Franciszek wzywa do modlitwy za świat, aby opłakiwał zbrodnie wojenne
Cały świat jest dziś w stanie wojny, której nie da się usprawiedliwić. A odrzucenie drogi pokoju sprawia, że sam Bóg, że sam Jezus, płaczą - stwierdził Franciszek w swej homilii podczas Mszy św. sprawowanej rano w Domu Świętej Marty. Wezwał też do modlitwy za świat, aby opłakiwał zbrodnie wojenne.
Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszej Ewangelii (Łk 19,41-44), ukazującej Jezusa płaczącego nad Jerozolimą i mówiącego: „O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami”. Zaznaczył, że także dzisiaj Jezus płacze, ponieważ woleliśmy drogę wojny, nienawiści, wrogości. Zauważył, że bliskie jest już Boże Narodzenie, kiedy będą światła, święta, oświetlone drzewka a nawet szopki ... ale wszystko to jest fałszywe, bo świat nadal czyni wojnę, nie zrozumiał drogi pokoju.
CZYTAJ DALEJ