Reklama

Prognozy na rok 2004

Jakie zmiany czekają nas w Nowym Roku w Kościele w związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej, co będzie się działo w stolicy, czy będzie zapowiadane przez niektóre media „trzęsienie Episkopatu”, kiedy po raz pierwszy zostanie odprawiona pierwsza Msza św. w Świątyni Opatrzności - takie pytania zadaliśmy ludziom Kościoła, świata polityki, nauki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcemy zwiększyć bezpieczeństwo
Lech Kaczyński, prezydent Warszawy

Rok 2004 upłynie pod znakiem realizacji wielkich inwestycji. Do najważniejszych należy budowa kolejnych odcinków metra - w tym prace przy stacjach plac Wilsona i Marymont oraz rozpoczęcie budowy odcinka biegnącego przez Bielany. Kontynuowana będzie budowa innej wielkiej inwestycji - Trasy Siekierkowskiej. Liczę, że w przyszłym roku uda nam się zrobić znacznie więcej, niż w mijającym. Tutaj kluczową kwestią jest wykup działek od prywatnych właścicieli po prawej stronie Wisły. Musimy to zrobić, w przeciwnym razie inwestycja zostanie zahamowana. Na nadchodzący rok planujemy także rozpoczęcie wstępnych prac przy budowie Mostu Północnego. Budowa przeprawy, która połączy Bielany i Białołękę, jest sprawą naprawdę palącą.
Do najważniejszych projektów, które zostaną zrealizowane w ciągu najbliższych miesięcy zaliczam Muzeum Powstania Warszawskiego. Na tę placówkę środowisko powstańcze czeka już dwadzieścia lat. Kolejne ekipy zasiadające w ratuszu poprzestawały na obietnicach. My zabraliśmy się od razu za działanie. Wszystko wskazuje na to, że uda się dotrzymać zapowiedzianego terminu otwarcia Muzeum w 60. rocznicę wybuchu Powstania - 1 sierpnia 2004 r.
W kwietniu w kulturalnym kalendarzu stolicy pojawi się kolejne bardzo ważne wydarzenie - Festiwal Beethovenowski. Udało nam porozumieć się z Elżbietą Penderecką, która w poprzednich latach organizowała imprezę w Krakowie. Festiwal zdobył międzynarodowy rozgłos; będzie na pewno dobrą okazją, by zachęcić gości z zagranicy do odwiedzenia Warszawy.
Władze Warszawy będą kontynuować działania mające na celu usprawnienie administracji, uczynienie jej przyjaznej mieszkańcom w maksymalnym stopniu. Od roku realizujemy projekt tworzenia w dzielnicach Wydziałów Obsługi Mieszkańców. To zadanie naprawdę żmudne i pracochłonne, rozłożone na lata. WOM-y powstaną w około 15 dzielnicach - a trzeba przypomnieć, że w miastach, gdzie działa tylko jedna taka jednostka, prace nad jej stworzeniem trwały średnio dwa lata. Dzięki systemowi Wydziałów mieszkańcy będą mogli załatwiać sprawy urzędowe w sposób znacznie prostszy i szybszy.
Kolejnym ważnym zadaniem, z którym władze miasta muszą się zmierzyć, jest dalsza poprawa stanu bezpieczeństwa. Chcemy zwiększyć liczebność Straży Miejskiej - myślę tu przede wszystkim o funkcjonariuszach ze służby patrolowej i o patrolach szkolnych. Głównym zadaniem tej formacji będzie walka z przestępczością; jesteśmy w trakcie przekształcania jej w policję pomocniczą. W projekcie przyszłorocznego budżetu zostaną zapisane zwiększone środki na dodatkowe patrole policji, finansowane przez miasto. Patrole te są kierowane w miejsca szczególnie niebezpieczne - niestety, takich miejsc wciąż jest w Warszawie sporo.

Reklama

Co dalej ze Świątynią Opatrzności
Bp Marian Duś, prezes Zarządu Fundacji Budowy Świątyni Opatrzności Bożej

Koniec 2003 roku stwarza okazję do spojrzenia na wykonane prace przy budowie świątyni Opatrzności Bożej, a także ukazuje zadania, jakie stają przed nami w najbliższych miesiącach. Zasadnicze prace rozpoczęliśmy po uprawomocnieniu się pozwolenia na budowę, 24 lutego ubiegłego roku. W ciągu minionych dziewięciu miesięcy wykonane zostały poważne prace budowlane. Pierwszą z nich było wzmocnienie gruntu metodą wiboroflotacji. Wykonano około 1200 otworów, w które metodą wibracji wtłoczono ponad trzy tysiące ton pospółki, co spowodowało wzmocnienie gruntu i umożliwiło rozpoczęcie prac związanych z położeniem płyty fundamentowej, której grubość wynosi około półtora metra. Betonowanie fundamentów zakończyło się na początku czerwca. Następnie przystąpiono do wylewania 32 słupów konstrukcyjnych dolnego kościoła, wraz ze wspartym na nich stropem. Ten etap prac trwał do początków października ubiegłego roku. Był to najważniejszy zakres prac, jaki został wykonany w minionym roku.
Przed nami nowy rok i nowe wyzwania. Przechodzimy do wznoszenia części naziemnej świątyni. Planowany zakres robót obejmuje wykonanie wszystkich elementów konstrukcji do wysokości 38 metrów, do poziomu platformy, na której wspierać się będzie kopuła świątyni. Niestety, rozpoczęcie prac konstrukcyjnych jest uzależnione od zebrania niezbędnej ilości środków finansowych, ponieważ pierwsza przerwa technologiczna może być zrobiona dopiero na wysokości 26 metrów. Środki finansowe niezbędne do realizacji tych zadań szacowane są na około 25.000.000 zł. Tyle jeżeli chodzi o sprawy budowlane.
Przed nami ważne wydarzenie w życiu narodowym i religijnym. Zgodnie z wynikami referendum, w dniu 1 maja 2004 r., Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej. W dniu 2 maja odbędą się, w dolnym kościele wznoszonej świątyni, pod przewodnictwem Księdza Prymasa, modlitwy, z udziałem Episkopatu Polski oraz przedstawicieli Episkopatów Europy zawierzające Opatrzności Bożej naszą przyszłość we Wspólnocie Europejskiej.
W tej samej intencji pod przewodnictwem Księdza Prymasa, Episkopat Polski modlić się będzie następnego dnia na Jasnej Górze, polecając Ojczyznę i jej sprawy Matce Bożej.
Niezależnie od tych uroczystości planowanych na 2 i 3 maja 2004 r., podobnie jak w latach poprzednich, od maja do października przybywać będą na teren budowy różne delegacje parafialne, grupy i zespoły modlitewne, na wspólną modlitwę różańcową w intencji wznoszonej świątyni.
Pragnieniem Księdza Prymasa, jest aby wznoszona świątynia była codziennie otoczona modlitwą wiernych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

mk

Rewolucji w Kościele nie będzie
Ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski

Najważniejsza zmiana, jaka szykuje się w roku 2004 w Kościele w Polsce będzie dotyczyć funkcji przewodniczącego Konferencji Episkopatu, upływa już bowiem druga kadencja Prymasa Polski i sam Ksiądz Kardynał wiele razy mówił, że nie będzie kolejny raz kandydował. Będzie to zapewne nowość, przewodniczący bowiem prowadzi obrady zebrań plenarnych i jest najważniejszą osobą w Episkopacie, która podejmuje wiele decyzji. Nie znaczy to jednak, że biskup, który obejmie potem tę funkcję, zacznie prowadzić Kościół w zupełnie innym kierunku, niż kard. Józef Glemp. Ewangelia wciąż jest ta sama i Kościół ma ciągle ten sam cel: prowadzi ludzi do zbawienia. Stąd nie podzielam poglądów, jakie propagowały ostatnio media, że szykuje się „trzęsienie Episkopatu”. Żadnego trzęsienia ziemi nie będzie. Podobnie, jeśli chodzi o zmiany na stolicach biskupich. Owszem, one są nieuchronne, gdyż część ordynariuszy już osiągnęło lub osiągnie w tym roku wiek emerytalny. Ale Ojciec Święty wcale nie musi od razu przyjąć ich rezygnacji, może przedłużyć pełnienie funkcji ordynariusza na rok czy dwa bądź dłużej. Wciąż więc pozostaje wiele niewiadomych.
Oczywiście, oblicze Kościoła będzie się powoli zmieniać, te zmiany są nieuchronne i widoczne. Ale tak jest od wieków: Kościół zawsze w jakiś sposób unowocześnia swoją działalność duszpasterską, tak by metody głoszenia Ewangelii dostosować do czasów mu współczesnych, by mówić językiem zrozumiałym dla człowieka danej epoki. Tak też będzie teraz. Kościół stale zmienia się, ewoluuje; nie będzie natomiast, jak mówiłem, żadnej rewolucji.

Reklama

mk

Współodpowiedzialni za Europę
Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, wykładowca socjologii i politologii na UKSW

W trakcie negocjacji nad traktatem konstytucyjnym UE Kościół w Polsce jasno opowiedział się za umieszczeniem w nim odwołania do historycznej roli chrześcijaństwa w dziejach Europy. Ewentualne uwzględnienie tego postulatu będzie zapewne postrzegane jako sukces nie tylko polityków, ale także Kościoła. Byłoby to potwierdzenie przekonania, że również Kościół może wywierać realny wpływ na kształt europejskiej integracji. Odrzucenie tego postulatu spowodowałoby, prawdopodobnie, u wielu ludzi Kościoła poczucie przegranej i rozgoryczenia, zwłaszcza, że niektórzy dość aktywnie zaangażowali się w promowanie naszej akcesji do UE.
Gdy chodzi o konsekwencje naszego członkostwa w UE dla Kościoła, to nie należy się tu spodziewać jakiś gwałtownych zmian. Przemiany w polskiej religijności związane są głównie z procesem transformacji ustrojowej, sekularyzacji czy globalizacji, w mniejszym zaś stopniu z samym procesem integracji europejskiej. Z badań nad postawami duchowieństwa wynika, że księża obawiają się, iż UE będzie próbowała wymusić na nas zmianę regulacji prawnych w takich dziedzinach, jak legalizacja aborcji, eutanazji, związków homoseksualnych. Tymi kwestiami UE dzisiaj się właściwie nie zajmuje, zabezpieczeniem zaś na przyszłość powinna być deklaracja dołączona do traktatu akcesyjnego, w której polski rząd uznaje w tej dziedzinie wyłączność kompetencji Parlamentu RP. Nie jest to gwarancja, że niekorzystnych zmian w tej sferze nie będzie, gdyż, jak pokazuje przykład ostatnich miesięcy, inicjatywy w tej dziedzinie pochodzą od polskich parlamentarzystów. Zagrożenie zatem ma tu charakter wybitnie wewnętrzny.
Religijność i obyczajowość Polaków w okresie transformacji nie zmieniła się w jakiś zasadniczy sposób. Polska młodzież jest dzisiaj nawet bardziej religijna niż kilkanaście lat temu, chociaż daje się tu zaobserwować nieznaczny spadek praktyk religijnych. Młodzież jest zatem bardziej wierząca, a mniej praktykująca. Wiara jest mocno osadzona w polskiej kulturze i obyczajowości, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dopóki te „struktury transmisji” nie będą naruszone, na przykład przez zjawisko masowej migracji, można dość spokojnie patrzeć w przyszłość. Warto jednak pamiętać, że „spokojne” przejście przez okres transformacji związane było z dużą aktywnością instytucji kościelnych, zarówno na poziomie parafii, jak i episkopatu. Przyszłość katolicyzmu w Polsce związana jest niewątpliwie z pewnym jego dostosowaniem do procesów modernizacji społeczeństwa. Tradycyjne duszpasterstwo powinno zatem być uzupełniane nowymi formami przeżywania wiary. Byłaby to propozycja dla tych, którzy jeszcze nie odnaleźli się w Kościele, oraz swoiste „zabezpieczenie” na wypadek ewentualnego kryzysu tradycyjnej religijności. Pobożności ludowej nie wolno jednak lekceważyć. Zakorzenionych głęboko tradycji nie należy niszczyć, gdyż to, co nowe, nawet jeśli uznane byłoby za lepsze i bardziej teologicznie poprawne, może się po prostu nie przyjąć.
Jan Paweł II i wielu hierarchów z krajów zachodnich wiążą duże nadzieje z Kościołem w Polsce. Jest on postrzegany jako swoisty „rezerwuar sił duchowych”. Stąd słyszy się niekiedy opinię, że wiosna Kościoła w Europie rozpocznie się w naszym kraju. Będziemy potrafili w jakimś stopniu sprostać tym oczekiwaniom, jeśli, po pierwsze, będziemy troszczyć się o naszą własną wiarę, po drugie zaś, jeśli będziemy potrafili dzielić się duchowymi dobrami z chrześcijanami z pozostałych krajów Europy. Jeśli będzie w nas poczucie współodpowiedzialności za Europę i Kościół w Europie.

Faktyczne zagrożenia
Artur Zawisza, poseł PiS

Rok 2004 nie będzie czasem pokoju społecznego w naszym kraju, lecz będzie ponownie wymagał męstwa w obronie podstawowych zasad moralnych i tradycyjnych kodów obyczajowych w naszym kraju. Dotychczasowe spory rozgrywające się na płaszczyźnie krajowej będą coraz częściej i mocniej odnosić się do wymiaru międzynarodowego czy nawet globalnego.
Jeżeli idzie o grunt krajowy, to już miniony rok przyniósł złowieszcze zapowiedzi kolejnej próby zmiany ustawy chroniącej życie oraz godzący w istotę małżeństwa i rodziny projekt uznania związków homoseksualnych za małżeństwo. Jakkolwiek te inicjatywy ustawodawcze pochodzą z najbardziej ekstremistycznych kręgów lewicy, to wchodzą do głównego nurtu debaty publicznej poprzez ich akceptację ze strony kierowniczych gremiów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W ten sposób rządząca partia, która nie jest w stanie rozwiązać żadnego z polskich problemów, sama staje się problemem społecznym poprzez promowanie projektów sprzecznych z godnością osoby ludzkiej i podważających fundamenty wspólnoty narodowej. Należy jednak mieć nadzieję, że oba projekty zostaną odrzucone tak przez większość sejmową, jak i przez znakomitą większość społeczeństwa z jego elitami katolickimi na czele. Warto zauważyć, że fałszywie określa się wszelkie rozwiązania proaborcyjne jako rzekome złagodzenie ustawy, gdy tymczasem każde takie rozwiązanie jest w istocie zaostrzeniem ustawy, bo coraz ostrzej wymierzona jest ona w życie dzieci poczętych i coraz mniej dla nich łagodna. Nam jednak potrzebna jest taka nowelizacja, która w sposób pełny i niepowątpiewalny stanie na straży ochrony życia nienarodzonych.
Z kolei projekt lansowany przez lobby prohomoseksualne ma na celu wywrócenie tradycyjnych instytucji społecznych. Ewolucja cywilizacyjna ostatnich kilkuset lat powoduje znamienne przesunięcie: jeszcze sto lat temu normą prawną był ślub sakramentalny w kościołach (lub wyznaniowy we wspólnotach kościelnych), zaś obywatele bezwyznaniowi mogli poszukiwać i stosować różne protezy prawne sankcjonujące ich wzajemne związki; obecnie mamy do czynienia z dominantą prawa cywilnego obejmującego na równi wszystkich, bo nawet ślub konkordatowy jest katolicką formułą wejścia w państwowy porządek prawnocywilny, zaś przedstawiciele społeczności patologicznych dążą do zrównania swego statusu prawnego ze społecznością prawnonaturalną; natomiast na najbliższą przyszłość planuje się zrównanie z ludzkim tego, co nieludzkie i dalszą agresywną ekspansję obyczajową i jurydyczną prowadzącą wprost do biologicznego zaniku rdzenia społecznego.
Akcesja państwowa do Unii Europejskiej będzie wymagała aktywności obywatelskiej na gruncie moralnym, kulturowym i cywilizacyjnym. Ostatnie kilka lat debaty europejskiej uświadomiło, że z jednej strony mamy często do czynienia z nadużyciem środowisk postkomunistycznych i liberalnych bez uprawnienia powołujących się na całkowicie wymyślone standardy europejskie, ale z drugiej strony wyraźnie ujawniły się faktyczne zagrożenia płynące z centrum instytucji europejskich. Szczególnie dobitnym przykładem jest unijna karta praw podstawowych proponowana jako integralna część konstytucji dla Europy. Jest ona ufundowana na gruncie pozytywizmu prawnego i nie jest zakorzeniona w obiektywnym prawie naturalnym, zaś szczegółowy wykład jej artykułów jest wyrazem subiektywizmu filozoficznego i liberalizmu politycznego. Ostatecznie nie broni ona wszystkich naturalnych uprawnień osoby ludzkiej, ale za to szkicuje niektóre domniemane prawa człowieka, które w istocie wymierzone są w innych ludzi, w społeczność narodową i w podstawy państwa. Już choćby proponowana karta jest wystarczającym powodem, aby żądać referendum w sprawie traktatu akcesyjnego Unii Europejskiej i w tym referendum opowiadać się przeciwko jego ratyfikacji.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Msza św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego

2024-03-28 07:18

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczynają się w Kościele katolickim obchody Triduum Paschalnego - trzydniowe celebracje obejmujące misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego. Liturgia tego dnia odwołuje się do wydarzeń w Wieczerniku, kiedy Jezus ustanowił dwa sakramenty: kapłaństwa i Eucharystii.

Liturgista, ks. prof. Piotr Kulbacki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego powiedział PAP, że część pierwsza Triduum - misterium Chrystusa ukrzyżowanego - rozpoczyna się Mszą Wieczerzy Pańskiej (Wielki Czwartek) i trwa do Liturgii na cześć Męki Pańskiej (Wielki Piątek). Po tej liturgii rozpoczyna się dzień drugi - obchód misterium Chrystusa pogrzebanego, trwający przez całą Wielką Sobotę. Nocna Wigilia Paschalna rozpoczyna trzeci dzień - misterium Chrystusa zmartwychwstałego – obchód trwający do nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Kongres Eucharystyczny zainaugurowany

2024-03-28 17:43

Biuro Prasowe AK

Mszą Świętą Krzyżma w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach został dziś zainaugurowany Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej.

– Bardzo pragnąłem sprawować tę dzisiejszą Mszę Świętą Krzyżma razem z wami. Poprzez nią bowiem rozpoczynamy Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej – mówił na początku homilii abp Marek Jędraszewski, nawiązując do słów Jezusa wypowiedzianych do Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że wyjątkowy charakter tej Mszy św. podkreśliło poświęcenie kapłańskich stuł z symbolami kongresu. – Przez jednakowy kształt tych stuł pragniemy wyrazić naszą jedność – jedność prezbiterium Świętego Kościoła Krakowskiego – dodawał arcybiskup zaznaczając, że nie chodzi przede wszystkim o zewnętrzny i estetyczny, ale eklezjalny wymiar jedności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję