupami etnicznymi w południowym stanie Chiapas i odprawi Mszę w Ciudad Juárez, w symbolicznym miejscu tuż przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Głównym punktem całej wizyty będzie jednak z pewnością Eucharystia w Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi zaznaczył, że Ojciec Święty pragnął szczególnie odwiedzić właśnie to miejsce. „Mówił o swoich uczuciach, o swoim nabożeństwie do Matki Bożej z Guadalupe, bo jest świadom, co kult ten oznacza dla Meksykanów, i to nie tylko dla katolików, ale dla wszystkich mieszkańców tego kraju, jak też dla wszystkich Latynosów i Amerykanów" - powiedział ks. Lombardi. "Tak, to jest ten ważny punkt podróży: sprawowanie Mszy w Bazylice w Guadalupe” – dodał.
Ostatni dzień swego pobytu w Meksyku Ojciec Święty spędzi w Ciudad Juárez. Miasto to naznaczone jest piętnem przemocy, porwań i zabójstw. Franciszek odwiedzi tam m.in. największe w tym kraju więzienie, gdzie spotka się z grupą ok. 700 osadzonych. Następnie, w odległości 80 m od granicy ze Stanami Zjednoczonymi, odprawi Mszę. Zdaniem watykańskiego rzecznika, prócz setek tysięcy uczestników tej Eucharystii na terenie Meksyku oczekuje się, że z drugiej strony granicznych zasieków weźmie w niej udział także 50 tys. mieszkańców USA.
„Jest to bardzo mocny moment i szczególnie znaczący. Przypomnijmy, że papież powiedział, iż jeszcze przed swą [ubiegłoroczną] podróżą do Stanów Zjednoczonych zamierzał wcześniej zatrzymać się w Meksyku. Oznacza to, że ta obecność na granicy jest czymś bardzo ważnym w jego sercu. Ma on też świadomość, że jest to miejsce o szczególnym znaczeniu dla kwestii społecznych i ludzkich” – powiedział ks. Lombardi.
Do ciągłego przyzywania Boga słowami „Ojcze nasz”, aby nie ulec pokusie rezygnacji, będącej jednym z ulubionych oręży diabła - wezwał Franciszek podczas Mszy św. z meksykańskimi kapłanami, osobami konsekrowanymi i seminarzystami w Morelii. Papież przestrzegł osoby duchowne przed rutyną i zaznaczył, że nie są one „funkcjonariuszami tego, co boskie”, ani „urzędnikami Boga”.
Franciszek przytoczył powiedzenie: „Powiedz mi, jak się modlisz, a powiem ci, jak żyjesz, powiedz mi, jak żyjesz, a powiem ci, jak się modlisz” i podkreślił, że uczymy się modlić, tak jak uczymy się chodzenia, mówienia, słuchania. - Szkoła modlitwy jest szkołą życia, a szkoła życia jest miejscem, w którym uprawiamy szkołę modlitwy - zaznaczył papież.
Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie
Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.
Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.
Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.