Reklama

Wieczornica Misyjna u św. Brata Alberta w Zawierciu

Apostołowie misji

Archidiecezja częstochowska ma bardzo mocno zakorzenione tradycje misyjne. Nie brakuje z jej strony odpowiedzi na konkretne wyzwania misyjne na miarę obecnych czasów. Z tej dość młodej diecezji wywodzi się wiele misjonarek i misjonarzy pracujących na całym świecie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„…wierzący rozszerza granice swej miłości, okazując troskę o tych, którzy są daleko, tak jak i o tych, którzy są blisko: modli się za misje i o powołania misyjne, pomaga misjonarzom, śledzi z zainteresowaniem ich działalność, a kiedy wracają, przyjmuje ich z taką samą radością, jaką pierwsze wspólnoty chrześcijańskie słuchały Apostołów opowiadających, jak wiele Bóg zdziałał przez ich przepowiadanie”.
(„Redemptoris missio”, rozdział VII)

Swój wkład w rozkrzewianie wiary archidiecezja częstochowska realizuje także przez konkretne dzieła misyjne podejmowane w parafiach. Do grona takich parafii należy zaliczyć m.in. wspólnotę św. Brata Alberta w Zawierciu, która dość oryginalnie w ostatnim czasie „zakosztowała” ducha misyjnego. 3 grudnia ub. r., na rozpoczęcie Adwentu - czasu łaski i modlitewnego oczekiwania na przyjście Chrystusa - zostali zaproszeni do parafii bardzo interesujący goście: ks. Romuald Szczodrowski - dyrektor Komisji Episkopatu Polski ds. Misji Laikatu i dr Wanda Błeńska - przez niektórych nazywana „polską Matką Teresą”. Niecodzienni „apostołowie misji” przemawiali swoją postawą, która poparta świadectwem życia, jeszcze mocniej docierała do wiernych zgromadzonych w kościele.
Wieczornica misyjna rozpoczęła się Mszą św., którą celebrował proboszcz ks. Jan Niziołek. Jako honorowy gość w prezbiterium zasiadła dr Wanda Błeńska, która w tym roku ukończyła 92 lata. Po zakończeniu Eucharystii spotkanie otworzył ks. Romuald Szczodrowski, który podzielił się swoim doświadczeniem apostolskim z czasów, kiedy przebywał wśród ludów afrykańskich. Jego ofiarność i poświęcenie w szerzeniu Ewangelii wywarły na wiernych parafii św. Brata Alberta wielkie wrażenie, szczególnie opowieści o posługiwaniu chorym na AIDS w miejscowych slumsach. W swoich wypowiedziach ks. Szczodrowski raz po raz odwoływał się do osoby dr Wandy Błeńskiej, która - nie ukrywał - jest dla niego wielkim autorytetem. Następnie głos zabrała Pani Doktor, która przez 43 lata pracowała wśród trędowatych w Afryce Wschodniej.
Wanda Błeńska urodziła się w Poznaniu w 1911 r. Uczęszczała do szkół w Toruniu, zaś studia medyczne ukończyła w swoim rodzinnym mieście. Następnie podjęła pracę w Warszawie, gdzie zastał ją wybuch II wojny światowej. W czasie wojny była aresztowana, jednak udało się jej przeżyć. Po zakończeniu wojny objęła w Toruniu nadzór nad Szpitalem Miejskim.
Przez cały ten czas coraz bardziej umacniała się w przekonaniu, że chce wyjechać na misje, aby pracować wśród ludzi ciężko chorych. To marzenie mogła zrealizować dzięki przychylności biskupstwa w Mbarara oraz królowej angielskiej. W 1950 r. wyjechała do Afryki i rozpoczęła wielką przygodę z misjami. Swoje wrażenia z tego - jak mówi Pani Doktor - „pięknego czasu” opisała na kartach dziennika, w którym m.in. czytamy: „... czuję, że dopiero gdy dzień wypełnię pracą rzetelną, bez odrzucania trudności, przestanie dla mnie istnieć samotność i opuszczenie (…) miłość ludzi i łatwość zjednywania sobie drugich to nie tylko cnota, ale przede wszystkim łaska…”. Przez cały czas swej działalności medycznej wśród trędowatych nie zaraziła się tą chorobą. Zapytana kiedyś, czy będzie używać rękawiczek ochronnych przy badaniu chorych, powiedziała: „Nie. Chory nie chce czuć, że się go boję, lub że się go brzydzę”.
Za swoją postawę wielkiej wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka dr Wanda Błeńska dostała wiele odznaczeń, wśród których można wymienić także odznaczenia papieskie: od Jana XXIII (Pro Ecclesia et Pontifice) i od Jana Pawła II (Bene Merenti i Order św. Sylwestra). Pani Doktor nigdy nie mówi o swoich odznaczeniach. Spotkanie misyjne w parafii św. Brata Alberta w Zawierciu dr Błeńska rozpoczęła od opowieści o przygodach na misjach, a następnie wyświetlając slajdy ze swojej służby medycznej w Afryce, każdy rzetelnie skomentowała.
Po dyskusji panelowej bardzo serdecznie podziękowano przybyłym Misjonarzom, którzy na zgromadzonych wiernych zrobili wielkie wrażenie, o czym świadczyły gromkie brawa na pożegnanie.
Ta wieczornica misyjna pozostanie w pamięci wielu parafian jako wielkie przeżycie, bowiem nic tak nie uczy, jak bezpośredni kontakt ze świadkami apostolatu. Wierni uświadomili sobie, jak wielkie jest zapotrzebowanie na głosicieli Chrystusowego Orędzia. Przyjazne przyjęcie zaproszonych gości było piękną odpowiedzią na zawołanie z Encykliki: „…a kiedy wracają, przyjmuje ich z taką samą radością, z jaką pierwsze wspólnoty chrześcijańskie słuchały Apostołów opowiadających, jak wiele Bóg zdziałał przez ich przepowiadanie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję