z parafii św. Brata Alberta w Będzinie. Od 1995 r. pełni funkcję prezesa Fundacji św. Brata Alberta. „Zawsze bardzo bolało mnie to, że wśród nas jest taka bieda, bieda, która z każdym dniem coraz bardziej się potęguje, dlatego zdecydowałam się ofiarować część siebie, część swojego wolnego czasu, prywatnego życia dla innych, dla potrzebujących, cierpiących, ubogich, a zwłaszcza dla dzieci, które niewinnie cierpią” - wyjaśnia p. Alina. W rozwinięciu działalności charytatywnej na szerszą skalę pomogło jej przejście na świadczenie przedemerytalne, dzięki czemu ma więcej czasu. Puka do drzwi ofiarodawców, pozyskuje sponsorów, przeprowadza rozmowy, sporządza coroczne sprawozdania i meldunki, przeprowadza remanenty, itd. Oczywiście, nie wszystko sama. Wielką pomocą służą pozostali członkowie Zarządu Fundacji, parafianie będzińskiej wspólnoty św. Brata Alberta, którzy podobnie jak p. Alina pragną służyć drugiemu człowiekowi, chcą być potrzebni. Praca ta wymaga dyplomacji i dyskrecji, bo nieraz ludzie wstydzą się swojej biedy, nie potrafią poprosić. Chodzi o to, aby pomóc człowiekowi, nie urażając go. Pani Alina opiekuje się także swoimi rodzicami w podeszłym wieku. „Czuję się bardzo potrzebna drugiemu człowiekowi i to jest dla mnie największą nagrodą” - wyznaje. Pani Sobecka jest też ławnikiem w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu